Tak się złożyło, że 20 lipca wybieramy się w 3 rodziny do Chorwacji i mimo pierwotnych planów wynajmu apartamentu, od słowa do słowa, że może tak inaczej i zrobić dzieciakom frajdę, a samemu też mieć przygodę.
Jednak nie ma co ukrywać 6 dzieci w wieku 3-12 lat robi swoje, plus my też pewnie do najcichszych nie należymy . Nie robimy jakiś nocnych burd, nie puszczamy muzyki 24/7 etc., ale słychać nas od rana do wczesnych godzin wieczornych, aż młodzież padnie, a my by nie kusić licha (czyt. któreś młode się obudzi i zacznie marudzić) cichniemy. I tak się zastanawiam, czy to dobry pomysł.
Prawie zawsze wynajmujemy domy lub duże mieszkania, żeby nie utrudniać innym urlopu naszą obecnością, ale na kempingu to już trochę ciężej.
Nie chcemy żadnych dużych kempingów z basenami, animacjami tylko jakieś takie małe, czyste, spokojne ... pytanie brzmi, czy na tym "spokojnym" nie podziękują nam w połowie dnia i poproszą o opuszczenie ....