napisał(a) tolek1 » 21.06.2014 08:33
Z doświadczenia. O godz. 5.00 - 5.15 pierwszy koncert zaczynają dawać cykady. Trwa to około 30 minut i potem znowu cisza. Już o tej porze jest pobudka. Kto już wtedy nie uśnie, to zaczyna się dzień. O 8, tak jak pisali przedmówcy w namiocie stojącym na słońcu można już przygotowywać obiad, a namiot służy nam za piekarnik. Powiedzmy sobie szczerze, że 90% osób w godzinach 9-17 jest na plaży. Potem, wieczorami z reguły też gdzieś się wychodzi. W namiocie się tylko śpi, popija kawę, itp. W tak krótkim czasie można i siebie i dzieci zdyscyplinować do zachowań, które nie będą utrudniać życia sąsiadom. To tylko i wyłącznie zależy od tego czy my sami tego chcemy i jak nas wychowała mama. A naprawdę się da, bo i wtedy poznamy nowych ludzi, nie tylko Polaków, zachowamy miłe wspomnienia. Ja, jak i moimi znajomi też lubimy się pobawić, bo po to są wakacje, ale zawsze trzeba zachować tę dozę przyzwoitości. Życzę udanego urlopu i wierzę, że Was nie wyrzucą...