Akademia Języka Chorwackiego.

zawodowiec napisał(a):Rob, widze ze juz doszedles Đorđe to Jerzy, Đurđevdan to jego imieniny
Slyszalem ze Serbowie (a moze ogolnie prawoslawni?) obchodza Slave. Z tego co mi mowili Slava to dzien swietego ktory jest patronem calej rodziny albo rodu, wtedy sie wszyscy zjezdzaja z calego swiata na spotkanie rodzinne. Tylko nie wiem jak sobie dobieraja tego swietego No i nie wiem czy tylko Serbowie/prawoslawni to obchodza.

no wlasnie, slava to patron rodziny, tez nie mam pojecia, jak oni go "wybieraja", ale zapytam przy okazji znajomych Serbow (mozna tu mowic, ze ma sie znajomych z Serbii)? zwyczaj jest prawoslawny, wiec obchodza go tez Macedonczycy, Bulgarzy i inni. jak piszesz, zaprasza sie cala famile i swietuje, maja swoje potrawy jak "slavski kolač", to pewnie cos jak nas kolacz, prawda? zanosi sie to do cerkwii na swiecenie...ciekawe...

zawodowiec napisał(a):Rob, widze ze juz doszedles Đorđe to Jerzy, Đurđevdan to jego imieniny
Slyszalem ze Serbowie (a moze ogolnie prawoslawni?) obchodza Slave. Z tego co mi mowili Slava to dzien swietego ktory jest patronem calej rodziny albo rodu, wtedy sie wszyscy zjezdzaja z calego swiata na spotkanie rodzinne. Tylko nie wiem jak sobie dobieraja tego swietego No i nie wiem czy tylko Serbowie/prawoslawni to obchodza.
Opowiadali mi to w prawoslawnym klasztorze Visoki Decani w Kosowie.

W czasach wspólczesnych taka Slava wygląda tak, że najpierw zjeżdza się cała rodzina, kurcze nawet z bardzo daleka i jest dłuuuga impreza , a potem jadą sobie np. do Bułgarii nad morze i odpoczywają.
Znam to z opowieści młodego Serba, mojego przyjaciela.
Slava to święto prawosławne.

Japona napisał(a):

zawodowiec napisał(a):Rob, widze ze juz doszedles Đorđe to Jerzy, Đurđevdan to jego imieniny
Slyszalem ze Serbowie (a moze ogolnie prawoslawni?) obchodza Slave. Z tego co mi mowili Slava to dzien swietego ktory jest patronem calej rodziny albo rodu, wtedy sie wszyscy zjezdzaja z calego swiata na spotkanie rodzinne. Tylko nie wiem jak sobie dobieraja tego swietego No i nie wiem czy tylko Serbowie/prawoslawni to obchodza.
Opowiadali mi to w prawoslawnym klasztorze Visoki Decani w Kosowie.

W czasach wspólczesnych taka Slava wygląda tak, że najpierw zjeżdza się cała rodzina, kurcze nawet z bardzo daleka i jest dłuuuga impreza , a potem jadą sobie np. do Bułgarii nad morze i odpoczywają.
Znam to z opowieści młodego Serba, mojego przyjaciela.
Slava to święto prawosławne.

albo Magda-Japona zapyta...

RobCRO napisał(a):

Japona napisał(a):

zawodowiec napisał(a):Rob, widze ze juz doszedles Đorđe to Jerzy, Đurđevdan to jego imieniny
Slyszalem ze Serbowie (a moze ogolnie prawoslawni?) obchodza Slave. Z tego co mi mowili Slava to dzien swietego ktory jest patronem calej rodziny albo rodu, wtedy sie wszyscy zjezdzaja z calego swiata na spotkanie rodzinne. Tylko nie wiem jak sobie dobieraja tego swietego No i nie wiem czy tylko Serbowie/prawoslawni to obchodza.
Opowiadali mi to w prawoslawnym klasztorze Visoki Decani w Kosowie.

W czasach wspólczesnych taka Slava wygląda tak, że najpierw zjeżdza się cała rodzina, kurcze nawet z bardzo daleka i jest dłuuuga impreza , a potem jadą sobie np. do Bułgarii nad morze i odpoczywają.
Znam to z opowieści młodego Serba, mojego przyjaciela.
Slava to święto prawosławne.

albo Magda-Japona zapyta...

dobra
zapytam dziś
jutro wam powiem o co chodzi z tym patronem

RobCRO napisał(a):maja swoje potrawy jak "slavski kolač", to pewnie cos jak nas kolacz, prawda? zanosi sie to do cerkwii na swiecenie...ciekawe...

Mhmm... ciekawe.
Można tu obejrzeć, jak wygląda.


Pozdrav
Jola

RobCRO napisał(a):(mozna tu mowic, ze ma sie znajomych z Serbii)?

A co w tym zlego, czy to gorsi ludzie? W kazdym narodzie sa ludzie i ludziska.
Mam znajomych a nawet przyjaciol w Chorwacji, Bosni i Serbii. Niektorzy z nich sie znaja nawzajem i bardzo lubia miedzy soba

Jolanta Michno napisał(a):

RobCRO napisał(a):maja swoje potrawy jak "slavski kolač", to pewnie cos jak nas kolacz, prawda? zanosi sie to do cerkwii na swiecenie...ciekawe...

Mhmm... ciekawe.
Można tu obejrzeć, jak wygląda.


Pozdrav
Jola

apetyczne...
ten "slavski" jest z reguly ze znakiem krzyza na gorze.
PS cos mi sie wydaje, dlaczego ten a nie inny "slava" to bardziej skomplikowany temat.

zawodowiec napisał(a):

RobCRO napisał(a):(mozna tu mowic, ze ma sie znajomych z Serbii)?

A co w tym zlego, czy to gorsi ludzie? W kazdym narodzie sa ludzie i ludziska.
Mam znajomych a nawet przyjaciol w Chorwacji, Bosni i Serbii. Niektorzy z nich sie znaja nawzajem i bardzo lubia miedzy soba

dzieki...ja tez ich lubie wszystkich.
PS musimy jakos dojsc skad sie bierze ta "slava"...

Leszek Skupin napisał(a):Pozwolę sobie wtrącić swoje "trzy grosze". Mnie też to zainteresowało, ale mój angielski raczej jest na poziomie migowym, a tu http://en.wikipedia.org/wiki/Slava piszą po angielsku niestety. Jeśli ktoś będzie w stanie coś przetłumaczyć a pewnie będzie - bedę wdzięczny . Po Polsku niestety nie ma nic na ten temat .

Leszek, bedziesz siedzial ze mna w pierwszej lawce (ostatnie juz zajeli inni...) i bedziemy na widoku naszych dobrych nauczycieli. Mowie Ci, tu mozna sie duzo nauczyc.

I tu coś jest, ale po serbsku.

krsno ime (slava)

W wolnej chwili może to rozkminimy. Chętnych widzę dużo.

Pozdrav
Jola

RobCRO napisał(a):....Leszek, bedziesz siedzial ze mna w pierwszej lawce (ostatnie juz zajeli inni...) i bedziemy na widoku naszych dobrych nauczycieli. Mowie Ci, tu mozna sie duzo nauczyc.

Śledzę ten wątek od pewnego czasu i nie odzywałem się w nim bo widzę, że to poziom raczej dla bardziej zaawansowanych. Nie wiem nawet co oznaczają słowa "bok" , "hvala" , "liepa" , "svima" a to podstawy chyba i pewno profesorstwo szanowne już nie ma ochoty tłumaczyć takim osłom jak ja co to znaczy bo gdzieś kiedyś na tych 229 stronach tego wątku było a trzeba by było poświęcić ze dwa tygodnie żeby to przeczytać a pewno ze dwa lata żeby zrozumieć i poskładać w całość przynajmniej z moimi zdolnościami językowymi

Leszek Skupin napisał(a):

RobCRO napisał(a):....Leszek, bedziesz siedzial ze mna w pierwszej lawce (ostatnie juz zajeli inni...) i bedziemy na widoku naszych dobrych nauczycieli. Mowie Ci, tu mozna sie duzo nauczyc.

Śledzę ten wątek od pewnego czasu i nie odzywałem się w nim bo widzę, że to poziom raczej dla bardziej zaawansowanych. Nie wiem nawet co oznaczają słowa "bok" , "hvala" , "liepa" , "svima" a to podstawy chyba i pewno profesorstwo szanowne już nie ma ochoty tłumaczyć takim osłom jak ja co to znaczy bo gdzieś kiedyś na tych 229 stronach tego wątku było a trzeba by było poświęcić ze dwa tygodnie żeby to przeczytać a pewno ze dwa lata żeby zrozumieć i poskładać w całość przynajmniej z moimi zdolnościami językowymi

akurat te slowa znam...bok = czesc, hvala = dziekuje, liepa = bardzo, svima = wszystkim. Polecam, sluchanie muzyki, bo chyba najprostsza droga, aby cos weszlo do glowy. ja od tego zaczelem "nauke". zdobylem najpierw oryginalne teksty, potem glownie angielskie i tlumaczylem jeszcze sobie na polski. a uzywajac tytulow piosenek, to bylbym "ekspert" jezykowy. ale to mi i tak pomaga, czesto mam "gotowa" odpowiedz. raz w Zagrzebiu lazac noca chcialo mi sie spac...a wiec z pomoca przyszlo "legendarne" Bijelo Dugme i oczywiscie piosenka "Meni se ne spava". wyrzucajac jeden wyraz. mialem gotowa odpowiedz. a i Drazen byl zadowolony, ze ja cos tam kumam...



PS tylko uwazac trzeba na niektore slowa, co pewnie juz tu gdzies na Akademii bylo: jagoda (smaczne lody na Ilica w Zagrzebiu, niestety truskawkowe a nie jagodowe...), listopad, jutro,

Bok! (cześć!)
Leszku! Byli już tu tacy, którzy z wejścia twierdzili kokieteryjnie, że są językowymi matołami. I co się później okazało??? Hihihihihihi.

osioł - magarac, (dalm. tovar)

Hvala lijepa - pięknie dziękuję. Zawsze się jakiś powód do dziękowania znajdzie. Nie taki, to inny.

Pozdrav svima! (pozdrowionka wszystkim)
Jola

PS. Ale Wy szybcy... nie nadążam!