...
Jechane, jechane koniecznie, jak pozostał niedosyt
.
...
Jest około 17- tej, jeszcze jasno, pojawia się myśl co zrobić, z nadchodzącym wieczorem.
Kusi coś takiego na górce od północnej strony miasta.
Tibidabo to wzgórze o wysokości 512 metrów n.p.m., ograniczające Barcelonę od północnego zachodu.
Jest tam kilka ciekawych obiektów - Bazylika Serca Jezusowego, lunapark, wieża telewizyjna, obserwatorium astronomiczne.
We wszystkich przewodnikach zalecany dojazd na Tibidabo wygląda tak: Metro
L7 z placa Catalunya do końca (przystanek Av. Tibidabo), stamtąd zabytkowy
Tramvia Blau do końca (przystanek Funicular de Tibidabo), a stamtąd kolejką terenową (
tu rozkład roczny) dojeżdżamy dopiero na wzgórze.
Długo i kosztownie - Tramvia Blau i kolejka jest poza systemem komunikacyjnym - nie łapią się na normalne bilety, więc są płatne oddzielnie - przejazd w jedną stronę wychodzi ponad ok. 12 E na osobę.
Inna opisywana powszechnia opcja to Tibibus
T2A odjeżdżający z placa Catalunya za 3E od osoby.
My pojechaliśmy za ...1E
... szlakiem koleżanki
margaret-ka. Opiszę wyczerpująco, bo to modelowy przejazd "przesiadkowy" w Barcelonie.
Z naszego szpitala, czy z Sagrady, odjeżdża metro L5 do stacji Diagonal-Provenca (chodzi się na niej, oj chodzi pod ziemią, jest nawet ruchomy chodnik) - tu przesiadka na
S1 lub
S2 (wyjeżdżają z placa Catalunya - stąd też możemy zacząć - na pociągach wyświetlana jest stacja końcowa: S1 - Terrassa, S2 - Sabadell - uwaga tą trasą jeżdżą też inne S-ki, ale nie zatrzymują się tam gdzie byśmy chcieli - dlatego to
koniecznie musi być S1 albo S2).
Wysiadamy na przystanku
Peu del Funicular (w lutym peron był tam bardzo krótki - taki z 20 metrów, więc warto być w środku składu żeby w panice nie gonić przez cały pociąg), wychodzimy po schodkach do stacji automatycznej kolejki terenowej
Vallvidrera inferior i jedziemy prawie pustym wagonikiem do góry.
Zatrzymuje się on w środku trasy, na stacji pośredniej na której nikt nie wsiada ani nie wysiada i jedzie dalej - wysiadamy jak wszyscy na samej górze (
Vallvidrera superior).
Wychodzimy ze stacyjki na prawo, za 10 metrów jest przystanek małego busika (przystanek nazywa się skomplikowanie
- Funicular de Vallvidrera) nr
111 (w dzień powszedni jeździł wieczorem co 15 minut).
Po 10 minutach dojeżdżamy do końca trasy na
placu Tibidabo, w okolicach Kościoła Serca Jezusowego.
Brzmi skomplikowanie, ale wcale nie jest trudne ... czas dojazdu jak się dobrze trafi - z 45 - 50 minut, ewentualny powrót - tak samo.
Nad przystankiem góruje to:
Kościół jest nowoczesny, bryła jest mieszaniną wielu stylów, monumentalne schody, posąg Chrystusa nie zawiera anten
. Wewnątrz miejsce bardzo zadbane, piękna posadzka, nowe freski nawiązujące do regionu - morze, Montserrat itp.
Podobno warto się wybrać na platformę widokową (cena 3E -wchodzi się z wnętrza kościoła).
Nam się nie udało, w lutym była czynna do 18-tej. Nie wiem jak jest w innych miesiącach (możliwe, że tak samo).
Sam kościół można zwiedzać na pewno
dłużej.
Tuż obok bazyliki jest wesołe miasteczko, było zamknięte, myślę, ze dla dzieciaków frajda, ale to podobno nie tania opcja.
Z jego otoczenia też można zaliczyć widoczki. My trochę nie mieliśmy szczęścia ...smog jakiś był.
Kolejnym dobrym miejscem widokowym na Tibidabo jest wieża TV - tzw.
TORRE DE COLLSEROLA.
Ze 111, trzeba wysiąść przystanek wcześniej. Czynna jest dość nieregularnie w ciągu roku -
tutaj godziny.
Cena 5.60 E od dorosłego.
I tyle w temacie, a jak ktoś chce tam wrócić, można zapiąć kłódeczkę
.