Z weekendowych wyjazdów Bracki Supetar i nie tylko

I był wyjazd
BIOGRAD NA MORU.
Miała być tym razem wyspa, ale to już luźniej opiszę jak odeśpię podróż.
CRO zawsze wygrywa i było super.

Super, że się udało jednak wyjechać, i że było super To czekam na foty i wspomnienia

Będzie dużo fot było dużo ruchu a mało plażingu

Po analizie karty pamięci wyszło sporo tych zdjęć i chyba powstanie nowy wątek.
A tu kilka na zachętę



Rozkręcamy się





I czas dope ruszyć i coś zobaczyć



Nie no ruszyć się trzeba.



Ale spacerowo



I smutno bo czas się kończył

I stało się nowy wątek w którym opiszę nasze przygody z kródkiego - długiego weekendu w Cro już założony szukajcie Czy warto zamienić Brać na Biograd

Stało się już zaplanowany kolejny weekendowy wyjazd.
Tym razem nasz Bałtyk.
Troszkę bliżej przy założeniu startu około 4.30 z działki to na miejscu około 7 bez łamania przepisów i z dobrym śniadaniem po drodze
To trochę jak do Cro tylko trzeba 7 na 19 zamienić albo zegarek z cyferblatem.
No i podanie napisać o pogodę na lipiec
I jedno czego nie ma w Cro a po co jadę DORSZE I ŚLEDZIE

Ale zanim dotrę nad Bałtyk to może jeszcze kilka fot z wyprawy na rybki 4 ,5 .07.2015
W tle rzeka Wkra



Kacza rodzina na kamieniu chłodzi się



Cisza i spokój



Powoli zmierzcha drapieżna ryba wychodzi na żer



Ale ja jeszcze po podziwiam zachód słońca a tak bo lubię



Moja przystojniejsza połowa już ma swoje trofeum



Kleń złapany na wiśnię - ulubiona metoda MPP (moja przystojniejsza połowa) i radość



Po ocenie, że nie zaciął się groźnie dajemy mu buziaka i do wody
Jutro też jest dzień.

i nastała niedziela

po drodze do rzeki spotykamy takie stworzenia w zagrodzie



Ewidentnie rządził w tej zagrodzie



I nie podzielnie rozstawiał wszystkich po kontach



Mam trochę kiepski kit do darowanego aparatu i kiepsko widać tego króla ogrodzenia. No dobra i jestem kiepskim fotografem
3 x kiepska............... chyba nie tak to miało brzmieć, no ale ...



Żar leje się z nieba Chorwacja czy jak, bo wydaje mi się, że jestem w okolicach działki a mam odczucia ciepła jak z czerwcowego wypadu

Idziemy na razie dopy moczyć
W końcu Wkra jest trzecią rzeką w rankingu czystości w Polsce.

cdn

Jak moczyć to moczyć a nie jak MPP łazić i szukać ryb pod kamieniami (śliz tak się nazywa poszukiwana, poszukiwany)



Ha ha ile jeszcze tych kamieni obscenicznie potraktuje.



A to cudo moczyło się zemną



Mnogo ich było



Po moczeniu czas na relaks intelektualny
MPP moczy kija a ja poczytuję sobie, albo łażę po krzaczorach zależy od nastroju.



Jak widać na czytanie mi przeszła ochota



A zapowiada się obiecująco.



Wczoraj rodzina kacza a dziś rodzina bociania



Jeszcze spojrzymy z góry



Słoneczko chyli się ku lasom czyli ryby biorą



Biorą albo i nie



Biorą jedna za drugą a może to ta którą dopiero co wypuścił.



Robi się ciemno do domu spać
a nie ryby mord... spać
rano trza do pracy grzać



Łysy mruga nam na dobranoc.



Jaki łysy po prostu śliczny.



W przyszłym tygodniu JANTAR czeka i Mistrzostwa w poławianiu bursztynu.

JANTAR 2015.07.11

Rano około 4.30 startujemy z Warszawskiego Targówka naszą "7"

Młodzi tym razem skusili się na kilka dni z rodzicami.

Do celu dotarliśmy po niespełna czterech godzinach, bez szarżowania choć młody troszkę poszalał
Zakwaterowanie U Rybaka i nad wodę.



Po rekonesansie mały wypad do Mikoszewa nad przekop Wisły.











Do tego miejsca mam dziwny sentyment. Zawsze gdy jesteśmy w okolicy to do Mikoszewa zaglądamy.

cdn.

Ostatnie spojrzenie i wracamy do Jantaru na zachód słońca
Jeśli się pokaże, bo coś chowa się za chmurami



Wracamy na plażę i może się uda



Chyba się uda



I się udało





Prawda, że pięknie i u nas zachody potrafią być śliczne

I tak minęła nam sobota. Na plażing niedzielny nie było co liczyć. Zapowiadali przelotny deszcz i zachmurzenie.

Po naradzie rodzinnej jutro GDAŃSK

I tu moje dwa słowa od siebie, w Gdańsku jako mieście zakochałam się już wiele lat temu. I jeśli kiedyś zamienię adres to na pewno będzie to Gdańsk. Uwielbiamy z mężem włóczyć się po Gdańskiej starówce o świcie, w południe Wyspa Sobieszewska a wieczorem Westerplatte.
I tym razem będą nasze miejsca ale za namową młodzieży będzie jeszcze klimat lat 80'

cdn

Tak więc mamy niedzielę
Jedziemy do Gdańska
Rano około 8 Gdańsk wydał nam się miastem jeszcze uśpionym, ale w końcu są wakacje
Zaparkowaliśmy pod samą starówką na ul. Chmielnej i idziemy w "rejs"








Większość tych widoczków jest już znana - postaram pokazać Wam coś co mnie zachwyca.




Startujemy same detale architektoniczne







I to wszystko tylko na jednym budynku ZUS.

Jest się czym zachwycać, prześliczna starówka

Dalej idziemy już utartym szlakiem Brama Zielona w kierunku Neptuna. Tym razem przewodnikiem jest nasz syn, więc podążam za nim.












Oczywiście NEPTUNA nie muszę przedstawiać
Trasa wiodła przez DŁUGI TARG

A my szukamy w googolu dalszego punktu zwiedzania



cdn

21monika napisał(a):
...w Gdańsku jako mieście zakochałam się już wiele lat temu ...

też tak mam
Gdańsk to numer 2 w moim rankingu ( nr 1 to oczywiście Kraków )

fiolek napisał(a):

21monika napisał(a):
...w Gdańsku jako mieście zakochałam się już wiele lat temu ...

też tak mam
Gdańsk to numer 2 w moim rankingu ( nr 1 to oczywiście Kraków )

Z całym szacunkiem wole moją Warszawę. Z Krakowem mam problem
Zawsze gdy już skuszę się na odwiedziny - rano jest masakra, podpita młodzież, "zasiusiane" chodniki i takie tam. Zwiedzanie również bez rezerwacji z 3 miesięcznym wyprzedzeniem trudna sprawa.
Ale będzie okazja do poprawy wizerunku już w poniedziałek 27.07.2015 o 6 rano przybywam i może coś zaiskrzy.