Miejsce, do którego przybyłem jest wg mnie najciekawszym zabytkiem w mojej okolicy więc aby sprawy nie potraktować
po łebkach postanowiłem wczoraj pojechać tam i zrobić jeszcze zdjęcia w muzeum i w kościele. Nie do końca się to wszystko udało. Fotki, które tutaj się pojawią będą więc z różnych wyjazdów, niestety nie pokażą wszystkiego ale... jakoś sobie z tym poradzę
Zobaczmy jak wygląda to ze sputnika i na schemacie.
1. KOŚCIÓŁ,
2. WSCHODNIE SKRZYDŁO KLASZTORNE,
3. RUINA SKRZYDŁA POŁUDNIOWEGO,
4. RUINA SKRZYDŁA ZACHODNIEGO,
5. WIEŻA RYCERSKA,
6. WIEŻA ATTYKOWA,
7. WIEŻA KRAKOWSKA,
8. WIEŻA MUZYCZNA,
9. WIEŻA OPACKA,
10. ARSENAŁ,
11. RUINA PAŁACU OPACKIEGO,
12. WIEŻA MAURETAŃSKA,
13. SKŁADZIK,
14. OWCZARNIA,
15. OBECNA PLEBANIA,
16. RUINA DAWNEJ PLEBANII,
17. RELIKTY MŁYNA KONNEGO,
18. ADAPTOWANE I REKONSTRUOWANE ZABUDOWANIA GOSPODARCZE - HOTEL
Zespół klasztorny opactwa cysterskiego w Sulejowie – położony w Podklasztorzu (obecnie dzielnica Sulejowa) jeden z najlepiej zachowanych zespołów cysterskich w Polsce, będący zabytkiem architektury romańskiej. 22 października 2012 roku obiekt został wpisany na listę Pomników historii.
Najistotniejszymi zachowanymi jego elementami są:
- Kościół św. Tomasza Kantuaryjskiego – trójnawowa bazylika z transeptem. Jako zakończenie budowy przyjmowana jest data konsekracji kościoła, rok 1232. Bryła kościoła zachowała się w nienaruszonym układzie. Front kościoła zdobi romański portal i rozeta. Wyposażenie świątyni pochodzi z okresu baroku i rokoka.
- Skrzydło wschodnie klasztoru, jego jedyna zachowana część, w której obecnie znajduje się muzeum. W skrzydle tym zachował się także późnoromański kapitularz i gotyckie krużganki. Sklepienie kapitularza opiera się na jednej kolumnie, umieszczonej w środku pomieszczenia. Skrzydło południowe, pochodzące z XVI wieku, jest w ruinie. Dawniej trzy skrzydła klasztoru i kościół otaczały wirydarz.
HISTORIAFundacja klasztoru miała miejsce rzekomo w roku 1176, najprawdopodobniej jednak dopiero kilkanaście lat później. Dokonał jej książę Kazimierz II Sprawiedliwy, sprowadzając zakonników z opactwa Morimond w Burgundii (obecnie w Szampanii) i przeznaczając im ziemie położone nieopodal przeprawy przez Pilicę w Sulejowie. Inicjatywę księcia wsparli, także finansowo, biskup krakowski Fulko oraz arcybiskup gnieźnieński Piotr Łabędź, szczególnie zasłużony opiekun konwentów cysterskich.
Legenda o powstaniu klasztoru mówi o polowaniu księcia Kazimierza w porastającej tę okolicę puszczy. Książę miał się podczas pogoni za jeleniem odłączyć od drużyny. Tymczasem nadeszła silna burza. Szukającego – wśród wichury, błyskawic i zacinającego ulewnego deszczu – otuchy w modlitwie księcia dobiegł z nieba głos: "Zbuduj w tym miejscu kościół, a doprowadzę cię do sług twoich". Słysząc to, książę padł na ziemię i przyrzekł spełnić wolę Bożą. Gdy wstał, ujrzał wokół siebie dwanaście lwów, które doprowadziły go do dworzan. Na pamiątkę tego zdarzenia miano umieścić w kościele dwanaście rzeźb lwów.
Kazimierz Sprawiedliwy przekazał cystersom wieś Sulejów, leżącą na szlaku handlowym łączącym północ i zachód Europy z Rusią. We wsi była komora celna, przy której funkcjonował spory targ, zatem posiadłość ta przynosiła niemały dochód. Cystersi dostali od księcia także kilka innych wsi, a leżące nad Nerem wsie Kępa, Mianów, Puczniew, Piotrów i Stefanów przekazał niezidentyfikowany komes, którego imię jest zapisane jako "Raslaus". Do fundacji klasztoru przyczynił się też rycerz Bałdrzych, nadając swą wieś Bałdrzychów wraz z istniejącym kościołem. W sumie klasztor otrzymał jedenaście wsi, dochody z trzynastu (przekazane przez biskupa krakowskiego i arcybiskupa gnieźnieńskiego), regalia z komory celnej w Sandomierzu (skóry bobrowe oraz sól), targ w Sulejowie oraz kilkudziesięciu niewolnych, których status klasztor zmienił na przypisańców. Kilka lat później zakonnicy dokonali komasacji gruntów, wymieniając z księciem wsie, co doprowadziło do uzyskania dwóch zwartych kompleksów dóbr, wokół Sulejowa i Bałdrzychowa.
Konsekracja pierwszego kościoła klasztornego według miejscowej tradycji odbyła się 8 sierpnia 1178 roku.
Następne lata XII wieku przyniosły dalszy rozwój klasztoru. Nowe nadania poczynił syn fundatora Leszek Biały, opiekę nad opactwem roztoczyli także Konrad Mazowiecki i Bolesław Wstydliwy. Mnisi potwierdzenia praw do majątku szukali też w Rzymie – bulle protekcyjne wystawili Honoriusz III oraz Grzegorz IX.
W początku XIII wieku przystąpiono do budowy nowego kościoła, pod wezwaniem NMP i św. Tomasza Kantuaryjskiego. Jego konsekracji dokonał w 1232 roku arcybiskup gnieźnieński Pełka. Następnym krokiem była budowa kapitularza, którą zakończono około połowy XIII wieku.
W roku 1232 z nadania księcia wielkopolskiego Władysława Odonica cystersi sulejowscy przejęli tzw. fundację dobrowską, czyli sześć wsi i dziesięciny, mające zgodnie z wolą błogosławionego Bogumiła służyć działalności misyjnej w Prusach. W roku 1252 majątek klasztoru powiększył się o uposażenie opactwa szpetalskiego.
Połowa XIII wieku była szczytowym okresem rozwoju opactwa sulejowskiego. Mnisi byli w posiadaniu około pięćdziesięciu wsi i czterdziestu pięciu dziesięcin, mieli także inne dobra i liczne przywileje. Pod koniec XIII wieku nastąpiła też lokacja Sulejowa, który tym samym stał się miastem, co także wpłynęło na dochody klasztoru.
Rozwój klasztoru został jednak zahamowany. Wpłynęło na to kilka czynników. Pierwszym z nich była rywalizacja z osadzonymi w pobliskim Witowie norbertanami. Przyczyną sporu, rozpoczętego już w pierwszej połowie XIII wieku i ciągnącego się przez kilka następnych, było prawo do dziesięcin oraz przywileje budowy młynów na Luciąży i połowu bobrów. Skutki sąsiedztwa obu klasztorów: sulejowskiego i witowskiego są widoczne do dziś – położone wzdłuż drogi z Piotrkowa Trybunalskiego do Sulejowa wsie, na pierwszy rzut oka będące jedną miejscowością, mają po różnych stronach drogi różne nazwy.
Duże problemy spowodowało też częściowe złupienie dóbr opactwa przez Mongołów w 1259 roku. Także rozproszenie majątku powodowało trudności w sprawnym nim zarządzaniu. W dodatku cystersi sulejowscy zwlekali z obsadzeniem nowym konwentem klasztoru w Szpetalu, do czego byli zobowiązani, zaś przeznaczonymi na to dobrami rządzili jak swoimi. Postępowanie takie określono w roku 1285 mianem "zgorszenia", a sprawą zajęła się kapituła generalna zakonu, opat Morimondu oraz arcybiskup gnieźnieński Jakub Świnka. Decyzją kapituły z 1285 roku cystersów sulejowskich przeniesiono do Byszewa, a do opactwa przybyli zakonnicy z Wąchocka. Dobra klasztorne podzielono, klasztor w Sulejowie utrzymał posiadłości w Małopolsce oraz w ziemiach łęczyckiej i sieradzkiej.
Przywileje opactwa sulejowskiego potwierdził w 1308 roku Władysław Łokietek, prawnuk fundatora klasztoru. Wystawił on dokumenty poświadczające dotychczasowe nadania i zwalniające sulejowskich mieszczan od opłat targowych w Piotrkowie i Żarnowie oraz opłat celnych. W roku 1318, w dniach 20-23 czerwca odbył się w Sulejowie zjazd możnych i rycerstwa, na którym uchwalono specjalną suplikę z prośbą do papieża o koronację Władysława Łokietka.
W wieku XV wieku w klasztorze gościł Władysław Jagiełło, m.in. w 1410 roku. Legenda głosi, że zdążające pod Grunwald rycerstwo ostrzyło miecze na kolumnach portalu kościoła. Król ten nadał klasztorowi serię przywilejów (w 1388, 1405, 1406 i 1431 roku). Gościem sulejowskich cystersów był także Kazimierz Jagiellończyk.
W wiekach XIV-XVII opactwo było dalej rozbudowywane. Teren, znajdujący się poza czworobokiem zabudowań samego klasztoru, otoczono obwodem warownym (gotyckim i renesansowo-barokowym). W tym czasie klasztor stale zamieszkiwało około 25 zakonników.
W XVII wieku opactwo, podobnie jak wiele innych majętnych klasztorów, zostało opactwem komendatoryjnym – władali nim mianowani przez króla komendariusze. Taki zarząd na ogół nie wpływał pozytywnie na rozwój (opaci komendatoryjni czerpali osobiste dochody z majątku instytucji, którą zarządzali), choć opactwo sulejowskie wiele zawdzięcza takim komendariuszom jak Otto Schenking czy Stanisław Zaremba.
W roku 1655 w sulejowskim opactwie przebywał król Jan Kazimierz. W czasie potopu szwedzkiego, w tym samym roku 1655 uległa zniszczeniu przyklasztorna osada, w tym czasie mająca wielkość małego miasteczka. Choć w XVIII wieku klasztor i jego dobra podniesiono z upadku spowodowanego wojną ze Szwedami, następne zniszczenia spowodował pożar z roku 1731.
Pod koniec XVII wieku cystersi wznowili spory o graniczne posiadłości z witowskim klasztorem norbertanów. Ostatecznie do polubownej ugody doszło w 1742 roku.
Wiek XVIII przyniósł sulejowskiemu klasztorowi coraz to większe problemy, począwszy od szkód w czasie konfederacji barskiej i wielkiego pożaru w 1790 roku. Generalnie w czasach stanisławowskich zaczął się upadek zakonów, które sam król ostentacyjnie lekceważył. Wtedy to zaczęły zanikać fundacje, a za nimi podupadać klasztory. W roku 1793 klasztor i miasto Sulejów zostały zajęte przez Prusaków. Po trzecim rozbiorze w roku 1795 klasztor znalazł się w zaborze austriackim, zaś leżący wówczas na przeciwległym brzegu Pilicy Sulejów w zaborze pruskim. W roku 1815, na mocy postanowień kongresu wiedeńskiego, klasztor i miasto znalazły się w granicach Królestwa Polskiego.
W roku 1819 władze carskie dokonały kasaty klasztoru cystersów w Sulejowie i tym samym opactwo przestało istnieć. Majątek przejął rząd Królestwa Polskiego. W skład majątku klasztornego, prócz samego opactwa, wchodziło także 5 folwarków, roczny dochód (po opodatkowaniu) wynosił 28406 zł. Kościół oddano diecezji z przeznaczeniem na parafię, obwarowania i budynki gospodarcze znalazły się w rękach prywatnych. Książki z liczącej 2312 woluminów biblioteki trafiły m.in. do seminariów duchownych w Kielcach i Sandomierzu.
W roku 1847 kolejny pożar uszkodził kościół i klasztor – odbudowano je w latach 1852-1861. W roku 1860 w zabudowaniach klasztornych umieszczono ochronkę dla dzieci i szkołę elementarną, kierowaną przez franciszkankę Klarę Ziomkowską.
Klasztor został uszkodzony podczas I wojny światowej, a kościół podczas kolejnego pożaru w 1923 roku. Prace konserwatorskie przeprowadzono w latach 1923-1925. Były też plany umieszczenia w budynkach opactwa szkoły gospodarstwa wiejskiego, jednak nie zostały one zrealizowane. Także w czasie II wojny światowej nie obyło się bez zniszczeń, stąd kolejne prace konserwatorskie przeprowadzono w latach 1946-1950. Przez cały ten czas kościół z przylegającym doń klasztorem należał do duchowieństwa diecezjalnego. W roku 1950, staraniem lokalnego społeczeństwa i miejscowego nauczyciela Zacheusza Misiurskiego, urządzono w kapitularzu niewielkie muzeum. W zabudowaniach gospodarczych w latach 1970 mieściło się schronisko turystyczne. W roku 1981, po ich remoncie i częściowej odbudowie, urządzono tam ośrodek szkoleniowo-wypoczynkowy, obecnie hotel "Podklasztorze".
Kościół i obiekty klasztorne zostały zwrócone cystersom w 1986 roku. W dawnym opactwie znajduje się przeorat zwykły obsadzony przez zakonników z Wąchocka. Kościół, którego murom dodatkowo zagroziło powstanie Zalewu Sulejowskiego, od 1990 roku był intensywnie restaurowany, w roku 2007 renowacja została praktycznie ukończona.KościółNajstarszym budynkiem opactwa jest orientowany (tzn. z prezbiterium skierowanym ku wschodowi) kościół – trzynawowa bazylika z transeptem. W narożach między ramionami transeptu a prostokątnym prezbiterium znajdują się kaplice. Kościół zbudowany jest z piaskowca szydłowieckiego, kamienne są też wewnętrzne elementy konstrukcyjne i dekoracyjne, natomiast sklepienia i ściany wewnętrzne są ceglane.W części środkowej fasady zachodniej znajduje się romański portal z trzema kolumnami z każdej strony.Środkowa jest zeszlifowana – to o nią, według legendy, mieli ostrzyć miecze rycerze zdążający pod Grunwald.Kolumny mają głowice i bazy z dekoracją akantu, palmety i lilii, górną część tympanonu zdobi pas z motywem plecionki.Do naw bocznych prowadzą dwa wejścia – nad północnym znajduje się tympanon z płaskorzeźbą o archaicznej symbolice, będący być może pozostałością poprzedniej świątyni. Schematycznie wykonany, płaski relief: krzyż mający po bokach ptaka (kruka?) i słońce z księżycem symbolizuje śmierć Chrystusa.Drugi portal, późnoromański z roku około 1230, jest znacznie skromniejszy. Stanowił wejście od strony południowej – obecnie widoczny jest od strony krużganka.
Nad głównym portalem znajduje się okno z ośmiodzielną rozetą.Wszystkie okna zachowały się w stanie pierwotnym bądź zostały zrekonstruowane podczas XX-wiecznych renowacji.Niestety nie udało mi się zrobić zbyt wielu zdjęć z wnętrza, niebawem miała się rozpocząć msza i ludzie zaczynali się powoli schodzić. Kilka fotek jednak mam ale do dziś czuję na sobie wzrok mordercy, którym zmierzyła mnie jakaś miła pani.
Architektura wnętrza kościoła jest połączeniem stylu romańskiego i gotyckiego. System architektoniczny jest już gotycki, romańskie pozostały detale. Cechy gotyckie wykazują zwłaszcza ceglane krzyżowo-żebrowe sklepienia (poza znacznie późniejszym, prawdopodobnie XIX-wiecznym sklepieniem prezbiterium), wspierające się na półkolumnach i filarach. Głowice półkolumn mają płaskorzeźbioną romańską dekorację z motywem plecionki, liści lub gałązek, zdobione są także zworniki sklepień.W kościele znajduje się pięć barokowych ołtarzy, pozostałe oraz ambona i dwukondygnacyjne stalle pochodzą z epoki rokoka. Przy filarach międzynawowych ustawione są cztery niewielkie wczesnobarokowe ołtarze z czarnego marmuru z detalami dekoracyjnymi z alabastru (niektóre figury są częściowo zniszczone), ufundowane przez opata Stanisława Zarembę w latach 40. XVII wieku. W ołtarzu z lewej strony umieszczony jest obraz Matki Boskiej Pocieszenia z tego samego okresu – zamykany żelaznymi drzwiczkami, był dawniej obwieszony wotywnymi klejnotami. Po prawej stronie ołtarz św. Tomasza z Canterbury, patrona kościoła,pozostałym patronują św. Bernardi św. Benedykt. W ołtarzach znajdują się obrazy patronów, przedstawienie św. Bernarda jest współczesne okresowi powstania ołtarza.Rokokowy ołtarz głównyjest aktualnie poddawany renowacji ale mam fotki sprzed kilku lat (niestety ich jakość jest nędzna)
z 1788 roku jest dziełem Jana Millmana. Znajduje się w nim obraz Wniebowzięcia Matki Boskiej z I połowy XVII wieku. Po bokach figury ewangelistów: Marka, Łukasza, Jana i Mateusza; każdy ze swoim atrybutem. Na bocznych ścianach prezbiterium odrestaurowane barokowe freski: u góry późniejsze malarstwo iluzjonistyczne, niżej wcześniejsze postacie apostołów.
W kaplicy południowej znajduje się romańska piscina – półkoliście zamknięta nisza z dwoma zagłębieniami z odpływem na zewnątrz. Urządzenie to służyło kapłanom do mycia rąk i naczyń liturgicznych. W rokokowym ołtarzu z 1788 roku w południowym ramieniu transeptu umieszczony jest krucyfiks gotycki z I połowy XV wieku. Kaplica północna, bł. Wincentego Kadłubka, mieści ufundowany przez opata Ottona Schenkinga wczesnobarokowy ołtarz. Pod kaplicą krypta grobowa fundatora.Dwukondygnacyjne, zdobione rocaillami stalle pochodzą z II połowy XVIII wieku. W końcu dolnego rzędu stalli siedzisko dla przeora, z wysokim zapleckiem i osobnym wejściem. Podobna w stylu jest ambona, zwieńczona rzeźbą klęczącego św. Tomasza z Canterbury w otoczeniu aniołów. Obok ołtarzy i stalli znajdują się XVII-wieczne drewniane rzeźby przedstawiające lwy.
Bogato dekorowane organy, powstałe w XVII wieku i później parokrotnie przebudowywane, są podobne do organów kościoła cystersów w Wąchocku i być może są dziełem tego samego organmistrza i snycerzy. Instrument ma 22 głosy, 2 klawiatury ręczne (manuały) i 1 nożną (pedał) oraz cymbelstern, czyli wirującą gwiazdę z dzwonkami. Balustrada chóru, prócz dekoracji snycerskiej, jest ozdobiona emblematycznymi malowidłami.KlasztorJedyną dobrze zachowaną częścią klasztoru jest część skrzydła wschodniegoz późnoromańskim kapitularzem z XIII wieku i gotyckim krużgankiem z XV wieku. Krzyżowo-żebrowe sklepienie kapitularza wspiera się na jednej kamiennej kolumnie. Podobnie jak w kościele, sama konstrukcja zbudowanego z cegły pomieszczenia ma już cechy stylu gotyckiego, natomiast wszelkie elementy konstrukcji i dekoracje są romańskie. Nietypowy ornament – cztery zwrócone ku sobie głowy mnichów – ma zwornik na prawo od wejścia. W ścianie wejściowej kapitularza znajdują się dwa przeźrocza z parami trójkolistych archiwolt wspartych na kolumienkach (te elementy zostały wymienione w XIX wieku).
Zworniki i wsporniki sklepienia krużganka mają ornamenty heraldyczne, dobrze zachowany jest Orzeł w zworniku najbliżej przejścia do kościoła, następne są Pogoń litewska i krzyż jagielloński: herby Jagiellonów.
W krużganku i kapitularzu jest urządzone niewielkie muzeum z wystawą o historii opactwa. Między innymi po to właśnie wczoraj pojechałem, chciałem ponownie wejść do muzeum i zrobić zdjęcia, jednak spotkałem się z tym
Tak więc zdjęć z muzeum nie mam. Tzn. mam, jedno z poprzedniej wizyty ale w zasadzie to niewiele ono pokazuje
część kolumny wspierającej sklepienie kapitularza. Przyjadę tu jeszcze jak skończy się okres jesienno-zimowy i zamieszczę jakąś aktualizację
Pokazane są niektóre zachowane sprzęty i szaty liturgiczne, obrazy (m.in. przedstawiający przybycie do klasztoru opata Schenkinga), gotycki ołtarzyk i znaleziska z badań archeologicznych. Najcenniejszym eksponatem jest niewielki ołtarz Trójcy Świętej w typie Tronu Łaski z pochodzącymi z I połowy XVI wieku gotyckimi postaciami Boga Ojca i klęczącego biskupa. Brakujący krucyfiks w XIX wieku zastąpiono współczesnym hebanowym.
Dalej w skrzydle wschodnim była niegdyś rozmównica, a następnie audytorium, podobne kształtem i budową do kapitularza – w ziemi widoczne są jeszcze pozostałości podpierającej sklepienie kolumny.Ze skrzydła południowego, zbudowanego w XVI wieku, zachowała się tylko jedna ścianai podpiwniczenia. Mieściło ono refektarz, mieszkanie opata i cele zakonników. Widoczne są pozostałości zdobionych wsporników sklepienia parteru. W ruinie jest też skrzydło zachodnie, zachowały się jedynie podpiwniczenia.Obwarowania i pozostałe budynkiMurowane obwarowania klasztoru powstały pomiędzy końcem XV a XVII wiekiem. Zachowało się 6 baszt i fragmenty murów. Najstarszą z baszt jest znajdująca się w południowo-zachodnim narożniku półkolista Baszta Mauretańska, pochodząca z końca XV wieku. Gotycka z cegły, jest typową basztą średniowieczną. Pomiędzy nią z basztą zachodnią znajdował się niegdyś folusz, którego budynek po kasacie klasztoru aż do lat 60. XX wieku służył za plebanię.
Obwarowanie opactwa posiadało niegdyś dwa wjazdy: jeden przez Bramę Krakowską od północy, drugi od strony zachodniej. Czworoboczna renesansowa zachodnia baszta bramna z XVI wieku, nazwana Basztą Rycerską, jest zbudowana z kamienia łamanego; łuki bramy są zamurowane. Obok baszty był kiedyś młyn.
W narożniku północno-zachodnim baszta renesansowa, zwana Attykową,z ok. połowy XVI wieku. Kamienna na dole, górę ma zbudowaną z cegły i zwieńczoną attyką.
Czworoboczna Baszta Krakowska, pochodząca z początku XVI wieku, została nadbudowana w wieku XVIII. Ma 34 metry wysokości. W przylegających do niej zabudowaniach (obecnie hotel) znajdował się browar i spichlerze. Na baszcie był niegdyś umieszczony zegar.
Okrągłą północno-zachodnią Basztę Muzycznązbudowano w XVI wieku z kamienia łamanego. W niższej kondygnacji znajdują się strzelnice; ceglane górne piętro nadbudowano w XVIII wieku.
Wschodnia Baszta Opacka, czworoboczna, późnogotycka z XV/XVI wieku, jest zbudowana dołem z kamienia, górą z cegły. Od strony wschodniej ma otwory strzelnicze. Obok znajduje się dawny arsenał z XVI/XVII wieku, przylegający do baszty i połączony z nią przejściem.
Najmniej obwarowana była strona południowa, naturalnie chroniona poprzez ukształtowanie terenu (brzeg Pilicy).Na koniec jeszcze kilka zdjęć.
Ruina pałacu opackiego.
Przejście pomiędzy Bramą Opacką i arsenałem a zabudowaniami ciągnącymi się w kierunku Bramy Muzycznej.
Widok zza tego przejścia na Basztę Krakowską.
Obecna plebania z Basztą Mauretańską w tle.
Furtka prowadząca do widocznego z satelity ogrodu, niestety zamknięta ale być może latem będzie można wejść pooglądać co tam ciekawego.
Brama pomiędzy kościołem a klasztorem.
Składzik, owczarnia i plebania.
Jak napisałem wcześniej postaram się tu przyjechać na wiosnę aby uzupełnić wpis o zdjęcia wnętrz kościoła i muzeum. Wszystkim polecam wizytę w tym miejscu, jest bardzo urokliwie i ciekawie.
Gdyby ktoś się nie mógł doczekać aktualizacji to zapraszam na
wirtualną wycieczkę