napisał(a) mickanovi » 08.06.2011 06:37
Radziki4 napisał(a):jak się trafi dobrego tirowca to nawet lepiej bo pomyka przed Tobą na ograniczeniach i wcześniej hamuje przed zwężeniami .Ale tak jak piszę jak się taki trafi
Tyle,że tirowcy (w znacznej mierze z Polski) "grzeją" nie patrząc na nas maluczkich. Faktem jest, że na tej drodze nie ma zbytnio okazji do wyprzedzenia takiego a jak już się uda to i tak jakiś numer wytnie, czego przykład miałem w drodze powrotnej w ubiegłym roku. Na jednym z dłuższych wahadełek zatrzymałem się grzecznie na czerwonym jako drugi lub trzeci w kolejce a po chwili zobaczyłem, jak TIR, którego wcześniej wyprzedziłem (z niemałym wysiłkiem) leci na wariata lewym pasem i wbija się na wahadło na czerwonym. Prawdopodobnie któryś z kolegów podał mu na CB, że droga wolna i wahadło to strata czasu. Niby gościa rozumiem - wyżyłowany czas pracy i w ogóle, ale wiem jednocześnie, skąd te wszystkie dziwne zdarzenia z TIRami (a to się pod wiaduktem nie zmieścił, a to ze zbyt stromej góry stoczył) - tylko dlatego, że na radyjku usłyszał "Śmiało, kolego! Dasz radę."