napisał(a) Hercklekot » 20.04.2017 11:16
1. Jeździłem przez Redics, Mursko i Cakovec dwa razy - wg mnie ok trasa. W Mursko zawsze robimy postój, wybieramy kuny z bankomatu Zagrebacka Banka, wcześniej w Redics (jeszcze na Węgrzech) jest fajna knajpa zaraz przed granicą na obiad.
2. Rozważyłbym zmianę wariantu Czechy-Austria na Słowację i potem nową M86 na Węgrzech - wg mnie lepiej się jedzie, mniejsze niebezpieczeństwo korków - ale to kwestia upodobań, czas przejazdu i koszty są porównywalne. Czyli lecisz na Bielsko, Zwardoń, potem Żylina, Bratysława i dalej Csorna i M86 aż do Słoweńskiej granicy w Redics. W tym roku ma już być gotowy objazd Żyliny i kawałek autostrady za granicą Polsko-Słowacką. Winiety na Słowację i Węgry są już elektroniczne i to jest kolejny plus.
Dlaczego taki wariant? To co stracisz przebijając się do Żyliny (a stracisz na pewno w porównaniu do jazdy A1 w Polsce do końca i potem w Czechach) odbijesz sobie dalej (w Twojej wersji często wpadasz w korek na odcinku Mikulov - Poysdorf). Nie wiem czy jest sens jechać tranzytowo przez 4 kraje (Czechy, Austria, Węgry i Słowenia).
3. Kolejną alternatywą jest w ogóle nie przebijać się przez Słowenię, tylko jechać na przejście CRO-HUN w Letenye. Tak też jechałem i z tego wariantu byłem najbardziej zadowolony - jest ciutkę dalej, ale mam wrażenie, że czasowo lepiej to wychodzi.
https://goo.gl/maps/wA4hFwiMEzR2
Ostatnio edytowano 20.04.2017 11:29 przez
Hercklekot, łącznie edytowano 1 raz