Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

A jak Alaska

Odkrycie Ameryki – popularne określenie faktu dotarcia Krzysztofa Kolumba do tego kontynentu, w 1492 roku. W rzeczywistości pierwszymi ludźmi, którzy dotarli do kontynentu amerykańskiego, byli członkowie społeczności łowieckich, przybyłych z Azji przez Beringię w czasie zlodowacenia, między 40.000 a 17.000 lat temu. Za pierwszego przedstawiciela cywilizacji europejskiej, który dotarł do Ameryki na początku XI wieku, uznaje się wikinga Leifa Erikssona.
tomek99
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 188
Dołączył(a): 03.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) tomek99 » 28.12.2008 15:40

Na Santa Monica Pier można w zasadzie spędzić cały dzień. Jest tu gdzie zjeść, pobawić się, odpocząć... można też powędkować, albo posłuchać oldies i potańczyć :)
Obrazek

Jedna z restauracji...
Obrazek

Jest też posterunek policji...
Obrazek

Kalifornia to najbardziej ekologiczne miejsce na ziemi, więc również w Santa Monica nie mogło zabraknąć takich akcentów. Główną atrakcją Pacific Park jest Diabelski Młyn, przez Amerykanów nazywany swojsko Ferris Wheel.
Obrazek

Obrazek

Kilkanaście dni przed naszym przybyciem koło zostało wymienione na nowe, głównie z powodu nieustających konserwacji i malowania, spowodowanych solą morską i oceanicznym powietrzem. Przy tej okazji przede wszystkim podkreślano ekologiczność nowego koła, ponieważ jego oświetlenie jest realizowane w całości przy pomocy 160.000 diód LED. Stare koło miało tylko 3 kolory podświetlenia, na które składało się blisko pięć i pół tysiąca żarówek (prawie 2400 białych, po 1500 niebieskich i czerwonych). Nowe koło świeci ładniej, jaśniej, bardziej kolorowo, inteligentnie (np. serce na walentynki, amerykańska flaga na 4 lipca) i przede wszystkim oszczędniej :) Koło ma również swoje miejsce w przemyśle rozrywkowym i filmowym - jak dotąd "zagrało" w ponad 100 sesjach zdjęciowych, ponad 70 reklamach, 70 audycjach telewizyjnych, prawie 30 filmach fabularnych (m.in. Titanic, Forrest Gump) i kilkunastu teledyskach. Stare koło zostało wystawione na aukcję na ebay - kupił je pewien przedsiębiorca z Oklahomy za ponad 130.000 dolarów.

Jak wygląda Diabelski Młyn w tej chwili, można zobaczyć tutaj :)
tomek99
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 188
Dołączył(a): 03.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) tomek99 » 29.12.2008 10:46

Opuszczamy powoli molo. Ostatni rzut oka na plażę...
Obrazek

Obrazek

Obrazek

... po czym robimy sobie jeszcze krótki spacer na południe wzdłuż wybrzeża, w stronę Venice. Deptak znany jest pod nazwą Ocean Front Walk.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jest tu kilka atrakcji, jak np. Chess Park, gdzie zawsze znajdzie się ktoś chętny na partyjkę szachów...
Obrazek

... czy też Muscle Beach, gdzie można poćwiczyć na chyba wszelkich znanych urządzeniach gimnastycznych. Podobno to właśnie tu, na tej plaży na przełomie lat 70 i 80, narodziła się wielka moda na fitness...
Obrazek
Kevlar
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2125
Dołączył(a): 30.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kevlar » 30.12.2008 04:43

no, no plaża imponuje zarówno szerokością jak i ilością rozrywek. A te palmy są extra. :)
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 30.12.2008 19:18

Kevlar napisał(a):no, no plaża imponuje zarówno szerokością ...

Akurat był odpływ :wink:
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 06.01.2009 11:27

Czy to już koniec?
U-la
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2268
Dołączył(a): 10.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) U-la » 06.01.2009 13:06

Nieeee no. To chyba jeszcze nie koniec :D

Mimo chłodu bardzo mi się część alaskowa podobała. Przecudnej urody połączenie gór z wodą. No i te zwierza wszelakie :D:D:D Pięknie...
Pewnie chciało się tam zobaczyć jeszcze więcej i więcej z każdym zakrętem. I w kraju podobno "pachnącym żywicą" też :D
tomek99
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 188
Dołączył(a): 03.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) tomek99 » 06.01.2009 13:26

JacYamaha napisał(a):Czy to już koniec?


Zdecydowanie nie - jesteśmy mniej więcej w połowie drogi :D
Przerwa była spowodowana okresem sylwestrowo-noworocznym, ale obiecuję szybką poprawę...
tomek99
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 188
Dołączył(a): 03.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) tomek99 » 07.01.2009 10:30

Po nadmorskich wypadach postanowiliśmy odwiedzić jeszcze słynną promenadę w Venice. Niestety, po drodze na parking, nieopatrznie zajrzeliśmy do macy's, gdzie na własnych kieszeniach mogliśmy się przekonać o ówczesnej słabości dolara... (średni kurs USD w tym czasie to ok. 2,20 zł). Tak więc promenada w Venice przegrała z wyprzedażami w macy's.
Po zakupach i obiadku wróciliśmy do naszej bazy, czyli do Hollywood.
Obrazek

Wieczór postanowiliśmy spędzić tak, jak większość męskiej części Los Angeles - czyli oglądając 1 mecz finałowy NBA (LA Lakers - Boston Celtics) w Hooters na Hollywood Boulevard. Hooters z zewnątrz wygląda tak...
Obrazek

a w środku tak...
Obrazek

Tłok był straszny, ale w końcu udało nam się załatwić stolik i - po pierwsze, primo - zjeść, a po drugie, primo - obejrzeć 2 kwarty meczu. Niestety, ku rozpaczy większości gości Lakersi przegrali...

Hollywood Blvd. to chyba najbardziej znane miejsce w przemyśle filmowym. W 1958 pomiędzy ulicami Gower St. i La Brea Ave. utworzono Aleję Gwiazd (Hollywood Walk of Fame). Pierwsza gwiazda pojawiła się 9 lutego 1960 roku, a została nią uhonorowana Joanne Woodward - żona Paula Newmana.
Obecnie w Walk of Fame znajduję się ponad 2000 gwiazd aktorów, muzyków, piosenkarzy, ale także postaci fikcyjnych (jak Myszka Micki czy też The Simpsons Family. Pod nazwiskiem gwiazdy jest umieszczony symbol oznaczający kategorię, za osiągnięcia w której przyznano nagrodę (tv, film, muzyka, teatr, radio).
Obrazek

Obrazek
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 07.01.2009 10:51

A na krzesłach cheerleaderki :wink: :D do meczu...
karol 11
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 151
Dołączył(a): 15.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) karol 11 » 15.01.2009 22:46

JacY to nie cheerleaderki ale podstawowy element sukcesów wszystkich hootersów - ładne kelnerki :oops:
Jeżeli Tomek pozwoli, a wy nie będziecie mieć nic przeciwko dorzucę w wolnej chwili trochę klafornijskich klimatów.
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 16.01.2009 08:01

karol 11 napisał(a):JacY to nie cheerleaderki ale podstawowy element sukcesów wszystkich hootersów - ładne kelnerki :oops:

:wink: = ŻART

To kiedy jedziemy dalej?
tomek99
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 188
Dołączył(a): 03.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) tomek99 » 16.01.2009 11:12

karol 11 napisał(a):JacY to nie cheerleaderki ale podstawowy element sukcesów wszystkich hootersów - ładne kelnerki :oops:

Dokładnie tak :)


karol 11 napisał(a):Jeżeli Tomek pozwoli, a wy nie będziecie mieć nic przeciwko dorzucę w wolnej chwili trochę klafornijskich klimatów.

Jasne, że nie mam nic przeciwko. Żałuję, że nie mam więcej zdjęć, ale jeśli dobrze pójdzie, to za kilka miesięcy nadrobię braki :)


Jeszcze kilka fotek z Hollywood Blvd. i wyruszamy do Nevady.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Słynny Chinese Theatre - miejsce premier wielu filmów
Obrazek
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 16.01.2009 21:56

Jakie to plastikowe... :roll:
tomek99
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 188
Dołączył(a): 03.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) tomek99 » 17.01.2009 00:11

FUX napisał(a):Jakie to plastikowe... :roll:

To jeszcze nic, plastikowo to dopiero będzie... :lol:
tomek99
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 188
Dołączył(a): 03.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) tomek99 » 19.01.2009 10:43

Następnego dnia po śniadaniu opuszczamy Hollywood i wyruszamy w drogę do Las Vegas. Zaplanowana trasa liczy lekko ponad 270 mil (ok. 440 km) i wygląda tak:
Obrazek

Właściwie cała trasa to autostrada - za wyjątkiem kilku ulic w Hollywood, które trzeba przejechać aby się na nią dostać. Przez pierwsze kilkanaście mil jedziemy czteropasmową autostradą przez obszar metropolii Los Angeles. Z ciekawostek należy tylko nadmienić, że lewy pas jest przeznaczony dla samochodów, w których znajdują się co najmniej 2 osoby. Nie jestem do końca pewny, ale wydaje mi się, że to w celu uniknięcia stania w korkach, jeśli chce się wyjechać poza miasto oraz dla osób podróżujących tranzytowo. Inną ciekawą rzeczą jest to, że prawie wszystkie znaki lub oznaczenia są opisywane słownie - np. SPEED LIMIT 65 albo LEFT LANE MUST TURN :) Widocznie piktogramy są zbyt skomplikowane :lol:
Dodatkowy pas kończy się mniej więcej w okolicach Rancho Cucamonga, przy zjeździe z Interstate nr 10 na Interstate 15 - którą pojedziemy dalej do samego Las Vegas. I-15 to czwarta co do długości międzystanowa autostrada, biegnąca przez Kalifornię (zaczyna się w San Diego), Nevadę, Arizonę, Utah, Idaho i Montanę do granicy z Kanadą. Sama droga jest dość nudna - trochę gór i pustynia, i tak przez jakieś 250 mil. Kierowanie ogranicza się w zasadzie do ustawienia prędkości na tempomacie... :) Niestety, ponieważ jednak nie bardzo da się jednocześnie prowadzić i robić zdjęć, wspomoże mnie wikipedia ;)
Obrazek

Obrazek

Mniej więcej w połowie drogi robimy małą przerwę na tankowanie. Jadąc przez Stany, jeśli poziom beznyny spadnie poniżej pół baku - pomyśl o tankowaniu. My na całej trasie mieliśmy może ze 4-5 stacji, a jest to bardzo uczęszczana droga. Im dalej wgłąb kontynentu, tym mniejsze zaludnienie i tym większe odległości między skupiskami ludzkimi. Stacja w standardzie "późny CPN / wczesna Petrochemia" ;)
Obrazek

Okolica też mało zachęcająca...
Obrazek

Upał nie do zniesienia, więc szybko wracamy do samochodu. W Las Vegas meldujemy się ok. 15 - w pokoju w towarzystwie Humphreya i Ingrid;)
Obrazek
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ameryka Północna

cron
A jak Alaska - strona 7
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone