3miasto i nie tylko.

Wnętrze katedry pomalowane jest na biało, zgodnie z regułą cystersów. Kolorowe akcenty to złociste gwaizdy na sklepieniu oraz herby dobroczyńców świątyni na wspornikach żeber. Katedra ma 107 m długości (wnętrze 97,6 m) i 19 m szerokości , a nawa główna sięga wysokości 17,7 m.





Obchodzimy kościół dookoła, zaczynając od nawy północnej, gdzie na samym początku znajduje się grobowiec rodziny Kosów (XVI-XVII w.)



Wzdłuż północnej ściany stoją boczne ołtarze …



Kaplica chrzcielna św. Jana Nepomucena z rokokowym wystrojem z poł. XVIII w.



Obchodzimy prezbiterium (ambit zbudowano w XIV w.) oglądając kolejne boczne ołarze i epitafia…



Mijamy kryptę grobową biskupów gdańskich, nad którą znajduje się opacka kaplica św. Krzyża z połowy XIV wieku z wypisażeniem z XVIII wieku.



Opuszczamy ambit…



Transept, a w nim ambona z poł. XVIII wieku umieszczona na filarze łuku otwierającego prezbiterium. Na pozłacanych kartuszach zdobiących ambonę przedstawiono sceny z życia św. Bernarda, ponad daszkiem widnieje Chrystus z krzyżem, a całość wieńczy figura anioła…



W południowej części transeptu widzimy ołtarz św. Józefa (1737 r.). Zegar ponad ołtarzem posiada mechanizm z końca XVI wieku.



W pobliżu znajduje się wsparta na kolumnach empora zdobiona malowidłami, a na niej małe organy chórowe zbudowane w 1680 roku, a więc zanim powstały słynne wielkie organy. Prospekt organowy ozdobiony jest złoconymi ornamentami oraz figurami aniołów otaczających króla Dawida grającego na harfie. Ciekawostką jest, że grać na tych organach można zarówno z ich własnej klawiatury, jak również z pulpitu dużych organów, do którego organy chórowe podłączono w latach 1934-1935. Obecny instrument pochodzi z 2003 roku, tyle że jest zainstalowany w zabytkowej szafie organowej.



Kaplica Mariacka…



… a za moment będziemy słuchać koncertu organowego w miejscu nietypowym dla przeciętnego turysty, gdyż w pobliży pulpitu organisty.

Co z tymi piszczałkami od środka ?



Skoro jesteśmy w Parku Oliwskim, to kilka fotek z............


Nocne koncerty..........


Jakieś tańczące fontanny.........


Z ręki fotki, ludzi miliard...........


Park ładnie oświetlony...........



Impreza cieszy się ogromnym zainteresowaniem.

Następna Mozartiana za rok.


Pozdrawiam.

Fajne te dwa ostatnie zdjęcia!

Mam "polską Fuerteventurę" czyli Białogórę z wczoraj, dawać?

Czy za dużo ostatnio plaż dawałem?

tony montana napisał(a):Mam "polską Fuerteventurę" czyli Bialogórę z wczoraj, dawać?

Dawaj, to otwarty wątek.


Tylko nie wklejaj zbyt wielu fotek w jeden post. Strona się ciągnie jak guma.

weldon napisał(a):Oglądaliście Miasto z morza?

Gdzie mogły być kręcone sceny z budowy portu, te, na których widać już falochron, keje itd., a nie widać jeszcze miasta?
To istnieje, czy zrobili komputerowo?

I drugie - wzgórze z ostatnich scen. Tam, gdzie chcieli sobie w przyszłości postawić domy - gdzie ono się teraz znajduje?

Pozdrawiam

Ja niestety nie oglądałem, ostatnio na bakier z tv

Dziś zapraszam Państwa na spacer (tak, tak, spacer, bo na ten najlepszy kawałek plaży trzeba trochę iść) na polską Fuerteventurę czyli Białogórę.

http://goo.gl/maps/MT7A2

Droga do Białogóry jest dziecinnie prosta - drogą 213 jak na Słupsk - dla tych, którzy jadą od strony Redy zjazd w lewo w tę drogę za miejscowością Celbowo. Tą samą drogą jedzie się na Dębki i Karwię.

Jesteśmy w Białogórze, całkiem sporo ludzi kręci się po "centrum" - mnóstwo straganów, knajpek (w październiku nie dzieje się tam nic, ale proszę - koniec sierpnia jeszcze sezon "kwitnie" - my jedziemy maksymalnie w lewo i zatrzymujemy się przed ośrodkiem wczasowym





Wchodzimy w las, do tej części plaży, którą najbardziej lubimy mamy niecałe 1,5 km pięknym żółtym szlakiem

No właśnie?



Niedługo będą tu maślaki



Trasa ta, to królestwo wrzosów

Idziemy dalej w las, nawet pojedyncze grzyby można już znaleźć





Las na piasku







Jesteśmy już blisko



Po ulewie w południe przyszła ładna pogoda, jednak, gdy dojeżdżamy i idziemy na plażę zaczyna się chmurzyć i nawet grzmieć!

Fuerta!

(pogodniejsze zdjęcia będą jak przejdą chmury i znów wyjdzie piękne słońce)







Kropi ...



Co ciekawe - kropiło tylko na brzegu, my ze szwagrem zażywający kąpieli jako jedyni - opadu nie stwierdziliśmy

Wzburzone wody Atlantyku tfu Bałtyku



Burza poszła weg, teraz to wygląda jak Fuerta!



Pod sołnce



Ludzi przegnało, a to dopiero 17...





Nasze stanowisko (za rowerem)



Próbka piasku..



ślady nieznanych istot



Konec

tony montana napisał(a):Fuerta!

Ale... bez calimy.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):

tony montana napisał(a):Fuerta!

Ale... bez calimy.

Pozdrawiam,
Wojtek

Heh, no nie da się ukryć

pozdrowienia

kaszubskiexpress napisał(a): Co z tymi piszczałkami od środka ?

Dziś wieczorem będą od środka organy, czyli piszczałki z zewnątrz , bo do środka piszczałek to już nie zaglądałam

Na zachętę jedna fotka:



Tyle, że organy atrakcyjniej wyglądają z zewnątrz

weldon napisał(a):Oglądaliście Miasto z morza?

weldon napisał(a):I drugie - wzgórze z ostatnich scen. Tam, gdzie chcieli sobie w przyszłości postawić domy - gdzie ono się teraz znajduje?

Tutaj.

Tak wyglądało w czasie budowy Gdyni.

I widok z niej wtedy. Jeszcze bez Skweru Kościuszki.

Te puste wzgórza były wygenerowane komputerowo, bo teraz to najdroższa, dość gęsto zabudowana Kamienna Góra. W ostatnim ujęciu z współczesności, córka głównych bohaterów prawdopodobnie z tego parkingu, lub sąsiedniej knajpy snuła opowieść o mieście z morza.

weldon napisał(a):Gdzie mogły być kręcone sceny z budowy portu, te, na których widać już falochron, keje itd., a nie widać jeszcze miasta?
To istnieje, czy zrobili komputerowo?

Prawdopodobnie wykorzystano te falochrony. Trochę pokombinowali z ustawieniami kamer, może coś wymazali.

weldon napisał(a):Oglądaliście Miasto z morza?

Tak, wczoraj obejrzałem wszystkie 4 odcinki.
Rozpoznawałem właściwie każde miejsce. Trochę śmiesznie ogląda się scenę, w której jeden z bohaterów wychodzi z tego miejsca, które leży w płn Sopocie i wychodzi od razu na molo w Orłowie.


Jedna ze scen, gdzie Marian Dziędziel, swoją drogą gośc nieźle dawał po kaszubsku, on i stryj, pozostali słabiutko się przygotowali.

wychodzi na pole do klientów, którzy oglądali parcele na sprzedaż, tam gdzie rzucił monetę na ziemię swojemu zięciowi, była robiona tutaj. To pole grało Kamienną Górę właśnie.

Właściwie tylko sceny z budowy portu były robione w Gdyni. Rozpoznałem plaże na Mierzei Helskiej, plażę w Osłoninie. Był też skansen wsi rybackiej.

Pierwsza scena mnie nieźle rozbawiła. Widać w niej ułanów jadących na zaślubiny z morzem. Pic polegał na tym, że oni jechali z końca cypla rewskiego, tzn, że musieli wyłonić się z wody.

Ale film bardzo mi się podobał, w końcu znałem właściwie każdy plener


Port w budowie.
Widok na Oksywie.

port21.pl


To widok Gdyni, zanim cokolwiek oprócz torów można było tam znaleźć.

gdynia-moje-miasto.pl

Pozdrawiam.

kaszubski, aleś się postarał