Myślę że twój kolega Andrzeju albo nieźle ci naściemniał albo był nawalony przez całą trasę do BG, na miejscu i z powrotem i coś mu się już od alkoholu pop...
Ja byłem w zeszłym roku w BG, w 2 samochody z przyjaciółmi, w obie strony przez Rumunię - z mocnym akcentem na zwiedzanie tego kraju.
Nikt nas nigdy nie zatrzymał, więc nie zapłaciliśmy ani grosza a gnaliśmy (w przerwach między zwiedzaniem) ile fabryka dała (omega i laguna).
Co więcej, ludzi których tam spotkaliśmy, szczególnie w Rumunii (mieszanka Węgrów i Rumunów) byli wyjątkowo sympatyczni i uprzejmi.
A to co widzieliśmy po drodze - to nasze. Nie ma takiej drugiej Europy jak ta część Bałkanów - dla mnie po prostu bajka. Nie ma nigdzie w Europie (no może poza Sarajevem) takiej mozajki kulturowej jak w Transylwanii; Rumunii - prawosławni, Węgrzy - katolicy, Sasi - protestanci, Cyganie i Szeklerzy - nie wiadomo co, itd.
A tak w ogóle to sobie myślę że twój post to chyba jednak jest jakaś prowokacja. Odradzasz przejazd przez Rumunię a nigdy tam nie byłeś... - co to ma być?
Bredzisz o opłacie dezynfekcyjnej a ta akurat kosztuje 2 Euro... - fura pieniędzy...
Co do cen w Złotych Piaskach - zgadnij ile razy więcej kosztują wczasy w dobrym hotelu w Opatiji albo w Dubrowniku?
Jak ktoś pojechał do Hotelu w Złotych Piaskach i twierdzi że mu drogo to wybacz ale od razu widać że jest burakiem (bez urazy)
Bo nie można gorzej wybrać niż blokowisko i to w dodatku drogie, zamiast czegoś przytulnego i niedrogiego - a takich miejsc w BG jeszcze nie brakuje. Uwierz mi bo byłem tam przez 3 tygodnie w lipcu, mieszkałem w 4-ch różnych miejscach, zjechałem całe Bułgarskie wybrzeże od Nos Kaliakra do Rezowa (granica z Turcją).
Tu masz parę moich fotek z co fajniejszych miejsc:
http://fotogalerie.pl/galeria/galeria_niezawodny
pozdrowionka