A Irlandia podobno jest taka zielona...
Tak śpiewał Kowalski i miał stuprocentową rację.
Przekonałam się o tym osobiście i teraz chcę się z Wami podzielić wrażeniami z Irlandii Południowej.
Przejrzałam forum i znalazłam jedną relację z Irlandii napisaną w roku 2010 przez e-lkę. Niestety nie mogę w niej obejrzeć zdjęć. Nie widzę zdjęcia, lecz słowo "obrazek". Po kliknięciu w to słowo lewym przyciskiem myszy nie ma żadnej reakcji, po kliknięciu prawym przyciskiem myszy i wybraniu opcji "pokaż obrazek" pokazuje się informacja "nie udało się nawiązać połączenia". Może ktoś wie dlaczego.
Z opisów wynika, że e-lka odwiedziła między innymi te same miejsca co ja, ale nie wszystkie, w związku z tym zdecydowałam się, że spróbuję, może moja relacja wzbudzi zainteresowanie. Jeśli tak, to napiszcie, czy jesteście nią zainteresowani.
To tyle tytułem wstępu. Teraz już zacznę.
Do Irlandii Południowej wybraliśmy się na zaproszenie naszych znajomych, którzy osiedli w tym kraju na stałe. Wylatywaliśmy z Pyrzowic 6 lipca 2011 roku. Lot był wieczorny, więc lecieliśmy w kierunku zachodzącego słońca. Przelecieliśmy nad Morzem Północnym, Anglią, Morzem Celtyckim i wreszcie zobaczyliśmy Irlandię. Zbliżając się do lotniska w Cork samolot obniżał lot i wlatując nad teren Irlandii Południowej byliśmy już zupełnie nisko nad ziemią. Wiedziałam, że Irlandia jest zielona, ale czegoś takiego się nie spodziewałam. Zieleń w różnych odcieniach i tylko gdzieniegdzie pojawiał się inny kolor. Rewelacja.
Fotki z podróży
Nad Morzem Północnym
Nad Morzem Celtyckim
Już widać Irlandię
Lotnisko w Cork