aktualizacja stanu węgierskiej drogi nr 86

Slowenie bardzo prosto sie jedzie bez placenia w moich postach masz filmik nawet bo tak krotko sie jedzie od 86 przes slowenie co do drogi na zwardon... Najlepiej by bylo gdybys zapytal gdzie u lokalnych....

Dzięki. co do Słowenii wiem, że za darmo jedzie się drogą właściwie równoległą do autostrady (zreszta jak i w wielu innych miejscach w tym kraju), ale jeśli ktoś wie cokolwiek o tej drodze Letni - Tornyiszentmiklos-do M70 na Letenye też będę wdzięczny za info.

Wracając do właściwego tematu tego wątku, czy ktoś wie jaki stan 86? Jak prace remontowe?

Moje doświadczenia i opinia (trasa zawsze pokonywana w nocy):
+ dość szybki przejazd przez Węgry
+ "darmowy"
+ kilometrowo chyba najkrótszy

- miejscami stan nawierzchni... jak u nas
- zwierzyna pchająca się pod koła (dwa lata temu miałem bliskie spotkanie z sarną na szczęście udało mi się jakoś zareagować i skończyło się tylko otarciem o pojazd, sarna poszła w długą a ja bez śladów na pojeździe pojechałem dalej)
-TIRy raczej ich kierowcy, którzy na tej trasie jadą max ile fabryka dała, nie zwracając uwagi na "mniejszych" użytkowników dróg

Cesarok napisał(a):-TIRy raczej ich kierowcy, którzy na tej trasie jadą max ile fabryka dała, nie zwracając uwagi na "mniejszych" użytkowników dróg

TIR na max jedzie ok. 89 km/h, to jeżeli na prostych odcinkach nie będziesz go blokował, to się nie masz czym przejmować. Wyprzedzić TIR-a osobówką nie ma dużego problemu, gorzej odwrotnie. Zawsze pomyśl, że to Ty jedziesz na wakacje, a wielu użytkowników dróg jest w pracy.

Oj dodaj bo masz co, dużo jeżdżę i możesz wieżyc że TIR spokojnie jedzie 120 i lepiej. Szybsze od TIR-ów są autobusy na 86. Raz jechałem za TIR-em i autobusem to powiem że konieczności wyprzedzania nie było za to spokój z policją.

Rok temu jechalem 86 tam i z w niedziele.... i 86 spokojna szybka bez problemowa.... w ciagu dnia.

alwexim tu chodzi o ogólne zasady bezpieczeństwa nie tylko o samą prędkość na prostce 90km, myślę, że nie jestem zawali drogą, sam osobiście dużo czasu spędzam za kółkiem, nie jest mi też obca jazda "solówką" - ciężarówką bez naczepy. Już od pary kierowców TIRów słyszałem teksty typu, że najlepiej jak co to walić w "mobilka". Problem polega na mentalności, właśnie przez to, że ich praca polega na ciągłym jeżdżeniu czują się władcami i panami na drogach którzy zawsze mają rację. Pisząc to nie mam zamiaru uogólniać do wszystkich kierowców.

Trasą 86 jechałem w dwie strony w sobotę w dzień.
Nie było luźno, tiry raczej się wlokły (wyprzedzałem wszystkie) ale kierowcy tir z PL odpowiadali w cb że czysto. Długie proste prowokowały do rozwijania autostradowych prędkości.
Przeważnie miejscowi jeździli przez wioski przepisowo 50 lub 40 (30 nie wspomnę) i tam nie było możliwości ich wyprzedzenia, co wydawało się bardzo dłużące
Ale suma sumarum czas przejazdu nie wyszedł źle i na granicy było pusto.
Reasumując: Jadąc w sobotę - tylko route 86

Węgrzy w miejscowościach jadą w 90% nieprzepisowo

Jak jest ograniczenie do 50, to 70

Chyba, że są miśki

Jak w Polsce

Lednice kiedy jechałeś 86?

Tak

Nigdy nie jechałem całą trasą nr 86 od granicy od okolic Bratysławy do granicy z Chorwacją.

Ale znam dobrze kilka odcinków.
Np. odcinek wokół Szombathely

Zjeździłem zachodnie Węgry dość dobrze i znam zachowania węgierskich kierowców nieźle

Austriacy i Niemcy mają swoje 86, to trasy nad Balaton, nr 84 i 87, z Austrii nad węgierskie "morze",
tam jadą Helmuty i Helgi w sporej liczbie


Kwestia gustu, jak kto jedzie
Dla mnie nie jest to alternatywa dla trasy przez Austrię, bo zawsze po drodze odwiedzamy Wiedeń.
I to kończy w przypadku naszej rodziny dyskusję


PS: autostradowe prędkości są raczej nieosiągalne, rzadko jest taki odcinek jak przed Szombathely od strony wschodniej, że da się grzać
A w wioskach 50 to jest tylko na papierze

Lednice
To po jaką cholerę zabierasz głos w tym temacie?
Jesteś jak spam.
Wszędzie wtykasz swoje 5 groszy nie mając pojęcia o stanie rzeczy.
Pisz lepiej o tym czego dotknąłeś bo tym gdybaniem się kompromitujesz.

Piszę prawdę, znam dobrze drogi zachodnich Węgier i częściowo znam nieźle trasę nr 86.

Na tyle dobrze znam, że nie dam sobie wcisnąć kitu o autostradowych prędkościach poza terenem zabudowanym i o Węgrach, którzy w wioskach jadą 50

Trasa nr 86 to ciekawa alternatywa, jak ktoś ma jechać autostradami w Austrii, a potem tracić dobre pół godziny na objazd autostrady w Słowenii, potem stać w korkach w Macelj i nadrobiony czas stracić

Bez odbioru

To się przejedź 86 i do tego czasu tu nic nie pisz

Tylko bez trybu rozkazującego

Rozumiem, że ty zawsze jeździsz przez Węgry, ale nie musisz zniechęcać do trasy przez Czechy i Austrię

Każda trasa ma swoje zalety i wady i nikt nie zna jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, która jest lepsza