3miasto i nie tylko.

mysza73 napisał(a):Muszę zrobić sobie ściągę z tych Waszych okolic ,
może mnie tam niedługo wywieje .

A coś ogólnie cicho siedzisz, jak Myszka pod miotłą

Byłaś gdzieś?

Kiedy ostatni odcinek ?

tony montana napisał(a):

mysza73 napisał(a):Muszę zrobić sobie ściągę z tych Waszych okolic ,
może mnie tam niedługo wywieje .

A coś ogólnie cicho siedzisz, jak Myszka pod miotłą

Byłaś gdzieś?

Kiedy ostatni odcinek ?

Właśnie się napisał

Maraton Solidarności.
15.08.2012.

Wszyscy, no prawie wszyscy śpią.


Jest wcześnie rano.


Niektórzy sprzedający na Jarmarku do 17-tej będą handlować z utrudnieniami.


Gdańsk ogarnięty, jadę zobaczyć co słychać na starcie w Gdyni.
Przygotowania.


Taki mały, taki duży......itd


Za chwilę zegar wystartuje.


Pierwszy odcinek trasy biegnie tak.

CDN

Kaszubski - rowerem?

Idą na start.


Oglądacz.


Poszli.....



Wyruszamy po pół godzinie. Niestety ostatnim biegnącym jest koleś bez obuwia z flagą Polski i Solidarności, biegnie bardzo powoli, więc my też jedziemy bardzo wolno. ok 8-10 km/h.


Gdy dobiegają do gdańskiej starówki przebiegają górną częścią Długiej i biegną Ogarną do Westerplatte. Wracają tą samą drogą i biegną całą długością Długiej do mety przy Neptunie.
Ta pani ma za sobą 41 km.


Ten pan też....


Zdarzało się, że 70-latkowie przybiegali znacznie wcześniej, niż atletyczni 20, 30-latkowie.


Najlepsi biegli jak najlepsi
Ci, którzy chcieli wziąć po prostu udział prawie 6 godzin.

Krótki filmik.

Podczas spotkania organizacyjnego z Kazimierzem Zimnym, dyrektorem "Maratonu Solidarności" i brązowym medalistą olimpijskim z igrzysk w Rzymie w 1960 roku, dowiedziałem się objeżdżając całą trasę biegu, że pomiary na całym odcinku są z dokładnością do 1 centymetra !!!

Zwyciężył Kenijczyk Martin Musembi Musila. Nagroda to 8 tys.
Wśród kobiet najlepsza była Białorusinka Halina Karnatsevich. Nagroda to 4 tys.

Pozdrawiam.

tony montana napisał(a):Kaszubski - rowerem?

Rowerem w przyszłym tygodniu, jak pogoda pozwoli z Helu do Gdańska.

A czym dojedziesz (dopłyniesz) z rowerem z Gdańska do Helu?

Taxi wodne, spod Hiltona.

weldon napisał(a):Taxi jest jakieś specjalne, czy masz na myśli te standardowe rejsy na Hel?

Tak.
Tym płynąłem w zeszłym roku.

kaszubski, a jak myślisz, można to fajne pływadełko potraktować jako atrakcję turystyczą, będziemy w przyszłym tygodniu z córeczką kilka dni w Gdańsku

Renato, to bardzo dobry pomysł na spędzenie kilku godzin w Helu. Bilet kosztuje chyba 24 zł w jedną stronę.
Tak naprawdę to tramwaj wodny, ja to nazywam taksówką.

Dla 2 osób to taniej, niż samochodem.

Tutaj rozkład.

Ja wypływam zawsze o 8.30. O 10.20 jestem w Helu.
Możesz wrócić np rejsem o 15.00.

Ja pływam z rowerem, więc kupuję bilet dzień wcześniej, ze względu na limit zabieranych rowerów, ale przy dobrej pogodzie dla piechurów też warto zadbać o bilet wcześniej. Kasa tutaj.

Możesz wrócić do Gdyni, albo do Sopotu.

Jeśli jest fajna pogoda, to godzinka na plaży w Helu, może dziki na żywo, rybka, muzeum, fokarium i z powrotem.

Dziękuję bardzo za informację, mam nadzieję że uda nam się wycieczka no i foczki jakieś zobaczymy.

Pozdrawiam