Z weekendowych wyjazdów Bracki Supetar i nie tylko

krakusowa napisał(a):Tak oglądam sobie te Twoje zdjęcia i stwierdzam, że w Wilnie wiele sie zmieniło.
Na lepsze oczywiście i chodzi mi tu głównie o wygląd miasta.
Podczas naszego pobytu na Litwie w 2005 roku, Wilno było jednym wielkim placem budowy...
Może kiedyś jeszcze tam wrócimy....

Warto zajrzeć tam jeszcze raz


Zazdraszczam Wam Rumuńskich widoków. W styczniu jeszcze w planach była Rumunia na wakacje nooo ale .....
I siedzę sobie teraz w Supetarze i patrzę jak leje od 2 dni.
NOOO dobra wczoraj do południa było ok. ale od 16 armagedon jak na standardy chorwackie.

Pozdrawiam

Wiem , że to żadna pociecha , ale w Krośnie również pogada mało przypomina letnią

Życzę pięknej pogody , wspaniałych wrażeń i dobrego odpoczynku


Pozdrawiam
Piotr

piotrf napisał(a):Wiem , że to żadna pociecha , ale w Krośnie również pogada mało przypomina letnią

Życzę pięknej pogody , wspaniałych wrażeń i dobrego odpoczynku


Pozdrawiam
Piotr

Dzięki aj no dobra nie dziękuję i pogoda zrobiła się jak drut.
Dotarłam na Brać co to nie mogłam w 2015 i było cudnie szkoda tylko, że bez M.

Pozdrawiam
Monika

Podążamy dalej.



Bursztyn spogląda na nas z każdej witryny.



A tu z nie nacka wyłania nam się Góra Zamkowa



Góra Zamkowa to prawdziwe serce Wilna. Można stąd wyruszyć na wędrówkę szlakiem zabytków Starego Miasta, jak i przejść się reprezentacyjną aleją Gedimino prospektas, czy też udać się do Muzeum Narodowego albo nad Wilię.
Przed nami Zamek Dolny przyległy do Katedry.



cdn

Rozległy Plac Katedralny założony został najprawdopodobniej tam, gdzie znajdowało się znane z najdawniejszych źródeł pogańskie miejsce kultu, zwane doliną Switonoga.



Widok na Zamek Górny



To gdzieś w tym miejscu, zgodnie z legendą założycielską Wilna spał Giedymin, gdy śnił o Żelaznym Wilku



Plac ma kształt grubej litery L



Jedna częśc z pomnikiem Giedymina z 1993 r.



Tu można wyruszyć na zwiedzanie Starego Miasta lub na zakupy

Katedra św. Stanisława i jejt konsekwentnie klasycystyczna bryła mocno zaskakuje. Zazwyczaj w takie formy zarezerwowane są dla muzeów czy teatrów.
Kiedy w tym miejscu powstał pierwszy chrześcijański kościół - nie wiadomo. Źródła Litewskie dopuszczają istnienie fundacji już w czasach Medoga.
Nie wiadomo czy pierwsza katedra była drewniana czy murowana źródła podają że Jagiełło powołał biskupstwo w stolicy Litwy, jak również ufundował kościół pod wezwaniem św. Stanisława patrona Polski.
Świątynia stanęła w dawnym pogańskim miejscu kultu. itd



I jak widać kult Hare Kriszna ma się tu dobrze.



Katedra została ulokowana w bardzo niekorzystnym miejscu - w dawnym korycie Wilenki, pomimo skierowania wód do przekopu u podnuża Góry Trzykrzyskiej, ciągle mokrym i bagiennym terenie. Przez kilkaset lat próbowano powstrzymać niszczycielską siłę wód gruntowych. W 1769 podmyta wieża frontowa runęła na sklepienie.
W 1777 przystąpiono do szeroko zakrojonych prac przebudowy Katedry i nadano jej obecny wygląd.
Nie były to jednak koniec walki z żywiołem w 1931 r. świątynia została zalana wiosenną powodzią. Podczas usuwania zniszczeń postanowiono rozprawić się jeszcze raz z siłami natury. Wszystkie kolumny podparto żelbetonowymi palami wbitym w ziemię 15m po niżej poziomu wód gruntowych Podczas prac odkryto podziemia i odsłonięto kryptę monarszą ze szczątkami króla Aleksandra Jagiellończyka, pierwszej żony Zygmunta Augusta - królowej Elżbiety i najlepiej zachowanymi - drugiej żony słynnej Barbary Radziwiłłówny.



idziemy na zakupy



cdn.

Raczej zakupy nie wchodziły w grę.



Oglądamy się za siebie



Po prostu skręcamy w pierwszą mile - a wiele ich tu uwierzcie - wyglądającą uliczkę



A my zaglądamy w kolejne uliczki, zaułki, ciekawi miasta którego nie znamy.
Kościół św. Krzyża



Jest urocze, pełne kontrastów jak wiele miast w Polsce.



cdn.

Uliczki, uliczki, uliczki



nic więcej nie napiszę....



cdn.

Dalej uliczki

I tak nieuchronnie zbliżamy się do końca tego jakże pięknego dnia.






Ponownie trafiamy na Plac Ratuszowy



Odbijamy w kierunku naszego auta.






I oby nikt nie miał wątpliwości to był PIĄTEK WIELKANOCNY



To był jeden z najciekawszych Wielkich Piątków i zarazem najdłuższych.
Około północy dotarliśmy do domu.

I tym samym dotarliśmy do końca relacji.

Jak widać nie wiele osób tu zaglądało, wschodnia strona chyba nie cieszy się powodzeniem u naszych Cromaniaków.



Zastanawiam się czy dalej opisywać moje wojaże, bo jeszcze troszkę zobaczyłam w maju i lipcu. A muszę przyznać, że nie koniecznie były to Chorwackie klimaty.

Kraje Beneluxu

Zastanawiałam się i zastanawiałam się - bo pisanie relacji to jednak trochę czasu kradnie. A ostatnio czytaczy jest mało (większość chyba plażuje) - nieważne piszemy.

W maju miesiącu tulipanów postanowiłam dokończyć Mynsterskie klimaty i zobaczyć Holandię. Dziecię moje stwierdziło, że samej mnie nie puści i mam poczekać do ostatniego egzaminu maturalnego więc czekam nici z moich ogrodów tulipanowych.

20 maja startujemy przez Berlin, Luksemburg, Brukselę, Brugię, Kinderdijk, Roterdam, Delft, Hagę i Amsterdam

Małe co nieco







itd

Jestem, jestem. Miejsca rozpoznaję, choć tylko pod jednym byłam...

Holandia - super! Baaardzo miło wspominam...

Czekam na Rotterdam, Delft, Hagę i Amsterdam. Zobaczę, co pamiętam - byłam tam... 13 lat temu Szczególnie Delft mnie urzekło, a poznałam je dobrze, bo tak wyszło, że spędziłam tam prawie 2 tygodnie

Z przyjemnością przypomnę sobie jak tam jest - kilka razy byłem tam z wizytą , kilka razy przejazdem - zawsze z przyjemnością i ciekawością


Pozdrawiam
Piotr

A ja nie byłam, ale tez popatrzę

21monika napisał(a): Jak widać nie wiele osób tu zaglądało

Ja tu zaglądałam

21monika napisał(a):Zastanawiam się czy dalej opisywać moje wojaże, bo jeszcze troszkę zobaczyłam w maju i lipcu.

Nie masz się co zastanawiać

21monika napisał(a): nieważne piszemy.

No i fajnie
Tam nie byłam, chociaż mam w Belgii rodzinę.
Tak więc chętnie popatrzę