napisał(a) adamitakdalej » 30.09.2015 11:07
Wrocław.
To robi wrażenie, jest temat na następną relację....może kiedyś.
Wracam jednak do naszej Grecji.
Po jednym dniu odpoczynku przy wspomnianym wcześniej baseniku przyszła pora na wycieczkę do Aten a właściwie w jedno konkretne miejsce czyli Akropolis.
Sporo się naczytałem o podróżowaniu autem po Atenach, korkach, problemach z parkowaniem itd, więc powstał plan przemieszczania się metrem.
Najbardziej wysunięta na północ stacja zielonej linii metra znajduje się w dzielnicy Kifissia i tak też nazywa się stacja, niedaleko , około 300 m od stacji powstał w zeszłym roku nowiutki parking podziemny, przy ulicy Adrianou. Dojazd z Antikyra zajął nam około 3 godzin. Wyruszyliśmy dosyć późno więc na miejscu byliśmy przed 11. Krótki spacer do metra, bilety po 1,20 eur i jedziemy. Bardzo sympatyczna starsza Pani, z pochodzenia Dunka, od 30 lat mieszkająca w Atenach umilała nam 40-sto minutową podróż do stacji Monastiraki.
Stamtąd do kas biletowych u stóp Akropolu jest około 600-700 m . Kolejki do kas były gigantyczne ale dosyć sprawnie posuwały się naprzód. Jednak ilość turystów jaka oczekiwała na wejście przerosła nasze wyobrażenia. Ciekaw jestem doświadczeń innych cromaniaków.