3miasto i nie tylko.

weldon napisał(a):

kaszubskiexpress napisał(a):Zawitał również Piłsudski.

Jakoś tak głupio się na to patrzy.

Od razu Zakrzeński staje przed oczami :/

Miałem to samo...



Piękne słoneczko na łopatkach wirnika.


No i mamy Neptuna po remoncie

Jacek S napisał(a): mamy Neptuna po remoncie

Po remoncie?

Wygląda jakby z jakiejś kilkudniowej bibki wracał

kaszubskiexpress napisał(a):
Zdjęcia robione z ręki, więc..........
Pozdrawiam.

Nie zauważyłam, żeby coś tym zdjęciom było
Mało spostrzegawcza jestem.

Takich okazji do świętowania w głębi lądu nie mamy a odległość 500 km odstrasza.

weldon napisał(a):

Jacek S napisał(a): mamy Neptuna po remoncie

Po remoncie?

Wygląda jakby z jakiejś kilkudniowej bibki wracał

0:34

weldon napisał(a):Zbierałeś?

W podstawówce byłem, gdy zbierali, sam potrzebowałem kasę.

Franz napisał(a):Panta rhei...

I nic tego nie zmieni.

weldon napisał(a):Hymn do morza to jest Hymn do Bałtyku?:

A nad jakim jesteśmy

Jacek S napisał(a):No i mamy Neptuna po remoncie

Przynajmniej było śmiesznie

Lidia K napisał(a):Takich okazji do świętowania w głębi lądu nie mamy a odległość 500 km odstrasza.

Trzeba pilnować i przyjechać na zlot żaglowców np.

gazeta.pl

kaszubskiexpress napisał(a):

weldon napisał(a):Hymn do morza to jest Hymn do Bałtyku?:

A nad jakim jesteśmy

Nad innym to trudno żebyśmy byli, ale są jeszcze takie piękne pieśni, jak Morze, nasze morze, Hej żegluj że żeglarzu czy Chłopcy a-hoj.

Zwłaszcza ta pierwsza, kiedyś, często była grana jako hymn naszej marynarki, więc wolałem się upewnić

Mi się ta ostatnia strasznie podobała zawsze.

Jakoś tak to leciało:

Chłopcy a-hoj,
niebieskie morze jest,
a wiatr na wantach piosenkę gra,
a żagle są tak białe ...

Albo podobnie, bo już lata tego nie słyszałem

Kolejny weekend był okazją do zobaczenia zakątka Kaszub, w którym nigdy nie byliśmy (o dziwo są jeszcze takie). Miejscowość nazywa się Strysza Buda, jest to niedaleko Miechucina (kilkanaście kilometrów od Kartuz, droga na Sierakowice. Główną atrakcją tego terenu jest Park Miniatur. Nie byłem w Inwałdzie polecanym przez koleżankę i kolegę z południowej Polski (Bejur i Anakina) byłem jednakże w Parku Miniatur niedaleko Rimini w Italii i nie powiem, podobało mi się.

Nasz Kaszubski Park Miniatur jest kilka razy mniejszy od tego z Włoch, natomiast powiedzcie, gdzie w jednym miejscu mogę podziwiać Wielki Mur Chiński, Bramę Brandenburską i Bazylikę Mariacką?

Wchodzimy!



Tam nigdy nie byłem ... RIO!!





Na Wyspie Wielkanocnej też nie ...









a tu kilka razy byłem..



Big CZAJNIS ŁOL





NASZ GDAŃSK



Chyba Bytów?



Wiatrak z Wdzydz Kiszewskich (Kaszuby)





Były tez elementy rozrywkowe...



bajkowe ...



Papagaj wyglądał jak żywy...



szerszy WJU



Rzucewo k. Pucka





Ech, jak dobrze, że jest lato, pogoda pozwalająca na spokojne wypady za miasto.

ŻYJCIE!

tony montana napisał(a):Ech, jak dobrze, że jest lato, pogoda pozwalająca na spokojne wypady za miasto.

ŻYJCIE!

Ja spędziłem prawie cały dzień w Wejherowie. Gorąco, sielsko, lody, kawa, piwo alkofree.

Fajny ten park miniatur.

kaszubskiexpress napisał(a):

tony montana napisał(a):Ech, jak dobrze, że jest lato, pogoda pozwalająca na spokojne wypady za miasto.

ŻYJCIE!

Ja spędziłem prawie cały dzień w Wejherowie. Gorąco, sielsko, lody, kawa, piwo alokfree.

Na Ryneczku w Wejherowie?
To mają tam bezalkoholowe?

tony montana napisał(a):Na Ryneczku w Wejherowie?
To mają tam bezalkoholowe?

Bezalkoholowe kupiłem sobie po drodze, przerwa w Bieszkowicach

A prawie cały dzień na rynku, w rewelacyjnym parku, na spacerach. Było gorąco, bo jak wiadomo wystarczy pojechać w głąb lądu a temperatura rośnie o kilka stopni, chociaż w Gdańsku też było 27 st.

Nie sądziłem że Wejherowo może być atrakcją turystyczną, no chyba że to podróż sentymentalna.

crono napisał(a): to podróż sentymentalna.

Dokładnie tak i wiem, że kilka osób z zaglądających tutaj uważa W-wo za całkiem ładne miasto.

A Ty skąd ? W-wo, Reda czy Rumia ?

Reda-moje miasto,wątpliwej urody ale tu się po prostu mieszka.

crono napisał(a):Reda-moje miasto,wątpliwej urody ale tu się po prostu mieszka.

Moja siostra nie narzeka

Witam.

W ostatnią niedzielę wybraliśmy się do Łapina.

To około 30 km ode mnie.

Końcówka drogi, to twarda, szutrowa nawierzchnia.

W wodzie jeszcze nie ma tłoku

Na pomoście też pusto.


W planach oczywiście korzystanie ze sprzętu wodnego

Na plaży sporo miejsca.........jeszcze.


CDN