A może Sardynia? Wakacje z małym dzieckiem

To co prawda stary wątek ale niepotrzebnie tutaj trafiłem...
Rozbudziłeś moja tęsknotę bo stoję przed dylematem - Chorwacja czy Sardynia właśnie...

My ostatnio zauroczyliśmy się Sardynią ale Chorwacja wciąż ma ważne miejsce w naszych sercach. Byliśmy tyle samo razy na Sardynii co w Chorwacji. W tym roku trudno na razie coś zaplanować ale może się uda gdzieś wyskoczyć. Gdyby ktoś planował w tym roku inny kierunek niż Chorwacja to może warto rozważyć Sardynię?

Na mojej stronie o Sardynii ( https://www.facebook.com/WypoczynekNaSardynii/ )zamieszczam darmowe pliki z opisem ciekawych miejsc na tej pięknej wyspie

Su Giudeu - http://bit.ly/SuGiudeu
Cala Brandinchi - http://bit.ly/2qphRm2
Tavolara - http://bit.ly/2rGYd93
Tuerredda - http://bit.ly/2qozfqd
Nora - starożytne miasto południa - http://bit.ly/2s3EKMp
Cala Liscia Ruja - http://bit.ly/2rioL0u

Więcej zdjęć i propozycji:
https://www.facebook.com/WypoczynekNaSardynii/

Pozrowienia!

Sardynia to jedno z moich marzeń ale niestety zbyt droga. Jednak takie podobne cuda jak w Sardynii widziałem na Balosie, Elafonisi czy Falsarnie. Tańsza alternatywa . Może kiedyś...Welcome Sardynia

Oj tam, droga. We wrześniu znajdziesz tam nocleg na dwa tygodnie za 1200 PLN. Prom z Włoch - Piombino za 120 EUR w jedną stronę - auto i 2 osoby. My jedziemy na przełomie sierpnia i wrzesnia, tydzien Sardynia, tydzien Korsyka, wtedy będzie oczywiscie drozej, ale nie mozemy przeginać ze szkołą dzieciaków.

tomeki napisał(a):Oj tam, droga. We wrześniu znajdziesz tam nocleg na dwa tygodnie za 1200 PLN. Prom z Włoch - Piombino za 120 EUR w jedną stronę - auto i 2 osoby. My jedziemy na przełomie sierpnia i wrzesnia, tydzien Sardynia, tydzien Korsyka, wtedy będzie oczywiscie drozej, ale nie mozemy przeginać ze szkołą dzieciaków.

Na własną rękę można by spróbować bez pośrednictwa biura podróży. Ale czy we wrześniu jest tam nadal słonecznie i ciepło ? Tylko pytam. Która dekada września jest najlepsza bez pogodowych niespodzianek ?

Pierwsza polowa wrzesnia na pewno nie sprawi niespodzianki pogodowej. Najtansze noclegi znajdziesz tam w mobile home pewnej firmy ne E. Od 7 wrzesnia mają dwa tygodnie w cenie jednego, w tym czasie to bedzie około 1200 PLN. Warunki są dobre, zawsze na campingu jest basen, a sam camping przy plazy.

W tym roku wszystko wskazywało na to, że na wakacje nigdzie daleko nie pojedziemy. Przyczyn było wiele i nie warto teraz o tym pisać... Na początku czerwca pojawiła się jednak pewna szansa wyjazdu i zaczęliśmy analizować wiele różnych opcji. W końcu dwa dni przed urlopem decyzja zapadła, że w tym roku na wakacje po raz kolejny pojedziemy na Sardynię - tym razem tylko tata i 6 letnia córka. Bilety kupiłem w środę po południu, a w sobotę już lecieliśmy na Sardynię. Wyjazd był organizowany na wariata ale od kilku lat interesuje się Sardynią (moje zdjęcia i info znajdziecie też tutaj: https://www.facebook.com/WypoczynekNaSardynii/) w związku z tym zawsze mam aktualną mapę i listę miejsc, które chciałbym zobaczyć na Sardynii, więc próbowaliśmy codziennie wybierać coś z tej listy

Dzień 1.
Wylądowaliśmy w Alghero, na zachodzie wyspy. Sardynia przywitała nas ciepłym pachnącym powietrzem - taak to ten charakterystyczny zapach powietrza krajów śródziemnomorskich. Auto mieliśmy już zarezerwowane, więc formalności na lotnisku i w wypożyczalni przebiegły bardzo szybko. Z lotniska powinniśmy dotrzeć w okolice Oristano - dokładnie do Arborea. Po drodze oczywiście sklep i kilka innych bardziej sardyńskich atrakcji Moja córka postawiła sobie za cel jak najwięcej pływać. W sklepie kupujemy płetwy, o których marzyła od jakiegoś czasu. W końcu kierujemy się trasą SS131 w kierunku Oristano. Po drodze zwiedzamy Nurag Losa. Na Sardynii jest około 7000 nuragów i pozostałości po nich. Budowle te były wzniesione ok 3500 lat temu przez cywilizację nuragijską. Pojedyncze nuragi mają kształt ściętego stożka, wysokiego na kilka - kilkanaście metrów. Pomiędzy kamieniami, z których zbudowane są nuragi biegają jaszczurki. Jedną z nich udaje nam się dłużej obserwować.






Drugim celem naszej drogi była plaża Mari Ermi. Jest to jedna z wielu plaż na półwyspie Sinis, która charakteryzuje się białym piaskiem o dość grubej frakcji. Wielu turystów próbuje wywozić ten piasek jako pamiątka z Sardynii ale trzeba pamiętać, że jest to niemądre i nielegalne i grozi za to bardzo wysoka kara. Na plaży szybko się przekąpaliśmy i trochę posiedzieliśmy patrząc się pierwszy raz w tym roku w falujące morze. Już byliśmy zachwyceni ale nawet nie zdawaliśmy sobie sprawy jak wiele Sardynia w tym roku nam jeszcze zaoferuje





Około 20 docieramy na nacleg, do gospodarstwa agroturystycznego. Pomimo intensywnego dnia oglądamy jeszcze zwierzątka (króliki, kucyka, konie, osiołka...)






Kolejny dzień można powiedzieć, że zaplanowała moja córka. Poniżej kilka zdjęć, z tego co nas czekało w kolejne dni...






https://www.facebook.com/WypoczynekNaSardynii/

Dzień 2

Miało być plażowanie ale wstaliśmy wcześnie, przed 7 rano i moja córka namówiła mnie na inny plan. Na początku pojechaliśmy zwiedzić największy na Sardynii kompleks nuragów Su Nuraxi. Byliśmy pierwsi... Przewodniczka oprowadziła nas po obiekcie i choć mojej córce nie do końca się wszystko podobało ogólnie byliśmy zadowoleni. Ze względu na to, że byliśmy jedynymi zwiedzającymi w naszej grupie przewodniczka miała trochę więcej czasu i zaprowadziła nas w miejsca, które nie są pokazywane wszystkim turystom. Pomimo wczesnej godziny na dworzu było już baaardzo gorąco, dlatego chętnie chłodziliśmy się w kamiennych komnatach nuragów.




Po obejrzeniu nuragów Su Nuraxi ruszyliśmy w kierunku morza. Po drodze w malutkim klimatycznym miasteczku Las Plassas trafiamy na charakterystyczny budynek z błękitnymi drzwiami. Zatrzymujemy się na chwilę. Przez płot na chodnik wystają gałęzie drzewek, na których rosną cytryny



Po pewnym czasie dojeżdżamy do Domusnovas, gdzie znajduje się ciekawa jaskinia - Grota San Giovanni. Przez jaskinię przebiega asfaltowa droga, którą można przejść na drugą stronę góry. Jaskinia tworzy jakby naturalny tunel. Zwiedzanie jaskini jest darmowe. Miło było się schować na trochę przed coraz większym upałem...




Jadąc w kierunku morze mijamy miasto Iglesias - generalnie od tego momentu będziemy poruszać sie po terenach, gdzie bardzo widać nieczynną już działalność górniczą. Zatrzymujemy się na chwilę przy nieczynnej kopalni Monteponi. Szkoła, kościół, przystanek autobusowy, infrastruktura kopalni i żadnego człowieka. Wszystko opuszczone...



No dobra to już jesteśmy bardzo blisko morza, więc za chwilę będziemy się kąpać - tak nam się wydawało. Podjeżdżamy na najbliższą plażę - Fontanamare. Nawet luzy na parkingu, na plaży juz więcej osób - patrzymy na siebie z córką - hmmm poszukamy czegoś dalej.




Kolejny przystanek - słynna Pan di Zuccero (kostka cukru) - wystająca z morza skała charakterystyczna dla południowo-zachodniej części Sardynii. Tutaj już są wyjątkowe tłumy -za dużo parasoli dla nas Uświadamiam sobie, że jest niedziela - a w taką pogodę, w niedzielę trudno wysiedzieć w domu... Jedziemy dalej.



Wreszcie - w końcu się kapiemy. Trafiliśmy na piękną plażę Cala Domestica. Cieplutka lazurowa woda, sporo osób ale znaleźliśmy dla siebie miejsce. W zasadzie są to dwie plaże, ponieważ idąc ścieżką wzdłuż brzegu, przechodząc przez tunel dociera się do plaży Cala Lunga - również bardzo ładne miejsce i mniej zatłoczone.





Miało być dużo plażowania w tym dniu - wyszło nieco inaczej, dzień był bardzo intensywny - plażowanie nadrobimy w kolejne dni. Na górskich drogach prowadzących do naszego noclegu w Arborea moja córka zasypia. Docieramy pod wieczór na miejsce. Okazuje się, że we Włoszech Boże Ciało obchodzi się w niedzielę i to jest właśnie dzisiaj. Główny plac w Arborea jest przystrajany płatkami kwiatów. Głównie kobiety usypują z płatków kolorowe obrazy i symbole. Zostajemy na uroczystościach. Do domu wracamy wieczorem i planujemy kolejny dzień.







Wkrótce opisze kolejne dni naszego pobytu na wyspie - było zdecydowanie więcej plażowania
Zapraszam na moją stronę o Sardynii – można znaleźć tam wiele zdjęć z tej pięknej wyspy.
https://www.facebook.com/WypoczynekNaSardynii/
Poniżej zamieszczam również linki do plików pdf z opisami ciekawych sardyńskich miejsc. 10 „Kartek z przewodnika” gotowych jest do pobrania

Grota Neptuna - http://bit.ly/GrotaNeptuna_12-07-2017
Cala Cipolla - http://bit.ly/CalaCipolla_10-06-2017
Porto Pino - http://bit.ly/PortoPino_06-06-2017
Nurag Santu Antine - http://bit.ly/SantuAntine
Su Giudeu - http://bit.ly/SuGiudeu
Cala Brandinchi - http://bit.ly/2qphRm2
Tavolara - http://bit.ly/2rGYd93
Tuerredda - http://bit.ly/2qozfqd
Nora - starożytne miasto południa - http://bit.ly/2s3EKMp
Cala Liscia Ruja - http://bit.ly/2rioL0u

Dzień 3

Dziś zdecydowanie nastawiamy się na plażowanie. Pistis to pierwsza plaża jaką odwiedzamy. Już jest dobrze - szeroka, piaszczysta, z błękitną wodą. Bez problemu znajdujemy miejsce dla siebie - tłumów nie ma Spędzamy na tej plaży całe przedpołudnie.




Jedziemy dalej na południe, wzdłuż Costa Verde. Kończy się asfalt - wjeżdzamy na drogi zawianą piaskiem z wydm - zbliżamy się do plaży Piscinas, z bardzo wysokimi i rozległymi wydmami. Wydmy mają wysokość kilkudziesięciu metrów, gdzieniegdzie na zboczu przyklejony jest krzaczek z powyginanym od wiatru pniem. Z piasku wystają resztki (ruiny) infrastruktury kopalnianej. Droga na plażę jest z ładnymi widokami ale wymagająca. W dwóch miejscach musieliśmy przejeżdżać autem osobowym przez płynącą rzekę. Pierwsza rzeczka była płytka i nie było problemu ale w drugim przypadku stanęliśmy z boku i przyglądaliśmy się jak to robią inni. Obok nas zatrzymała się włoska para i również rozgryzała sposób przejazdu. W końcu zdecydowaliśmy się - udało się bez kłopotu, włoskiej parze też. Dojechaliśmy na plażę Piscinas - ale przestrzeń. Wskakujemy do wody





Ostatnia plażą tego dnia to Scivu - zupełnie inna od poprzednich - plaża otoczona klifem o ciekawych kształtach. Znajdujemy miejsce gdzie woda jest płytka i kapiemy się. Nie chce się wyjeżdżać - jest pięknie. Przed nami górska droga.









Zatrzymujemy się w Arbus - położone przy krętej górskiej trasie SS126. Jest to miasteczko słynące z produkcji noży pasterskich. Na Sardynii wytwarza się tradycyjne noże o różnych kształtach z rękojeściami wykonanymi z rogów zwierząt. W Arbus znajduje się Muzeum Sardyńskich Noży z eksponatami pochodzącymi nawet z XVI w. Chcemy je odwiedzić. Przy muzeum została zrekonstruowana kuźnia, w której zgromadzono wiele tradycyjnych narzędzi. W warsztacie właściciela muzeum wciąż produkuje się sardyńskie noże. Właściciel oprócz własnych wyrobów prezentuje w muzeum kolekcje noży, broni i innych tradycyjnych narzędzi pochodzących z terenu Sardynii. W muzeum można zobaczyć również największy nóż pasterski na świecie, który w 1986 roku został wpisany do Księgi Rekordów Giunnessa. GPS zgłupiał więc szukamy muzeum na własną rękę.







Zapraszam na moją stronę o Sardynii – można znaleźć tam wiele zdjęć z tej pięknej wyspy.
https://www.facebook.com/WypoczynekNaSardynii/
Poniżej zamieszczam również linki do plików pdf z opisami ciekawych sardyńskich miejsc. 10 „Kartek z przewodnika” gotowych jest do pobrania

Grota Neptuna - http://bit.ly/GrotaNeptuna_12-07-2017
Cala Cipolla - http://bit.ly/CalaCipolla_10-06-2017
Porto Pino - http://bit.ly/PortoPino_06-06-2017
Nurag Santu Antine - http://bit.ly/SantuAntine
Su Giudeu - http://bit.ly/SuGiudeu
Cala Brandinchi - http://bit.ly/2qphRm2
Tavolara - http://bit.ly/2rGYd93
Tuerredda - http://bit.ly/2qozfqd
Nora - starożytne miasto południa - http://bit.ly/2s3EKMp

Czytam to balkonu w Tucepi, i czekam na wiecej bo od kilku lat rozważamy sardynie. Moze kiedys to nastąpi:)

Nie rozważaj, tylko jedź. Odległość taka sama jak do Dubrovnika, a noclegi też da się znaleźć do dobrej cenie. Prom jest tani, dużo tańszy niż Jadrolinija w Chorwacji. Byłem 3 razy w Chorwacji w ostaniach 10 latach i na tym na razie koniec. Wczoraj wrociłem z Sardynii i Korsyki, ale chętnie bym tam znów pojechał. To są miejsca, które zdecydowanie trzeba zobaczyć.

Oglądam z przyjemnością. Czyzby na południowym wybrzeżu były jednak o wiele ładniejsze plaże i kolor wody niż na północnym?

tony montana napisał(a):Oglądam z przyjemnością. Czyzby na południowym wybrzeżu były jednak o wiele ładniejsze plaże i kolor wody niż na północnym?

Dziękuję i przepraszam za późną odpowiedź ale chwilowo nie mogę dokończyć tej relacji i nie zaglądałem na forum...
Odwieczne pytanie. Czy północ czy południe Sardynii Myślę, że to jest trudne do porównania - obie części wyspy są bardzo atrakcyjne. Ja osobiście na pierwszy raz poleciłbym północny-wschód - okolice San Teodoro i Porto San Paolo. Piękna jest też zatoka Orosei, na wschodzie wyspy - to dla mnie perełka Sardynii.
Wkrótce wracam z relacją Pozdrawiam

aaaa i zapraszam na moją stronę o Sardynii
https://www.facebook.com/WypoczynekNaSardynii/
Przygotowałem też kilka „Kartek z przewodnika” - pliki pdf z opisem ciekawych miejsc na Sardynii Poniżej linki do plików:

Grota Neptuna - http://bit.ly/GrotaNeptuna_12-07-2017
Cala Cipolla - http://bit.ly/CalaCipolla_10-06-2017
Porto Pino - http://bit.ly/PortoPino_06-06-2017
Nurag Santu Antine - http://bit.ly/SantuAntine
Su Giudeu - http://bit.ly/SuGiudeu
Cala Brandinchi - http://bit.ly/2qphRm2
Tavolara - http://bit.ly/2rGYd93
Tuerredda - http://bit.ly/2qozfqd
Nora - starożytne miasto południa - http://bit.ly/2s3EKMp
Cala Liscia Ruja - http://bit.ly/2rioL0u

Do zaplanowanej już Grecji dołącza opcja Sardynia w 2018, byliśmy juz na Korsyce wiec okolica nie jest nam obca.
Potrzebuje nocleg blisko plazy - banalne latem
Na razie przeszukuje booking.com , ale jakos mi nie idzie.

Jeśli odpowiada Ci Orosei i okolice to polecam tutaj: http://www.villesardegna.altervista.org/
Byłem w Villa Su Trechesu, w rzeczywistości jest nawet lepiej niż na zdjeciach. Cena bezpośrednio o jakieś 200 EUR niższa niż na booking/airbnb, a w miejscowości są 4 plaże, jedna idealna dla małych dzieci - pierwsze 100 metrów woda do kolan.