Cześć,
jestem na etapie planowania kolejnej bałkańskiej pętelki.
Zastanawiam się nad wariantem:
- Gdańsk
- Szeged
- Sofia
- Istambuł
- ...Erdek, Troja? (Morze Marmara)...Sarti?
Wymienione miejscowości to miejsca noclegów.
Z założenia chcemy dotrzeć do Istambułu i po jego zwiedzeniu odpocząć sobie 7-9 dni przed drogą powrotną.
Wielokropek oznacza alternatywę.
I do rzeczy - zastanawiam się, co po Istambule, bo:
- odrzucam powrót na północ i pobyt w Bułgarii (ze względu na bułgarski pierdolnik),
- przyjmuję wersję o podjechaniu (750 km) do Sarti na Portokali Beach https://www.google.pl/search?q=portokali+beach&hl=pl&tbo=u&tbm=isch&source=univ&sa=X&ei=ecDqULWhC67E4gSG-wE&ved=0CDEQsAQ&biw=1024&bih=658 ;@)))
- ale zastanawiam się również nad zjechaniem z Istambułu na południe i objechanie dookoła Morza Marmara.
Najistotniejsza jest dla mnie... czystość wody i plaży :@/
To ma być sympatyczny pobyt z dziećmi, a nie brodzenie w glonach i śmieciach.
Stąd gorąca prośba - czy ktoś z Was był i zechce opisać swoje spotkanie z tym morzem? Jego plażami? Wodą?
Może macie inne propozycje na "co po Istambule?".
Rozsądek mile widziany ;@)
Nie chcę wracać do domu z Syrii, bo to z deczka za daleko ;@)))
Pozdrawiam, Krystof