mama_Kapiszonka napisał(a):Andrzeju, są takie firmy. Te małe krzaczki juz pousychały (bo ileż można czekać na prowizję za sukces). Uzyskanie naprawdę fajnej kasy jest trudne, ale opłacalne. Przynosi obu stronom dużo satysfakcji (5 lat zobowiązań i 1,25 mln w formie dotacji na inwestycję - gra chyba warta świeczki)
Mnie się zdarzyło w przypływie szczerości pochwalić swoim sukcesem w tym zakresie i jeden z forumowiczów bardzo boleśnie dla mnie zakpił ze mnie.
AndrzejJ. napisał(a): No jak ,,boleśnie zakpił'' to pewno ja.Myślałem żeś chwalipieta .Sorry.