Re: 4 dalmatyńskie wyspy wg Hercklekota
napisał(a) Hercklekot » 20.10.2015 02:08
Kończymy wycieczkę w tym samym miejscu, w którym zaczęliśmy. Czeka nas jeszcze ładny kawałek piechotą do parkingu. Po drodze zamieszanie - jakaś starsza Pani zasłabła (jest bardzo gorąco), ktoś próbuje cucić, ktoś sprawdza puls... Całe szczęście w oddali słychać już sygnał karetki.
Szukanie samochodu w labiryncie leśnego parkingu zajmuje nam koszmarnie dużo czasu. Zawsze od tej pory w podobnych okolicznościach zabieram z sobą GPSa z zaznaczoną pozycją samochodu.
Nocleg mamy w okolicach Korenicy - gospodyni w naszym wieku (35-40), bardzo miła i bezpośrednia. Wyskakujemy jeszcze do miasteczka na kolację i wracamy. W międzyczasie wraca też mąż naszej gospodyni, na stole pojawia się flaszeczka śliwowicy... Zapada wieczór, jest chłodniej - na wschodzie czernieją wysokie góry: to już Bośnia. Ana opowiada o tym jak przetrwali najtrudniejsze czasy w czasie wojny w latach 91-95, o budowie domu i niełatwym życiu w mieszanej chorwacko (ona)-serbskiej(mąż) rodzinie. Dziwi się, że sporo wiemy o tym co tu się działo - akurat trafiła na moje hobby czyli najnowszą historię. Kończymy posiedzenie gdzieś o drugiej w nocy. Rano - kurs Split i na prom.