napisał(a) atma » 30.07.2003 14:44
No i stało się to co przewidywałem. Ludziom, którzy oceniają innych po tym co i gdzie jedzą na urlopie można tylko współczuć, bowiem mało widzą.
Pytam się ciebia wawa, dlaczego ty mi współczujesz? Pytam się, bo doprawdy nie wiem dlaczego.
Widzę, że na wszystko masz już gotową odpowiedź; "Nie wierzę w to, ze jadąc na kemping nikt nie ma forsy. Ma, oczywiście że nie za wiele lecz czy nie mozna by skrócic o kilka dni a godnie wypocząć." A skąd u Ciebie ta wiara, powiedz mi bo ja nie wiem jak ty dochodzisz do takich przekonań.
"Moge sie założyć o wiele, że w towarzystwie to ..... jedliście w restauracjach, byliscie tu i tam, forsa tu , forsa tam, noclegi - tylko czasami na kempingu ale w większości w hotelach, pensjonatach, apartamentach. W ogole wszystko było ok. W realu .. siedzi sobie nieborak pod miedzą i wcina kromkę krajowego chleba. " Powiedz nam wawa skąd ty to wiesz?
Wszystko sam sobie interpretujesz i oceniasz bez poznania prawdy, bo tak jest łatwiej. I właśnie o tym pisałem, o tym, że współczuję tym, którzy oceniają ludzi przez pryzmat jedzenia na parkingach.
Co ty w ogóle wiesz o tych ludziach?
I nie wiem dlaczego włączyłeś mnie do bliżej mi nie określonej grupy, której współczujesz. Powiedz mi co mnie łączy z tymi ludźmi, którym współczujesz. Bowiem ci podpowiem, że ja nigdzie nie pisałem, że jem na parkingach, powiedz mi zatem czego mi współczujesz.
I nie spowdziewaj się, że kolejne brednie, twoje imaginacje, które piszesz o ludziach mają cokolwiek wspólnego z prawdą. Zobacz ludzi na prawdę a nie swoje wyobrażenia.
To tyle.