napisał(a) Hercklekot » 25.11.2015 14:27
Przed odwiedzinami w bunkrze Tity - krótki rys historyczny. Otóż w czasie II wojny światowej na Visie nie stanęła noga niemieckiego żołnierza, nie należał też nigdy do NDH. Po ataku na Jugosławię wyspa została zajęta przez Włochów i prawie od razu zaczęła działać też partyzantka, a po wycofaniu się Włoch z wojny u boku Niemiec (jesień 43r.) Vis został wyzwolony własnymi siłami, przy wsparciu brytyjskich komandosów, floty i lotnictwa. Zaraz zresztą alianci zaczęli budowę lotniska - Vis był takim "Gibraltarem" na Adriatyku. To niestety nie był koniec wojny dla ludności Visu: Ci, którzy nie mogli służyć w partyzanckim wojsku zostali przez Anglików ewakuowani do Egiptu, gdzie w trudnych warunkach przebywali aż do 1946 r. Tymczasem Niemcy po wycofaniu się Włochów starali się odbić utracone tereny - udało się to z Bračem, Hvarem i Korčulą a Vis udało się obronić. Anglicy umocnili się na wyspie i później wspólnie z partyzantami wyprowadzali ataki na sąsiednie wyspy. O szturmie na Brač angielskich komandosów dowodzonych przez
Mad Jacka Churchilla można sobie przeczytać w skrócie pod podanym linkiem, ale polecam poszerzenie tematu - książki MacLeana się przy tym chowają.
Ale do rzeczy - na przełomie maja i czerwca 1944 roku spadochroniarze niemieccy zaatakowali sztab Tity w Drvarze (Bośnia), Tito został ewakuowany najpierw do Włoch a potem przewieziono go na Vis, który stał się od tej pory centrum dowodzenia wojsk partyzanckich. Kurka wodna, rozpisałem się, ale ciągnie wilka do lasu i mógłbym tutaj zapełnić ze 3 strony ... Wybaczcie - już idziemy odwiedzić jaskinie Tito
Może kiedyś otworzymy jakiś wątek o walkach w Dalmacji podczas II WŚ ?
Całe podejście główny bunkier Tity jest obwarowane po obu stronach umocnionymi stanowiskami bojowymi w lukach skalnych.
Sama jaskinia może d... nie urywa: kiedyś był tu nawet manekin Tity i jakaś ekspozycja, teraz jak widać niewiele, w środku tylko gołe ściany, które zresztą też ktoś pokrył graffiti - szkoda, szkoda
Rozumiem, że teraz w niepodległej Chorwacji to może niezbyt "modne" miejsce, ale miłośnika historii serce boli.
To też jest zresztą temat na zupełnie inny wątek...
Ostatnio edytowano 28.08.2017 13:59 przez
Hercklekot, łącznie edytowano 1 raz