...
Transport ...żeby było tanio i szybko, w grę wchodziły tylko jakieś lotnicze low - costy na czele z Ryanairem.
Zimą z Modlina są chyba nawet z 2 - 3 loty w tygodniu, początkowo brałem je nawet pod uwagę, bo lecąc stamtąd (3 godzinki) lądujemy od razu na barcelońskim El Prat. Jednak niechęć do kilkugodzinnej drogi za Warszawę przeważyła i zacząłem szukać czegoś na lokalnym rynku.
Z Krakowa Ryanair latał w lutym 2 x w tygodniu do
Girony (GRO).
Port lotniczy Girona (latem znany bardziej jako Costa Brava airport) dzieli od Barcelony jakieś 90 km - w sumie spoko do przejechania. Po przeczytaniu kilku fajnych artykułów na temat Girony, wymyśliłem, że muszę ją odwiedzić (i może jeszcze coś w okolicy), więc w sumie dobrze się stało, że ten lot tam wypadł.
Spanko - wynajęte przez booking.coma - w Gironie 2 dni -
Hotel Margarit - doskonała lokalizacja, w samym centrum, przy rzece Onyar, piechotą do starówki z 10 - 15 minut, do dworca też około 10 minut.
Barcelona - 5 dni -
Cosmo Apartaments Sants - też dobre miejsce - tuż obok największego barcelońskiego dworca Sants (5 minut piechotą). Obok 3 linie metra - na dworcu - L5 i L3, w tej samej odległości na placu Sants - L1 i też L5.
W obydwu lokalach miły personel, nowoczesne pokoje, pyszne śniadanka - bardzo polecam.
Literatura ...
Dużo rzeczy jest na rynku, ale świetną pozycją do której wielokrotnie się wraca, jest "
Przystanek Barcelona" Katarzyny Wolnik - Very. Coś jak "Chalepianka", tylko trochę więcej - książka opisuje dokładnie Barcelonę, wraz z informacjami technicznymi - gdzie, jak, za ile.
Z przewodników, niestety dopiero po powrocie, odkryłem "Barcelonę" wydawnictwa
Lonely Planet - wystarczy za wszystkie Wiedzy i Życia itp. - zdecydowanie najlepsza publikacja "techniczna", inne nie warte zachodu.
W internecie szczerze mogę polecić świetny blog
Justyny - historie i ciekawostki wszelakie z Barcelony i Katalonii, których nie ma w żadnej książce.
A dla nastroju można poczytać jeszcze "Gaudiego" Hensbergena lub na lekko wrócić do któregoś Zafona.