"8 lat na Ciovo"

GaR - pochwal się swoimi zabawkami, za pomocą których zatrzymujesz te cudowne chwile

kopter nie ma czym i nie ma po co. Aparaty są różne i mają spełnieć swoją rolę czyli robić zdjęcia. Już trochę tym się zajmuje, pierwsze lampy błyskowe jakie używałem to była magnezja kupowana w foliowych torebkach, to odpalałeś z baterii płaskiej na podstawce drewnianej i błyskało, a dym miałeś w promocji gratis Zresztą gdzieś już w relacji pisałem że zdjęcia robię aparatem fotograficznym, a więc wniosek prosty Nikonem, reszta to ........ inne "aparaty". Chociaż fotografowałem w życiu chyba wszystkim co było na rynku i na co było mnie stać

Wieczorem kiedy temperatura pozwalała na piesze wycieczki postanowiliśmy podreptać w kierunku Diruny, to jeszcze Okrug G. chociaż są to już jego ostatnie zabudowania przed Vela Draga. Już wchodząc w ul Trogirską zaskakuje jej szerokość, zwłaszcza jak w ciągu dnia widziałem jadące tam ciężarówki, a raz nawet autobus.



Ponieważ zbocza Diruna schodzą tutaj prawie do morza, na wyciętych tarasach powstały domy i pensjonaty o szczególnej piętrowo-tarasowej konstrukcji. Oprócz domów, ogrodów tarasów schodów służących za skróty nad wodę są nawet parkingi i garaże. Dzielnica położona na uboczu wśród zieleni w ciszy którą zakłócają jedynie cykady ma swój szczególny urok.





tak czasem trzeba parkować




ulica to to po lewej stronie między słupkami !


schodząc na końcu ulicy w kierunku wody trafimy na plaże "rodzinną" z białych kamieni która przechodzi w las dający cień wypoczywającym tam turystom. Na zdjęciu robionym o zachodzie słońca nie robi wprawdzie dobrego wrażenia ale ma grono swoich wielbicieli którzy co rano ciągną właśnie tam



tam zastaje nas zachód słońca nad kościołem (lub w kościele?) w Okrugu G.



cdn...

Ale że taką plażę znalazłeś w Okrugu? raczej spodziewałem sie nawet płynąc wzdłuż wybrzeża na fishpicnicu że nie ma tam takich kameralnych zatoczek.... zaskakujące...

Ta z poprzedniego zdjęcia to istne lotnisko ma ze 100m. kameralna to np. taka na którą czasem chodziliśmy. Czasem bywa FKK (jak pierwsi przyjdą Niemcy ),a czasem jest mieszana i nikt nikogo nie dyskryminuje. Wbrew temu co niektórzy tu piszą takich plaż w zatokach jest dość dużo, ale lepiej by nie były zbyt popularne bo wtedy d...a i tłumy turystów.

Ta ma z 8 metrów i gada!


cdn...

gada?

tak jest bardzo stroma dlatego każda kolejna fala podsypuje kamienie do góry, a wraz z jej odejściem kamienie staczją się do linii wody i tak cały czas! - usypia w 5 minut. Furkot tych kamieni jest muzyką? gadaniem?. Kamyki szybko robią się prawie idealnie kuliste ... jest tam bosko niestety czasem sztormy zimowe ją trochę niszczą zabierając za dużo kamieni, ale szybko osypują się z klifu kolejne i zabawa trwa.

a gdzie dokładnie znajduje sie ta na której zrobione jest ostatnie zdjęcie? ciekawi mnie też jak wyglada wejscie do wody, czy schodzi łagodnie, czy też stromo (dzieci) wyglada bardzo przyzwoicie i jak to nazwałeś "kameralnie"

opis stromizny dotyczył staczania się kamieni. Wejście do wody dla człowieka nie stanowi problemu, z tym że to nie jest zatoka więc fale są większe i głębokość po wejściu gwałtownie rośnie. Dlatego na wypoczynek z dziećmi nie polecam,
to raczej tzw. rodzinna będzie bardziej odpowiednia. Na googlu widać tzw. rodzinna, a ta mała jest drugim malutkim wcięciem
w linii brzegowej (w prawo od rodzinnej)

widok z plaży

Wieczory są tym czasem kiedy turyści ożywiają się chociażby tylko z tego powodu że temperatura pozwala na wiele więcej. Niestety zjawisko to dotyczy wszystkich stąd masowo pojawiają się w tych samych miejscach o tym samym czasie. Sami stanowiąc częśc tej masy po raz "Bóg wie który" wybraliśmy się do Trogiru. Opisywane już w relacji miasto ( zresztą w wielu relacjach także) ma swój specyficzny klimat. Tym razem jednak pominiemy wąskie trogirskie uliczki i podwórka i pospacerujemy "plantami"

widok z parkingu na drewniany mostek którym można dotrzeć do centrum




w tle wieża św. Marka z knajpką na szczycie








najlepszy przykład że starożytni kibole nie demolowali stadionów


wiadomo - twierdza Kamerlengo


po lewej za tym białym ogrodzeniem fajna węgierska knajpka


widok na port w Trogirze




wracamy kiedy słońce już tonie w kanale


do domu docieramy już po zmroku .... ale mamy dużo szczęścia, w plażowym barze Śumi a Brko dają koncert. Oczywiście zaraz dołączają do kapeli miejscowi "śpiewacy" (których w życiu bym o takie talenty nie podejrzewał) oraz szef knajpki i zaczyna się wakacyjna wersja "Mam talent"



Okazją była także zmiana warty wakacyjnych kelnerów stąd i oni brali udział w zabawie.


cdn...

GaR napisał(a):no to zapraszam na wspólną wycieczką po zaułkach Trogiru. Ale ponieważ jest ponad 30 stopni pozwólcie że będziemy posuwać się dość wolno i czasem gdzieś przysiądziemy dla złapania oddechu.
takie portale z resztek oryginalnej kamieniarki użyte do "prywatnych celów" to standard ( może tuż po saracenach powstały )



czy ławeczka z resztek rzymskich kolumn



dość nietypowe oooggromne podwórko



najczęściej są mikroskopijne, ale za to z jakim wejściem!



cholera ..... Made in China? to wszystko podróba?



po stolarce widać jednak że oryginał inaczej była by z bambusa






w tych zaułkach i tajemnych bramach jest tyle uroku i piękna



oraz wszelkiego rodzaju komercyjne pokusy


cdn

świetne zdjęcia i masz racje tyle piękna, piękna i piękna

http://img529.imageshack.us/img529/5928/dsc506810.jpg

GaR - dawaj dalej....

Jestem pod wrażeniem... zdjęcia z plaży takie reprterskie, mają klasę.
Taka mała dygresja; ja uważam, że tzw.przez ciebie " inne aparaty"
także zasługują na uznanie, nie tylko Nikon ma się czym pochwalić.
Pozdrawiam serdecznie.

agniecha0103 mówią że inne aparaty też zasługują na uznanie masz rację. Napisałem że używałem chyba większość z nich.

Jak już wspomniałem w sobotę udało mi się spotkać "na zatoce" naszego gospodarza. w niedzielę rano obudził nas sygnał karetki pogotowia i to b. blisko!.
Okazało się że to u nas! po dość długich dyskusjach załoga karetki zabrała gospodarza do szpitala. Nie będę tu opisywał dalszych perturbacji z tym związanych, powiem tylko że los wiedział co robi kilka miesięcy wcześniej "przekładając nam wczasy na ten właśnie termin. Strasznie mnie to wkurzało ale teraz byłem mu wdzięczny - chociaż powód tego był przygnębiający. Na szczęście udało mi się z gospodarzem pożegnać.









i tu drobna refleksja na temat pogrzebów w śródziemnomorskim klimacie, na czarno występuje tylko bliska rodzina, kondolencje składa się rodzinie w kaplicy przed pogrzebem. Stroje pozostałych uczestników są dość dowolne. Stypa tj. u nas z tym że w małych społecznościach wyspy często
składkowa - każdy z uczestników przygotowuje jakieś danie i przynosi ze sobą na stypę.

przepraszam za ten smutny odcinek relacji, ale był bym nie w porządku w stosunku do ludzi którzy traktują nas jak rodzinę za każdym razem jak docieramy na Ciovo. ( i nie mam na myśli tylko naszych gospodarzy ale także ich sąsiadów i znajomych)

Wakacyjny pobyt po tym wydarzeniu nie uległ wielkiej zmianie, pewne wyciszenie które zagościło w naszym domu pomogło jedynie w zacieśnieniu więzi także z pozostałymi mieszkańcami Uvali.
Nagle wielu z nich zaczęło traktować nas jak dobrych znajomych, pozdrowienia na ulicy w sklepie, plaży ... rozmowy z ludźmi których nie mogłem sobie przypomnieć , aż tu nagle olśnienie no tak stypa, pogrzeb.... .

Dla ocieplenia atmosfery krótki powrót na plaże dla tej jednej młodej damy. Przychodziła codziennie z babcią mała elegantka, zakładała okularki iiiiiiiii ... to co wyprawiała w wodzie przechodziło ludzkie pojęcie. Technika pływania i nurkowania tej małej syrenki to poezja.



nasze zachwyty nad sprawnością miejscowych dzieciaków trwały zresztą do końca pobytu. Nasza synowa także pływa tak że daje jej to miejsca na podium nie tylko w Chowacji.



cdn....

rzeczywiście los dziwnie splótł wasze ścieżki, może było Ci pisane być właśnie w tamtej chwili właśnie w tamtym miejscu - dobrze że nie wpłynęło to bardzo mocno na sposób Waszego wypoczynku....
dziwny jest ten świat....

dzięki santosz nigdy nie jest się gotowy na śmierć bliskich, a tym bardziej jeżeli przychodzi tak nagle. Oczywiście takie zdarzenie zmienia wszystko, a jak bardzo zobaczę już za niedługo - wszystko już zaklepane Ciovo czeka.