Za następne kilka kilometrów zjazdem Nr 17 opuszczamy autostradę i pomykamy a stronę Zadaru .
Do miasta jednak nie wjeżdżamy - odwiedzimy je inną razą
Nas interesuje Jadranska Cesta
Mijamy w spacerowym tempie Sukosan , Sveti Petar na Moru , Sveti Filip i Jakov , Biograd na
Moru , Pakostane . . .
Po prawej widok na Kornati , to musowo zatrzymać się trzeba , kawusia i co nieco dla ciałka
widoki piękne - ciekawe ile trzeba mieć , żeby ta mała wysepka była moja . . .
. . . i takie tam głupie myśli , bo ciepło , miło i pięknie , czasu jest dość , a w totka
też nikt mi grać nie zabronił i chyba nie zabroni . . . a te wysepki takie małe , bezludne ,
to i pewnie smutne . . .
Fajnie tu , ale tyle jeszcze do zobaczenia . . .
Jedziemy dalej na południe : Pirowac , vodice , Śibenik . . .
- Ale tu ładnie . . .
No to wjeżdżamy . Po 10 minutach uznaję ten pomysł za głupi , bo tłok , korki , ale na 100%
tu wróce
Jeszcze kilka fotek z trasy
Wracamy na Jadrankę: Grabośtica ze swoją głęboko wciętą zatoką , Primosten - kurcze tu też ładnie
Rogoznica
- I tutaj pięknie jest . . .
Jedziemy dalej , prędkość przejazdu nieznacznie wzrosła , za to Jaddranu widoki sporadyczne.
Dojeżdżamy do Mariny
dalej Seget Donji , Trogir - bez odwiedzenia tego miasta z Chorwacji nie wyjadę .
A to w drodze powrotnej . . .
Kaśtela , Split - nic dodać nic ująć , też w drodze powrotnej
Dugi Rat - widoki . . . ale jechać trzeba , Omiś , Brela , Baśka Voda
_ Tak , tak , wiem . Tutaj jeżdzi Basia z Michałem . . .
Makarska - nie zjeżdżamy , ale znamy z opowiadań . . . póżniej . Też w drodze powrotnej ?
Tucepi - Następnym razem miesiąc wakacji . . . pewnie będzie mało , żeby to wszystko zwiedzić . . .
Podgora , Igrane , Żivogośće , Drwenik i Podaca
Na dzisiaj koniec jazdy . Pensjonat "Barisa" to nasza baza wypadowa na najbliższe dni.
Składa się z dwóch budynków , na parterze jednego jest konoba , drugiego - stołówka .
Na górze pokoje z wystrojem - póżny Gierek , za to czyściutko , schludnie , tanio , pokój z
łazienką i tarasem
Autko pod dach z kiwi , bety do pokoju , prysznic i kolacja , podczas której ustalamy o jakich
godzinach chcemy jeść posiłki
Potem jeszcze oglądanie Blanki Vlašić skaczącej pod barwami Chorwacji , przy kufelku Karlovacko naturalnie i oczywiście . . .
Kolejny dzień dobiega końca . . .
Laku noć
Cdn.