Zmienię trochę temat... Jako, że lekcje muzyki wchodzą w zakres Akademii... nie będę z tym chodzić nigdzie indziej.
Otóż wczoraj wieczorem Chorwaci wybrali swoją reprezentantkę na konkurs Eurowizji. Trzyosobowe jury i słuchacze po 50% głosów, o ile się nie mylę.
Wybrana została piosenka Borisa Novkovića - Vukovi umiru sami. Śpiewa z towarzyszeniem części (chyba!!!) zespołu folklorystycznego Lado. Całej piosenki nie słyszałam i akurat Lado nie było słychać w prezentowanym fragmencie.
Jednego się obawiam... że znowu im coś strzeli do głowy i zaśpiewają po angielsku.
TYLKO NIE TO!!!
Szok przeżyłam już w zeszłym roku. Piosenkę "Daješ mi krila" Mikulića znałam wcześniej, po chorwacku oczywiście, a tu na Eurowizji wychodzi Ivan i... śpiewa po angielsku. STRASZNE!!!
Już w 2003 roku Chorwaci pisali tak:
" ... novina je i to što većina zemalja, uključujući i Hrvatsku, sada svoje pjesme pjeva na (uglavnom) engleskom jeziku. Uzgred, ne samo da su sve pjesme slične, već su sasvim iste. Nema ni traga od osobenosti i od specifičnosti koje ta zemlja nudi. Sada je to drugačije i mnogo lakše. Bezoblično i obesmišljeno. Globalizacija, ili što već, ali Eurosong nije što je nekad bio..."
Czyli mniej więcej... "nowością jest to, że większość krajów, włączając w to i Chorwację, teraz swoje piosenki głównie śpiewa po angielsku. Nawiasem mówiąc, nie tylko wszystkie piosenki są podobne, lecz są wręcz zupełnie takie same. Nie ma ani śladu wyjątkowości, specyfiki, którą ten kraj oferuje. Teraz jest inaczej (niż kiedyś) i dużo gorzej. Bezosobowo i bezmyślnie. (dosłownie to chyba inaczej, ale wiadomo, że chodzi o to, że beznadziejnie). ... Globalizacja...(coś tam...), ale Eurosong nie jest już tym, czym był wcześniej."
Piszę to, bo się zgadzam!
Oglądając Eurowizję zawsze oczekuję tej różnorodności, wyjątkowości... ale... mało kto chce tę wyjątkowość pokazać. : A jak już Chorwaci nie chcą pokazać, to jest mi tym bardziej przykro.
W zeszłym roku Željko Joksimović z Serbii miał u mnie plusa, bo jego piosenka właśnie była wyjątkowa.
Oj, danas ja sam brbljavac. Oprostite mi.
Leon! Zrób coś, żeby Boris Novković nie zaśpiewał swojej piosenki po angielsku!!!! Czy tylko ja jestem taka przewrażliwiona?
Milog večera klapo!
Jola