Z weekendowych wyjazdów Bracki Supetar i nie tylko

Byłam w maju ubiegłego roku "na tulipanach" i było niesamowicie. W Amsterdamie też spędziłam kilka godzin więc jestem ciekwa Twoich wrażeń. Kwitnące tulipany tak mnie zachwyciły, że w przyszłym roku chciałabym pojechać ponownie.

Witam wszystkich razem i z osobna.


Nie będę ukrywać był to wyjazd organizowany - mój pierwszy w życiu (kolonie się nie liczą) z grupą i przewodnikiem dziś mówi się pilotem.

Jak w małym co nie co pisałam jadę z Karoliną i tak już pewnie zostanie Karola lub Tomasz będzie na pokładzie.

No dobra w czwartek ostatni angielski rozszerzony zaliczony jedziemy - klepiemy wpłatę i sobotę widzimy się na Zachodnim o 3 rano.

I wystartowaliśmy w programie panoramiczne zwiedzanie
Cóż to takiego panoramiczne
Po prostu przejazd autokarem, wyskakiwanie i wskakiwanie (nie było tak źle jak się czyta )

Pierwszy Alexandreplatz.











Wieża telewizyjna jest chyba głównym punktem na który obieramy azymut gdy samodzielnie odwiedzamy Berlin.
Berlin dziś to miasto budowa, rozbudowa metra, wymiana komunistycznych, monumentalnych gmachów na beton i szkło itd.







Nie jest to moja pierwsza wizyta w Berlinie od 1987 r. odwiedzam to miasto dość cyklicznie, więc nie będę się rozpisywać, bo ten odcinek naszej podróży potraktowałam dość sentymentalnie i nie słuchałam naszej przewodniczki.





cdn

21monika napisał(a): mój pierwszy w życiu z grupą i przewodnikiem dziś mówi się pilotem.

Monika kiedyś musi być ten pierwszy raz
I nawet wiem z jakim biurem pojechałaś
My na razie z nimi nie jeździmy. Obraziliśmy się na nich
Ale wycieczki z nimi są super. Mają dość dobrych pilotów.

W Berlinie nie byłam to z ciekawością i popatrzę i poczytam....

krakusowa napisał(a):

21monika napisał(a): mój pierwszy w życiu z grupą i przewodnikiem dziś mówi się pilotem.

Monika kiedyś musi być ten pierwszy raz
I nawet wiem z jakim biurem pojechałaś
My na razie z nimi nie jeździmy. Obraziliśmy się na nich
Ale wycieczki z nimi są super. Mają dość dobrych pilotów.

Aniu pierwszy raz i od razu trafiamy w pilota mojego dobrego znajomego. tak więc mały szok, bo Michał jest rezydentem w Afryce a tu taki mały myk.
I czemu obraża na biuro.
My w ostatniej chwili wpłacaliśmy kasę i w drogę. To był skok na głęboką wodę w naszej sytuacji.
A było super

piekara114 napisał(a):W Berlinie nie byłam to z ciekawością i popatrzę i poczytam....

Zapraszam i polecam chociaż ja wolę Poczdam

Tym czasem Wyspa Muzeów.


Fajne miejsce na ciekawe foty chwilkę przed nami byli nowożeńcy.



Ale my dalej zaglądamy w ,,ciekawe,, miejsca



I przez ramię artystów





To tu spotkamy starożytny Egipt Niemcy prawdopodobnie mają najwięcej eksponatów z starożytnego Egiptu







Pchli Targ omijamy łukiem.



Nad Wyspą Muzeów w pigułce pochylamy się na chwilkę i pędzimy dalej



Cdn

Nooo i kręcimy się w kółko









Fajne schody....









Czy Wy również macie chęć czasami tak z góry Waszą latorość potraktować



I ROWERY widok, który będzie prześladował nas podczas tej wyprawy





Cdn

Wyspa Muzeów to taki fenomen muzealny. Mieści się w centrum Berlina na wyspie rzeki Sprawy.
Muzeum im. Bodego (niem. Bodemuseum), Muzeum Pergamońskie (niem. Pergamonmuseum), Nowe Muzeum (niem. Neues Museum), Starą Galerię Narodową (niem. Alte Nationalgalerie) oraz Stare Muzeum (niem. Altes Museum). W zbiorach Wyspy Muzeów znajdują się głównie eksponaty archeologiczne oraz dzieła sztuki z XIX w. jest to jeden z największych kompleksów muzealnych świata.

To tyle w skrócie o miejscu gdzie byliśmy.



Katedra w Berlinie – ewangelicka katedra, znajdująca się w Berlinie. Została zbudowana w latach 1894-1905 według planów architekta Juliusa Carla Raschdorffa z Pszczyny w stylu późnego, włoskiego renesansu. Wikipedia









A to dwie (kiedyś) świątynie po bokach bliźniacze budowle i zupełnie różnych wyznań.

Naszym kolejnym celem jest Gendarmenpmarkt, ponoć najpiękniejszy plac Berlina. Na pewno na każdym zrobi odpowiednie wrażenie Zdobią go dwie XVIII-wieczne bliźniacze świątynie: barokowa, wybudowana dla gminy francuskiej (Französischer Dom) oraz niemiecka dla luteranów (Deutscher Dom).



Lewo i prawo

W wieży kościoła francuskiego działa Muzeum Hugenotów (wstęp 2 euro), a w kościele niemieckim urządzono wystawę (wstęp wolny) prezentującą dzieje niemieckiego parlamentaryzmu… Hmm, brzmi szalenie interesująco, prawda?



I na wprost

Oba kościoły godzi znajdujący się na środku placu Dom Koncertowy (Konzerthaus), kolejny projekt F. Schinkela. Obiekt znany jest z popisowych występów Berlińskiej Orkiestry Symfonicznej.



pstrykamy na dwa aparaty, będzie co oglądać



Nooo i macie bańki mydlane







Już dobrze macie dość baniek



Cdn

Nadal Berlin

,,Berlin nie jest taki jak reszta Niemiec” – powiedziała mi mieszkająca tu przyjaciółka przed naszym przyjazdem. Jest dużo swobodniej niż w innych landach. Ludzie są otwarci, kolorowi i bardzo luzaccy. Nie uświadczymy tu słynnego niemieckiego drygu, dystansu i porządku. Ten klimat sprzyja masowej imigracji. Jednych przyciąga możliwość pracy, rozwoju, pieniędzy…a innych właśnie ta specyficzna – bez barier i ograniczeń – atmosfera.,,





Pomnik Pomordowanych Żydów Europy.







Las betonowych słupów, Pofalowane morze w kolorze szarym. Cmentarz. Takie moje skojarzenia budził. Naprawdę fascynujący projekt.





Pomnik Pomordowanych Żydów Europy – Ofiar Holokaustu (Holocaust Mahnmal), poświęcony pamięci 6 mln żydowskich ofiar hitlerowskiej III Rzeszy.
Ogromny plac z rzędami równo stojących betonowych bloków o różnej wysokości, przedzielone wąskimi ścieżkami.

Z tego co przekazała nam Pani przewodnik jest wielu przeciwników tej lokalizacji - centrum miasta, ogromny plac i tylko słupy. Deweloperzy już wiedzieli by co tu postawić

Znajduje się tu również podziemne multimedialne centrum informacji, gdzie w kilku salach przedstawiono ofiary i miejsca zagłady II wojny światowej, w tym niemieckie obozy koncentracyjne na polskich ziemiach (wstęp wolny).



Cdn

Jak Berlin to .....



Ewenement ludzik w kapeluszu



Przebiegamy przez galerię, skrótem



Gdy przed nami pojawił się słynny serialowy Hotel



cdn

I wreszcie przed nami



Jako punkt spotkań trudno określić gdzie było więcej ludzi



Pod którym obiektem ?



Tylko konin żal ..... tak w słońcu, słocie i zimnie







cdn

21monika napisał(a): ... miejsca zagłady II wojny światowej, w tym polskie obozy koncentracyjne (wstęp wolny).

niemieckie obozy koncentracyjne na ziemiach polskich

_Piotrek_ napisał(a):

21monika napisał(a): ... miejsca zagłady II wojny światowej, w tym polskie obozy koncentracyjne (wstęp wolny).

niemieckie obozy koncentracyjne na ziemiach polskich

Zgadzam się z Tobą i już poprawiam
Sami kaleczymy historię a później jesteśmy ździwieni że inni to robią.

Dzięki za uwagę.
Pozdrawiam
Monika

Brama Brandenburska
Brama Brandenburska (Brandenburger Tor) to prawdopodobnie najabrdziej rozpoznawalny zabytek Berlina. To jedyna spośród 18 bram wchodzących w skład dawnych murów miejsko-akcyzowych (Akzisemauer), która przetrwała do czasów współczesnych. Ustyowana jest na zachód od historycznego centrum miasta, na skrzyżowaniu reprezentacyjnej alei Unter den Linden z ulicą Ebertstraße.

Została wzniesiona w latach 1788-1791 według projektu Carla Gottharda Langhansa na zlecenie króla pruskiego Fryderyka Wilhelma II. 12 kolumn doryckich (po 6 z każdej strony) tworzy 5 monumemtalnych przejść. Na górze umieszczono rzeźbę 4-konnej kwadrygi, prowadzonej przez rzymską boginię zwycięstwa - Wiktorię. Konstrukcja jest wzorowana na greckiej monumentalnej bramie zwanej Propyleje, znajdującej się na Akropolu.



Brama Brandenburska wielokrotnie była w swojej historii traktowana jako symbol: w czasach pruskich - pokoju i potęgi królestwa, po bitwie pod Jeną-Auerstedt - siły Napoleona, podczas rządów Nazistów - symbolem partii, w czasach Muru Berlińskiego - symbolem podziału, aż w końcu po 1989 r. - symbolem Zjednoczonych Niemiec.

Obecnie zabytek jest magnesem przyciągającym turystów oraz miejscem spotkań Berlińczyków. To tutaj odbywają się najważniejsze uroczystości, imprezy masowe, koncerty czy demonstracje polityczne. Również tutaj obchodzi się najhuczniejszego sylwestra w całym mieście.
Ciekawe czy i w tym roku będzie po tym wszystkim co dzieje się w Europie