Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

3 x (2+1)... 33... 287... 22... 2738,5

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
MRK
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3854
Dołączył(a): 01.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) MRK » 11.06.2015 00:05

Dobra... It's time to....



1.
Należałoby się troszkę cofnąć w rozw... znaczy w czasie. Rok temu Państwo M&M's (dalej: M1), znaczy ja i ma żona nie ruszyli nigdzie swoich du... znaczy nóg, z uwagi na pojawienie się trzeciego M. Trzeci M pojawił się akurat w czerwcu, kompletnie psując wszelkie plany urlopowe. Zostanie Mu to za jakiś czas wypomniane. Na razie... nie kuma, co się do niego rzecze:).
Sytuację analogiczną mieli inni Państwo M&M's (dalej: M2). Różnica taka, że ich trzeci M pojawił się tydzień po moim M.
Troszkę inną sytuację mieli Państwo D&P's (dalej: DEP). Ich E pojawiła się na tym łez padole pod koniec października Anno Bastardi 2014.

Piszę o tym, gdyż w niektórych momentach będzie to miało kluczowe znaczenie.
Piszę o tym, bo może zabłąka się tu jakiś przyszły cromaniak z pytaniem: czy jechać z niemowlakiem? Odpowiedzią będzie ta relacyja. Oczywiście, wszelkie zdanie na ten temat tutaj wyrażone będzie jak najbardziej subiektywne.
Piszę o tym, aby rozwikłać zagadkę 3 x (2+1) :mrgreen: .

Plan zakładał, aby nie jechać w ciemno (płacz i zgrzytanie zębami wszystkich matek) oraz aby jechać razem jednym busem. Docelowo maksymalna odległość - 1000km. Dla Nas ten 1000km to okolice Pagu. Padły więc dwie krainy: Kvarner (łącznie z KRK) i Istria. Decyzja o wspólnym wyjeździe zapadła chyba jeszcze przed wszelkimi porodami. Takie wyjazdy mają wady i zalety, ale przeważyła kwestia szeroko pojętego bezpieczeństwa. Odruchy matek itd. Jak jedna nie widzi, to druga ogarnia całą sytuację itd. Część szczegółów została uzgodniona na wspólnym Sylwestrze. Ludzie zapracowani, więc znalezienie noclegu zajęło Nam jakieś 2 miesiące i w lutym wiedzieliśmy, że Naszym miejscem docelowym będzie...<odgłos otwartej dłoni uderzającej o czoło> NOVI VINODOLSKI. Dlaczego? Nie wiem do tej pory, poza tym, że M2 i DEP cisnęli niemiłosiernie, żeby już zaklepać, a ja spokojnie chciałem dalej szukać. Oczywiście, duża część ofert z różnych względów odpadała. Mieliśmy czas, więc byliśmy wybredni. Termin specjalnie wybraliśmy taki, bo... ileż można czekać na urlop:).

Jakiś miesiąc przed wyjazdem, spotkaliśmy się na naradzie logistycznej w pełnym składzie. Narada na zasadzie:
- dobra, to ja kupię rzeczy na rissotto
- super, to ja może zrobię karminadle

- 3 litry whisky wystarczą chyba na początek, przecież się kupi travaricę.

Na spotkaniu tym poległ plan wspólnej jazdy busem. Dzieciaki reagowały na siebie alergicznie, nie pod kątem chorobowym, ale towarzyskim. Jedno zaczynało płakać i za chwilę był chór. W busie mogłaby być mała filharmonia. Odpuściliśmy. Tak więc, młodzi rodzice - jazda busem większą gromadą zapewne ma sens, ale w wieku późniejszym

A propo młodzi rodzice... 33 to średnia wieku dorosłego składu tego wyjazdu, przy czym najstarsza osoba ma 38 wiosen, a najmłodsza 29 wiosen. Zarówno jedna, jak i druga osoba to płeć brzydka. Tak więc Ci "młodzi" rodzice zdążyli zrobić kariery, zdążyli być już w Cro, zdążyli się wyszumieć (częściowo) i...prawie nie zdążyli być rodzicami, że tak "pojadę" tematem na czasie. Prawie jednak robi wielką różnice i w dzień wyjazdu średnia wieku młodego składu wyjazdu wynosiła.... 287 dni :mrgreen: .

Ale bzdury z tymi cyferkami, co? :D

Wracając... Do Novi V. 930 km. Nie znoszę jeździć w konwoju. Plan zakładał więc, że jeśli ktoś stanie, to daje cynk, a reszta zwalnia do 90-100km/h i łapiemy się po trasie. Plan się sprawdził idealnie. Droga była małym koszmarem, bo lało praktycznie cały czas, a jak przestawało, to pojawiały się cudne mgły z widocznością na metr. Jechaliśmy nocą, więc...
Z trasy daliśmy info gospodarzom, że będziemy jakieś 2h przed czasem, więc niech się przygotowują na najazd pieluchowych barbarzyńców.................cdn............
Ostatnio edytowano 11.06.2015 00:51 przez MRK, łącznie edytowano 1 raz
MRK
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3854
Dołączył(a): 01.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) MRK » 11.06.2015 00:50

Trasa standardowa (CZE-AUT-MLP-CRO). Chorwacką autostradę kończyliśmy na zjeździe Ostrovica. Potem dopiero dowiedzieliśmy się, że spokojnie mogliśmy podjechać na kolejny zjazd w stronę Rijeki i po ludzku wjechać na Jadrankę. Zjazd Ostrovica to praktycznie standardowy chorwacki zjazd, czyli serpentyny w górę, serpentyny w dół. Po co o tym piszę? Ano jechałem sobie jako pierwszy, za mną M2, potem DEP. Przebrnąłem przez serpentyny, dojechałem do Jadranki, reszta za mną... kręcę w lewo i cisnę. Zerkam w lusterko... towarzyszy podróży brak. Zjechałem na pobocze i czekam... Nic... No to pierwsza myśl: puknęli się ze sobą przy wjeździe na Jadrankę! Druga: któryś wymusił pierwszeństwo i stuknął się z jakimś dojczem np. Postałem jeszcze chwilę... Zawracam. Po kilkuset metrach widzę oba samochody stojące przy wjeździe do Jadranova. WTF? - sobie myślę. Ha... wychodzę z samochodu i widzę czyszczenie dzieciaków przez matki i tapicerek przez ojców:). Na samym dole serpentyn, w tym samym czasie, zarówno M, jak i E postanowili oddać to wszystko, co kryli w sobie. Z młodej piersi się wyrwało. Mój M był trochę może zielony, ale dał radę.

Po dojechaniu na miejsce, okazało się, że gospodarze są dość miłymi Chorwatami. My im Żubróweczkę, którą rzecz jasna znali już, Oni Nam domowe winko. Kierowcy jakieś piwko, spać się odechciało. W apartamencie trzy sypialnie (dwie z tarasem i widokiem), kuchnia z tarasem z widoczkiem i dwie łazienki. Wada: troszkę wysoko, aczkolwiek jak podczas dojeżdżania wyglądało strasznie, tam potem, ciut boczkiem, już nie było tak strasznie.

Po posiedzeniu na tarasie, ruszyliśmy na pierwsze od dwóch lat prżene lignije i Ozujsko. Krótki rekonesans...

DSC_0494.jpg


DSC_0495.jpg


DSC_0498.jpg


DSC_0505.jpg


DSC_0506.jpg


Morfeusz to jednak szczwana bestyja i w końcu przychodzi po człowieka. Światła tego dnia zgasły wcześnie... Niektórym Dionizos ciut wcześniej "odciął zasilanie":).


Udało się zacząć. Obiecuję mniej pisać, a więcej brzydkich zdjęć pokazywać.
gosik 84
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 55
Dołączył(a): 07.04.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) gosik 84 » 11.06.2015 09:53

Cieszę się, że relacja ruszyła :D
kasik:)
Podróżnik
Posty: 17
Dołączył(a): 26.01.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) kasik:) » 11.06.2015 11:16

Nareszcie!;) czekam z niecierpliwością na resztę.
GOLDEN
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1762
Dołączył(a): 12.02.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) GOLDEN » 11.06.2015 11:27

2x M&M′s + DEP..... :mrgreen:
Ciekawa ekipa.... :hut:
MRK
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3854
Dołączył(a): 01.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) MRK » 11.06.2015 11:35

GOLDEN napisał(a):2x M&M′s + DEP..... :mrgreen:
Ciekawa ekipa.... :hut:


Żeby być bardziej correct, to musiałoby być 2x M&M&M's plus DEP :D
papryka33
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 23
Dołączył(a): 04.03.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) papryka33 » 11.06.2015 14:21

Pooglądam zza biurka te wstrętne widoki, a dodatkowo pozazdroszczę koncertu FNM. :twisted:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16237
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 11.06.2015 14:59

piekara114 napisał(a):
Anai napisał(a):Nawet nie próbuję zgadywać tytułu, ale jezdem :mrgreen:
Chociaż....
Te 3x(2+1) znaczy że w konwoju jechaliście? :roll: :oczko_usmiech:

Obstawiam taki skład pokoi i osobowy :D


MRK napisał(a):Piszę o tym, aby rozwikłać zagadkę 3 x (2+1) :mrgreen:

Czyli zgadłam :mrgreen: A była mowa o jakiś nagrodach?
jaczo
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 87
Dołączył(a): 28.09.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) jaczo » 11.06.2015 16:50

Przyznam, że nam brakło kiedyś odwagi na wyjazd z tak małymi szkrabami :D , wybraliśmy się na wczasy już w komplecie, dopiero jak najmłodsza pociecha przestała robić, w przysłowiowe galoty :lool: .
ewuniag
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 45
Dołączył(a): 21.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ewuniag » 11.06.2015 19:48

Się dołączyło, się czyta i nadrabia :)
O ile mi nie umknęło to jeszcze dwie cyferki zostały do odgadnięcia :?:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16237
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 11.06.2015 20:21

ewuniag napisał(a):Się dołączyło, się czyta i nadrabia :)
O ile mi nie umknęło to jeszcze dwie cyferki zostały do odgadnięcia :?:

Obstawiam, że 22 dni byli w Cro
19Gumis20
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 290
Dołączył(a): 08.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) 19Gumis20 » 11.06.2015 20:35

No to jestem i ja :D
Lepiej późno niż później :lol:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 11.06.2015 20:39

piekara114 napisał(a):
ewuniag napisał(a):Się dołączyło, się czyta i nadrabia :)
O ile mi nie umknęło to jeszcze dwie cyferki zostały do odgadnięcia :?:

Obstawiam, że 22 dni byli w Cro

Raczej nie 22 dni.
Max Power
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 67
Dołączył(a): 26.04.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) Max Power » 11.06.2015 21:18

Jak jest Slayer to i ja się wciskam żeby popatrzeć i posłuchać :)
Agasz
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 371
Dołączył(a): 13.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Agasz » 12.06.2015 09:25

Ale tu wesoło :D
Czytam z zainteresowaniem wielkim, choć taka średnia wieku już mi nie grozi ;)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
3 x (2+1)... 33... 287... 22... 2738,5 - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone