Ech... ciągle mam jakieś problemy z tym forum ale dziś widzę, że zdjęcia załadowało to próbuję wrzucić post
Idziemy do Brzęczka
No dobra, to co u tego Brzęczka można spałaszować? Ano my, jako że to mają być wspomnienia, idziemy na gorącą czekoladę i jakieś ciastko do tego.
Okazuje się, że przez te kilka lat lokal nieco się zmienił, ale tylko troszeczkę. Kilka stolików i krzeseł zamieniono w wygodne kanapy Zmieniło się także menu. I tu nasze zdziwienie - chcieliśmy czekoladę na gorąco no i mamy...
gorzką, kokosową, bezową, amaretto, miętową, klasyczną, kawową, nugatową... :O
Chcemy nugatową, ale akurat nie ma więc proponują nam inne w tym orzechową, której w karcie nie widzieliśmy. Ale spróbujemy
Po dłuższym odpoczynku zbieramy się do samochodu, spoglądając jeszcze raz na oświetlony rynek i zamek.
Zaglądamy jeszcze na groby Hochbergów ale jest już ciemno a to miejsce nie jest oświetlone, więc szybko się zbieramy.
Na tablicy znajdujemy tylko taki "kwiatek"
Koniec wycieczki! (w końcu)
A już niedługo wybieramy się na spacer z przewodnikiem po pszczyńskim zamku