napisał(a) Habanero » 29.10.2018 19:27
beatabm napisał(a):Uwielbiam taki rozwiany i rozfalowany Jadran
Fal może wielkich nie było, ale równo
szkwaliło gusia-s napisał(a):boboo napisał(a):Habanero napisał(a):.. i już widać Gostionicę Jadran (...)
Początkowo siadamy przy stoliku od strony morza z widokiem na wyspy (...)
jednak po chwili uciekamy
Tutaj zjadłem moją pierwszą chorwacką pizzę.
Zostałem prawie wyleczony z tego dania w Chorwacji. Druga pizza (ostatniej szansy) w "Konobie Nr 5" w Novalji wyleczyła mnie całkowicie.
Nie twierdzę, że Chorwaci nie umieją robić pizzy. Po prostu dwa razy
obrażono moje podniebienie i trzeciego razu nie będzie.
Przybijam piątkę! Wybitnie kiepska pizza w tej knajpie. Była to moja 3 w Cro. Ja już pizzy w Cro po prostu nie jadam, bo również kilkukrotnie się nadziałam. W mojej wiejskiej pizzerii robią pyszną pizze i żadna z tych jakie jadłam w Cro nie miały nawet startu do mojej lokalnej
Na Rab i nazad
płynęliśmy Masliną. Po powrocie spacer do ławeczek z przerwą na tę marną pizzę a potem gaj oliwny
Najgorszą i najlepszą pizzę w życiu jadłem we Wrocławiu.
W Chorwacji wszystkie pizze, które jedliśmy, bliżej miały do tej najlepszej, niż najgorszej.
W tamtej konobie na szczęście tylko piliśmy
p.s.
Jak będziecie wybierać się do Wrocka, to mogę dać Wam namiary na super pizzę koło Hali Stulecia
Abakus68 napisał(a):Tovarnele z lotu ptaka oszałamiają, czy tak samo je odebrałeś na ziemi? Mimo wiatru?
Samo Tovarnele nie wyróżnia się niczym szczególnym.
Wioska portowa jak wiele innych. Jednak to co jest w bezpośrednim sąsiedztwie (Rab 20 min., gaj oliwny ),
no i miejsca do połażenia, zarówno na końcu wyspy
(niestety widziałem tylko z łodzi
)...
..., jak i w lasach po wschodniej stronie wyspy, okraszone małymi, ukrytymi zatoczkami, ( jak np. zat. Furnje),...
.. są bez wątpienia oazą spokoju i warte tego, żeby wziąć pod uwagę przy wyborze Tovarnele.