kiana napisał(a):znowu ja z prosba
Jolu albo ktos inni prosze moglibyscie przetlumaczyc "Psalm dla ciebie" po chorwacku bo niektore wyrazenia nie wiem jak powiedziec po chorwacku jak np ..'Dla żartu niebo w strzępy porwała'..
Bok Kiana!
Oczywiście nie potrafię przetłumaczyć tego tekstu na chorwacki, ale przynajmniej sobie pokomentuję. A co!
No i spróbuję refren...
połóż mnie na twym ramieniu
połóż jak pieczęć na sercu
poczuj smak mego pragnienia
jak pieczęć proszę połóż mnie
Stavi me na ruku svoju,
kao pečat na srce svoje,
osjeti tek želje mojoj
kao znak stavi me, molim te.
Refren piosenki nawiązuje do tekstu biblijnej Pieśni nad Pieśniami o miłości potężnej jak śmierć.
"Połóż mnie jak pieczęć na twoim sercu, jak pieczęć na twoim ramieniu
Bo jak śmierć potężna jest miłość, a zazdrość jej nieprzejednana.
Żar jej to żar ognia, płomień Pański. Wody wielkie nie zdołają jej ugasić.
Nie zatopią jej rzeki. Jeśli ktoś ją odda za srebrniki, pogardzą nim tylko.
Pnp 8,6-7
czyli na hrvatski...
"Stavi me kao znak na srce, kao pečat na ruku svoju, jer ljubav je jaka kao smrt, a ljubomora tvrda kao grob. Žar je njezin žar vatre i plamena Jahvina. Mnoge vode ne mogu ugasiti ljubav niti je rijeke potopiti. Da netko daje za ljubav sve što u kući ima, taj bi navukao prezir na sebe".
Przekład poetyckich zwrotów na język prozy - czyli z polskiego na nasze.
Oczywiście tak, jak to ja widzę.
'Dla żartu niebo w strzępy porwała" - zadrwiła z jego miłości (z nią czuł się jak w niebie, a ona mu to niebo zabrała, zniszczyła, porwała na strzępy, na kawałki. Ot, lekko, dla żartu. Nie był dla niej kimś ważnym, kimś, kogo naprawdę kochała. Zostawiła go. )
Choć nie masz dłoni, która policzek jak ogień pali, dłoni chłopaka, po którym został w komodzie szalik - choć twój dotyk nie wywołuje rumieńców na mej twarzy, nie sprawia, że cała płonę (a dłoń tamtego, którego szalik do tej pory jest w jej szafie, to sprawiała)
Choć nie masz dłoni jak ta co w serce klawiszem stuka, to twojej dłoni przecież dłoń moja od zawsze szuka - choć Twój dotyk nie sprawia, że moje serce szybciej bije (a tamtej sprawiał), to jednak moja dłoń szuka Twojej dłoni, bo Ciebie wybrałem.
Albo... po prostu tamta grała na fortepianie, i bardzo mu to imponowało, i szczypało w serce. No i te dłonie... Długie, smukłe, piękne, delikatne palce... Gładka, jedwabista skóra...
I jeszcze na koniec cała historia:
Spotkali się - On i Ona.
Każde z nich już przeżyło swoją pierwszą miłość, pierwsze uniesienie, pierwszą fascynację. On widzi, że Ona nie jest taka jak Jego pierwsza ukochana. Nie ma takich błękitnych oczu jak tamta, która zadrwiła z jego miłości. Nie powoduje przyśpieszonego bicia serca, jak tamta.
Ona wie, że On nie jest taki jak ten Jej pierwszy ukochany. Nie ma takich ciemnych, pochmurnych oczu jak letnia burza, policzki jej nie płoną od jego dotyku.
Ale siebie właśnie wybrali, pokochali, i chcą być ze sobą na zawsze. I aż im się to dziwne wydaje, że tak się stało, i że to jest możliwe.
Hihi... Jolowa interpretacja...
Ale może coś pomoże...
Pozdrav
Jola