napisał(a) Martini2000 » 07.08.2005 09:56
Rowniez szczere wspolczucia
, mam nadzieje ze za rok wszystko bedzie OK.
Jakie wnioski : zawsze trza trzymac dystans od poprzeedzajacego , niewazne czy to swoj czy nie - bo roznie bywa niestety.
My rowniez 4 lata temu pojechalismy w 6 osob - Espero kumpla ojca i 2 autko Punto, Espero dojechalo do Makarskiej i na drugi dzien juz nie chcialo odpalic , (przyjechal gosciu przyslany z T.U. PZU (mielismy ubezpieczenie na wyjazd)- pozagladal do srodka i powiedzial ze nic nie zrobi i wogole nie wie o co chodzi, i pojechal, za holowanie chyba mielibysmy sami zaplacic, ewentualnie pozniej mieli nam oddac kase w polsce- niezly kit to ubezpieczenie - Jakos zawleklismy go do mechanika (maly przydoomowy warsztata) gosciu go rozkrecil - po 2 dniach powiedzial ze strzelila "DIODNA PLOCIA" - cokolwiek mial na mysli - poniewaz najblizszy Serwis DEAWOO byl w Splicie pojechalismy Puntem do Splitu szukac Serwisu, znalezlismy - kumpel za mala pierdole zaplacil 1000 zl (regulator napiecia czy cos) , ale co sie stalo - Punto sie zepsulo w Splicie
niezly czad - dotoczyl sie kumpel do Serwisu FIATA w SPlicie (a my szukalismy wtedy serwisu DEAWOO - na piechote i autobusami - niezle przezycia - kupilismy to DiodnaPlocie ) i wrocilismy do centrum Splitu do Fiata - kumpel jescze czekal na autko - okazalo sie ze jemu szczelila pompa paliwa (ok 600 zl) po wymianie wrocilismy do Makarskiej zawiezlismy czesc do mechanika i po 2 dniach odebralismy Espero od goscia. Wowczas nic nie zwiedzilismy (oprocz Splitu doglebnie z obrzezami - nawet najmniejsze sklepiki z czesciami automoto)
Takze jak widzisz - roznie moze sie zdazyc, najwazniejsze to miec zawsze pozytywne nastawienie ze nastepny raz bedzie lepiej
- rok pozniej pjecahlismy nowka Focusem (ojca) i zzwiedzilismy Dubrownik, Medjugorje Split, Plitvice, Sv.Jure itp.) a w tym roku jedziemy moim Focusikiem (roczny) wiec mysle ze tez nie bedzie niespodzianek
Pozdrawiam i zycze wszsytkim udanych wakacji i udanych powrotow
ML