Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

A budzikiem były nam cykady, czyli nasza Chorwacja 4

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
mongrel
Turysta
Avatar użytkownika
Posty: 14
Dołączył(a): 20.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) mongrel » 23.08.2010 13:19

Roxi napisał(a):16 Lipiec- Piątek: Ostatni wieczór

Nadszedł nasz ostatni wieczór w Chorwacji, łezka się w oku kreci, ale cóż zrobić :(

Jak to co? :roll: zacząć odliczanie dni do następnego wyjazdu! :twisted:i cieszyć sie na przyszły urlop :lol: :D
monia85
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 666
Dołączył(a): 05.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) monia85 » 23.08.2010 14:00

Wreszcie, po wakacyjnej nieobecności przeczytałam, co tylko mogłam :P

Muszę Ci powiedzieć Roksa, że podczas 6-dniowego stacjonowania na małym kempingu w Lokvie Rogoznicy (coś tam wcześniej wspominałam na początku Twojej relacji) jedną, tylko jedną noc mieliśmy spokojną i bez bory :x
Zaczynało wiać ok. północy, przez co spałam jak zając pod miedzą :evil:

PS Relacja świetna, czekam w takim razie na zakończenie :wink:
marko350
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2371
Dołączył(a): 14.10.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) marko350 » 23.08.2010 14:26

monia85 napisał(a):

Muszę Ci powiedzieć Roksa, że podczas 6-dniowego stacjonowania na małym kempingu w Lokvie Rogoznicy (coś tam wcześniej wspominałam na początku Twojej relacji) jedną, tylko jedną noc mieliśmy spokojną i bez bory :x
Zaczynało wiać ok. północy, przez co spałam jak zając pod miedzą :evil:

:wink:

To prawda na tym kempingu trzeba mieć szczęście, żeby nie wiało (z 4 pobytów tylko raz miałem takie szczęście).
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 23.08.2010 16:54

mongrel napisał(a):Jak to co? :roll: zacząć odliczanie dni do następnego wyjazdu! :twisted:i cieszyć sie na przyszły urlop :lol: :D


Tak też robię, tylko to przy życiu trzyma, a dni coraz krótsze i noce zimniejsze :roll:

monia85 witamy w domu :lol:
Teraz nie pozostaje nic innego jak relacja ;)

marko350 napisał(a):To prawda na tym kempingu trzeba mieć szczęście, żeby nie wiało (z 4 pobytów tylko raz miałem takie szczęście).


Widzę, że nie tylko ja mam takie wspomnienia z Sireną ;)
Camping naprawdę bardzo fajny, czysty i bardzo ładnie położony... tyllko te przewalające się ściany namiotu i powyrywane szpilki :twisted:
marko350
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2371
Dołączył(a): 14.10.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) marko350 » 23.08.2010 17:31

Naprawdę Camping bardzo fajny i miła obsługa, ale po roku zapomina się o tych przeklętych wiatrach i wraca się w te same miejsce.
viggen_wawa
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 252
Dołączył(a): 16.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) viggen_wawa » 24.08.2010 09:10

mongrel napisał(a):
Roxi napisał(a):16 Lipiec- Piątek: Ostatni wieczór

Nadszedł nasz ostatni wieczór w Chorwacji, łezka się w oku kreci, ale cóż zrobić :(

Jak to co? :roll: zacząć odliczanie dni do następnego wyjazdu! :twisted:i cieszyć sie na przyszły urlop :lol: :D



Oj tak odliczać, odliczać i jeszcze raz odliczać :D
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 24.08.2010 09:45

17 Lipiec- Sobota: Powrót do domu

Budzik dzwoni o godzinie 4.40.
Oczywiście nie obyło się bez włączenia drzemki, bo kto to widział wstawać o takiej porze 8O
Chcąc nie chcąc, na nogach jesteśmy już o 5.
Niejaką satysfakcję sprawia mi fakt, że tym razem to nie owce obudziły mnie, ale ja owce, bo dwie takie zaspane spotkałam w drodze do toalety :twisted:
Zaczynamy składać namiot i resztę rzeczy, które jeszcze nie zostały spakowane. Wszystko, o dziwo, idzie sprawnie. Na tyle sprawnie, że decydujemy się jeszcze wskoczyć pod prysznic, prom odpływa o 6:30. Zdążymy.

W drogę. Nie mogę się nie zatrzymać w punkcie widokowym i zrobić paru zdjęć słoneczku, które też dopiero co się obudziło.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dojeżdżamy do przeprawy promowej i ustawiamy się w kolejce. Wysiadam i idę po bilety. I tak idę i idę i końca kolejki nie widać.
Po raz pierwszy do głowy przychodzi mi myśl, że możemy się nie zmieścić na prom :roll: Utwierdza mnie w tym fakcie przyjazd dwóch autobusów i jednego samochodu dostawczego, którzy mogą ominąć całą kolejkę i wjechać na pokład jako jedni z pierwszych.

Do samochodu wracam już nieźle wkurzona, mąż spogląda tylko na mnie z boku i wie, że lepiej nic nie mówić ;)

Kolejka się ruszyła, powoli staczamy się w kierunku promu.
Wkrada się w nas nadzieja, że jednak się zmieścimy. Na pierwszy rzut oka prom jest pełny, teraz albo wjedziemy, albo zamkną nam wjazd przed nosem.
Tylko jeden samochód przed nami...na pokładzie coś się podnosi...kurcze nie wjedziemy, podnoszą wjazd.

O dziwo okazało się, że to nie wjazd był podnoszony, tylko otwierali promową piwnicę :lol:
Pierwszy raz takie coś widziałam ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Spokojnie wjeżdżamy pod pokład i idziemy pomachać wyspie na pożegnanie.

Obrazek

Obrazek

Później została nam już tylko droga do domu. Teraz okaże się jak wyglądają powroty do domu w dniu pańskim: sobota :lol:
Wjeżdżamy na autostradę. W przeciwnym kierunku są gigantyczne korki. Nie możemy się nadziwić, że korek może być tak ogromny 8O

Nam na szczęście udaje się przejechać bez problemów i nie tracimy nawet minutki na czekanie, na cokolwiek. Jedyne miejsce, gdzie można było trochę postać ( tak na oko może z 1,5h) były bramki przy Zagrzebiu, ale my nauczeni doświadczeniem wcześniej zjeżdżamy na pas "only cards" i mkniemy dalej jak strzała :)

Droga przez Chorwację przeleciała bardzo szybko. Już granica.
W przeciwnym kierunku znowu korek. Towarzyszył nam od granicy, do zjazdu ze słoweńskiej autostrady :idea:
Odbijając w prawo na Ptuj przed samą autostradą widzimy, że korek ciągnie się jeszcze zdrowo po tej płatnej, wspanialej autostradzie. Kolejny powód, żeby ją omijać ;)

Słowenia to jak zwykle przyjemna jazda, zielone krajobrazy i ładne miasteczka.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W końcu przekraczamy granicę, ten most kojarzą chyba wszyscy, którzy jeżdżą objazdem ;)

Obrazek

W Austrii robimy jeszcze dłuższy postój, wyciągamy butlę gazową, talerze i robimy sobie malutki obiadek w postaci kaszy i klopsików :lol: To taki nasz mały wakacyjny zwyczaj, obiadek na parkingu :lol: Może nie jakiś wykwintny, ale ile daje radości ;)

Austria, Czechy, Chałupki i w końcu Gliwice.
Jesteśmy w domu. Zmęczeni, ale uśmiechnięci i zadowoleni. Nie taka sobota straszna jak ją malują, ale trzeba przyznać, że ci którzy w tym dniu jechali do Cro, to musieli dużo zdrowia stracić w tych korkach :roll:

I tak...
To już jest koniec, nie ma już nic, jesteście wolni, możecie iść :lol:

Mam nadzieję, że relacja przyda się komuś podczas planowania swoich wakacji, a jeżeli nie, to może sprawiłam komuś malutką przyjemność zdjęciami naszego kochanego Jadranu i opisami mniej lub bardziej znajomych miejsc.

Chciałam bardzo podziękować, za obecność i miłe komentarze wszystkim Wam, moi drodzy Cromaniacy :lol:

:papa:
Ostatnio edytowano 03.07.2013 11:43 przez Roxi, łącznie edytowano 1 raz
viggen_wawa
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 252
Dołączył(a): 16.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) viggen_wawa » 24.08.2010 09:49

Chciało by się krzyknąć BIS :D
Super się czytało. Zapraszam Roxi do mnie (jeszcze nie o Krce, ale jest Murter) :D :D
monia85
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 666
Dołączył(a): 05.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) monia85 » 24.08.2010 09:52

Relacja bardzo przyjemna, a jaka przydatna.. coś czuję, że Cres mnie wzywa :!: :D
Pozdrowienia dla autorki :wink:
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 24.08.2010 09:54

Roxi napisał(a):... tylko otwierali promową piwnicę ...

Oczami wyobraźni dojrzałem już te regały zapełnione omszałymi butelkami ... :D




Ach ... a jakaś dogryweczka, jakiś bisik mały ...?
Zostawisz nas tak nagle, z tymi Elektrycznymi Gitarami?

Robaczek w swej dziurce, jak docent za biurkiem
I pszczółka na kwiatkach, jak kontrol w tramwajach
Tak dłubie i gmera, napisze -- wymyśli ...
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12188
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 24.08.2010 09:54

Ale mi się udało :!:
Jestem pierwszy, który dziękuje za twoje tegoroczne, wakacyjne wspomnienia.
polecam się na przyszłość :wink: :wink: :wink: .

Qurcze jednak nie pierwszy :twisted:
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13213
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 24.08.2010 10:18

Dziękuję i ja :P
Spacerowałam z Wami po cichutku cały czas i było bardzo baaaaaaardzo miło :lol: :lol: :lol: :lol:
Pozdrawiam
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15080
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 24.08.2010 10:28

Oj, kusicie nas tym Cresem, kusicie! :twisted: Właściwie to ja już się czuję całkiem skuszona :lol:

Roxi, szkoda, że to już koniec... Dzięki za piękną relację!

Może jeszcze jakiś suplemencik? :D
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4240
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 24.08.2010 11:02

I ja dziękuję za wspaniały czas z Wami no i co tu dużo mówić, również liczę na jakiś suplemencik :)
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 24.08.2010 12:20

weldon napisał(a):Zostawisz nas tak nagle, z tymi Elektrycznymi Gitarami?


...Obejdzie wokoło, zabrudzi wyczyści
I krzaczek przy drodze i brat przy maszynie...


weldon napisał(a):Ach ... a jakaś dogryweczka, jakiś bisik mały ...?


Auuu sialala nie mam ochoty
Auuu sialala wziąć się do roboty...


:devil:

lontom napisał(a):Jestem pierwszy, który dziękuje za twoje tegoroczne, wakacyjne wspomnienia.


To ja dziękuję za obecność, teraz mogę już spokojnie czytać o Twoich snoorkowych przygodach ;)


mysza73 napisał(a):Spacerowałam z Wami po cichutku cały czas i było bardzo baaaaaaardzo miło :lol: :lol: :lol: :lol:


Dziękuję za wspólne spacerki :)

maslinka napisał(a):Oj, kusicie nas tym Cresem, kusicie! Właściwie to ja już się czuję całkiem skuszona


Fajne miejsce, polecam bo : No stress on Cres :lol:

Aldonka miło mi, że odwiedzałaś strony mojej relacji :)
O suplemenciku jeszcze pomyślimy ;)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
A budzikiem były nam cykady, czyli nasza Chorwacja 4 - strona 19
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone