Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Z weekendowych wyjazdów Bracki Supetar i nie tylko

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
21monika
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2918
Dołączył(a): 25.04.2014
Re: Kolejny rok weekendowych wyjazdów U madziarskiego artyst

Nieprzeczytany postnapisał(a) 21monika » 15.06.2016 20:15

piotrf napisał(a):. . . i nowa klawiatura przestała być nowa :? , albo jest nową , obślinioną klawiaturą :lol:


Pozdrawiam
Piotr


..... że o co chodzi Piotrze z tą klawiaturą.

Pozdrawiam
Monika
21monika
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2918
Dołączył(a): 25.04.2014
Re: Kolejny rok weekendowych wyjazdów U madziarskiego artyst

Nieprzeczytany postnapisał(a) 21monika » 15.06.2016 20:50

Coś od Sandora.
W kuchni mamy taki o to regał.

1-DSC_0067.JPG


1-DSC_0068.JPG


A my tym czasem posileni, bardzo rozleniwieni ruszamy dalej w stronę Minaretu.

1-DSC_0170.JPG


Zajrzeliśmy przez okno i ....

1-DSC_0171.JPG


weszliśmy, ach te klimaty pchlich targów.

1-_DSC8079.JPG


I sam właściciel w letargu upalnego dnia.

1-DSC_0172.JPG


Ponownie załączył mi się maruderski zapał :twisted: :wink:

1-DSC_0173.JPG


1-DSC_0174.JPG


Zaczynają się akcenty tureckie ....

1-DSC_0175.JPG


Super jest w tych uliczkach.

1-DSC_0176.JPG


1-DSC_0177.JPG


Minaret (Knézich Károly /Meczet utca) – pamiątka po najazdach tureckich, pozostałość po meczecie tureckim – wieża o wysokości 40 m., na którą prowadzi 97 bardzo wąskich I stromych schodów (zwiedzanie odbywa się małymi grupami, gdyż na balkoniku widokowym mieści się tylko kilka osób ); z balkonu roztacza się fenomenalny widok na całe Eger i pobliskie łagodne zbocza Gór Bukowych.

1-DSC_0178.JPG


W tym upale 97 schodków :mrgreen: nie było chętnych do pokonania.

1-DSC_0179.JPG


W takim razie idziemy w kierunku kolejnego kulinarnego punktu na Egerskiej mapie.

1-DSC_0180.JPG


W oddali widzimy Kościół Rác (ortodoksyjna cerkiew serbska)

W XVII stuleciu zbudowany przez serbskie i greckie rodziny - które uciekając przed Turkami osiedliły się w Egerze - kościół w stylu copf, nazwa: "grekowschodni" lub "rác". Szczególnie piękny jest jego ikonostas bogato rzeźbiony i złocony.

1-DSC_0182.JPG


I tam :x też nie dotarliśmy, nad czym bardzo ubolewałam, ale ale będzie powód do kolejnej wizyty.

cdn
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014
Re: Kolejny rok weekendowych wyjazdów U madziarskiego artyst

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 15.06.2016 20:53

21monika napisał(a):
piotrf napisał(a):. . . i nowa klawiatura przestała być nowa :? , albo jest nową , obślinioną klawiaturą :lol:


Pozdrawiam
Piotr


..... że o co chodzi Piotrze z tą klawiaturą.

Pozdrawiam
Monika


Chyba, że się uślinił(znaczy klawiaturę) na widok tych tortów Twoich :mrgreen: Ja się mu wcale nie dziwię :mrgreen:
21monika
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2918
Dołączył(a): 25.04.2014
Re: Kolejny rok weekendowych wyjazdów U madziarskiego artyst

Nieprzeczytany postnapisał(a) 21monika » 15.06.2016 21:03

To fakt torty .... marzenie.
A cena jeszcze powala do dziś za 6 kulek , espresso, latte, i 2 kawałki tortu o ciastku nie wspomnę .... wyciąg z karty 28 zł.

REWELACJA
21monika
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2918
Dołączył(a): 25.04.2014
Re: Kolejny rok weekendowych wyjazdów U madziarskiego artyst

Nieprzeczytany postnapisał(a) 21monika » 16.06.2016 20:35

Nasz artysta.

1-_DSC8242.JPG


Takie cuda robi dla swojego przyjaciela pszczelarza :D

1-_DSC8248.JPG


My tym czsem patrząc na piękną kopułę cerkwi idziemy prosto do ...

Targ przy Zalár utca – targ warzywny i mięsny, warty zobaczenia (i skorzystania) szczególnie, jeśli chcemy poznać węgierskie smaki, tu kupimy woreczki z mieloną papryką, węgierskie pasty paprykowe i oczywiście świeże warzywa i owoce, w tych okolicach znajdują się też duże hipermarkety spożywcze, kosmetyczne i odzieżowe.

1-_DSC8145.JPG



To już ostatnia chwila na odwiedzenie tego przybytku handlu. Z tego co wyczytaliśmy obiekt idzie do renowacji i ma powstać nowe Centrum Handlu :mrgreen: a może Centrum Handlowe :twisted:

1-DSC_0183.JPG


Truskawki u nas dopiero się zaczynały a tam była pełnia sezonu.

1-DSC_0192.JPG


1-_DSC8094.JPG


1-_DSC8100.JPG


Kalafiory górą

1-DSC_0185.JPG


I idziemy na górę a tam mekka stoisk z szybką obsługą. Oczywiście bez Złotej Mewy i tu wielki szacunek, że potrafią oprzeć się komercji.

1-DSC_0189.JPG


W pierwszym odruchu myślimy czy aby nasze żołądki nie zastrajkują, ale gdy zobaczyłam Panów budowlańców ustawiających się z swoimi miseczkami ............ stajemy i my.
Dookoła nas stoiska z jedzonkiem a po środku stoliki 1,60 cm i każdy na stojąco pałaszuje swoją porcję.

1-_DSC8143.JPG


Podglądamy 8O

1-DSC_0190.JPG


Idziemy do stolika a tam Panowie już pałaszują....

1-DSC_0187.JPG


1-DSC_0188.JPG


Ło matko cóż za smaki, no po prostu poezja kuchni, która u nas odeszła w nie pamięć. To tak jak przywołać wspomnienia z przed 20 lat. Kto pamięta PYZY Z RÓŻYCHA ( to wspomnienia Warszawskie ) ale podejrzewam, że w każdym zakątku naszego kraju takie się znają. Kiełbaska, frytki, musztarda na kartoniku ... nooo się rozmarzyłam :mrgreen:

1-DSC_0186.JPG


To taka odmiana białej kaszanki. Bardzo nam smakowała.

1-DSC_0191.JPG


Langosz – specjalność charakterystyczna dla kuchni węgierskiej.

Głównymi składnikami ciasta są mąka pszenna, drożdże, gotowane utłuczone ziemniaki, mleko, cukier, sól i olej. Przed smażeniem na głębokim oleju ciasto jest formowane w płaskie placki o średnicy kilku-kilkunastu centymetrów.

Langosze jada się najczęściej z czosnkiem bądź masłem czosnkowym, a także śmietaną i cukrem, startym serem żółtym, szynką lub jeszcze innymi dodatkami.

Placki te są bardzo popularne na Węgrzech, Słowacji oraz w Czechach. Można je kupić prawie w każdym barze szybkiej obsługi. Polecam, w naszym przypadku z czosnkiem, gęstą kwaśną śmietaną (taką wiejską śmietaną, jej smak prawie zapomniałam ) oraz serem żółtym.

1-_DSC8356.JPG


I już Was nie meczę schodzimy na dół.

1-DSC_0184.JPG


1-DSC_0185.JPG


Po przejściu straganów Rumuńskich Cyganów mijamy deptak z międzynarodowych marek sklepami. My kierujemy się na drugą stronę i mamy taki plac na którym przysiądziemy w cieniu na chwilkę.

1-DSC_0193.JPG


1-DSC_0194.JPG


cdn
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18984
Dołączył(a): 26.07.2009
Re: Kolejny rok weekendowych wyjazdów U madziarskiego artyst

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 17.06.2016 11:23

ruzica napisał(a):
21monika napisał(a):
piotrf napisał(a):. . . i nowa klawiatura przestała być nowa :? , albo jest nową , obślinioną klawiaturą :lol:


Pozdrawiam
Piotr


..... że o co chodzi Piotrze z tą klawiaturą.

Pozdrawiam
Monika


Chyba, że się uślinił(znaczy klawiaturę) na widok tych tortów Twoich :mrgreen: Ja się mu wcale nie dziwię :mrgreen:


Dziękuję :) , właśnie o to . . . i jeszcze te ceny :papa:


Pozdrawiam
Piotr
21monika
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2918
Dołączył(a): 25.04.2014
Re: Kolejny rok weekendowych wyjazdów U madziarskiego artyst

Nieprzeczytany postnapisał(a) 21monika » 17.06.2016 12:12

Oj będzie troszkę smaków w tej relacji. Wszak mamy na pokładzie obiecującego Kucharza i Fotografa Kulinarnego.

Pozdrawiam
Monika
21monika
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2918
Dołączył(a): 25.04.2014
Re: Kolejny rok weekendowych wyjazdów U madziarskiego artyst

Nieprzeczytany postnapisał(a) 21monika » 17.06.2016 12:49

Pięknie wykonane i malowane krzesła w jadalni oczywiście dzieło Sandora.

1-DSC_0449.JPG


1-DSC_0450.JPG



A my obieramy kurs na baseny i park w Egerze.

1-DSC_0196.JPG


Po odnalezieniu TU JESTEŚ na mapie, idziemy wzdłuż rzeczki Eger.

1-DSC_0197.JPG


I kolejny pomnik jak to Węgier Tatarzyna..... za łeb trzyma :D

1-DSC_0198.JPG


Jest fajny deptak, którym podążymy w wiadomym kierunku.

1-DSC_0199.JPG


1-DSC_0200.JPG


Ja oczywiście jako maruder pozostaję odrobinę z tyłu i odkrywam co rusz piękne achy i ochy.

1-DSC_0201.JPG


1-DSC_0202.JPG


1-DSC_0203.JPG


1-DSC_0204.JPG


Troszkę klimatów blokowiska.

1-DSC_0210.JPG


1-DSC_0211.JPG


Nawet w rzeczce akcenty Węgierskie wyłapaliśmy.

1-DSC_0222.JPG


1-DSC_0223.JPG


Ptactwo i zieleń otacza nas a my mamy już dość dreptania.

1-DSC_0224.JPG


1-DSC_0227.JPG


1-DSC_0229.JPG


1-DSC_0230.JPG


Jesteśmy w Parku miłość kwitnie jak na wiosnę przystało.

1-DSC_0232.JPG


1-DSC_0235.JPG


cdn
21monika
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2918
Dołączył(a): 25.04.2014
Re: Kolejny rok weekendowych wyjazdów U madziarskiego artyst

Nieprzeczytany postnapisał(a) 21monika » 17.06.2016 20:53

Gdy dotarliśmy do tej fontanny zadzwonił Sandor i zalecił powrót na 16 do domu. Obiecał niespodziankę.
Miny u młodzieży nie tęgie z resztą i mi marzy się leżakowanie w ciepłej wodzie, gdzie wróć w zimnej wodzie toć żar leje się z nieba.

1-DSC_0238.JPG


Narada rodzinna - głupio tak gość się stara, zaprasza na niespodziankę, a baseny mamy u nas i pójdziemy później.
- miało być sielsko, moczenie, a tu dreptanie, dreptanie, i jakieś niespodzianki, pewnie wino z piwniczki wyciągnie. - noooo miało być moczenie a dreptanie toć to wasze lokalne kulinarne specjały, a wino to wczoraj wyciągnął z piwniczki to dziś musi być coś innego. - ale my zaraz idziemy na basen. OK. i po naradzie kierunek dworzec autobusowy.

1-DSC_0239.JPG


a że w nogach mamy już dziś sporo to może nas podwiezie Pan.

1-DSC_0240.JPG


Taką oto bramą wychodzimy z parku i kluczymy.

1-DSC_0241.JPG


Ach te moje marudzenie.

1-DSC_0242.JPG


Fajna zasada niebieskie Ikarusy

1-DSC_0243.JPG


Żółte taksówki

1-DSC_0244.JPG


Powoli docieramy do punktu wyjście nieeeee no do punktu wejścia.

1-DSC_0246.JPG


Okazały gap.

1-DSC_0248.JPG


Chwila na przekomarzanie się gdzie i kto po bilety. :twisted:

1-_DSC8156.JPG


1-_DSC8161.JPG


Kierunek obrany..... więc w drogę do Egerszalok

A Eger super miejsce, jeśli ktoś troszkę pomyszkuje w necie na pewno znajdzie dla siebie atrakcje. Miasteczko nie jest wielkie, ale pełne historii, magii i nostalgii przemijającego czasu, takie troszkę cofnięcie się w czasie o 20 lat. Pomimo trudności komunikacyjnych - językowych naprawdę warto spędzić tam weekend. Polecam szczerze.

1-DSC_0249.JPG


I na miejscu jeszcze mały rajd po piwniczkach

1-_DSC8164.JPG


1-_DSC8165.JPG


Jeszcze mały zakup.... :roll:

1-_DSC8169.JPG


I jeszcze mała degustacja - próba.

1-DSC_0250.JPG


I niespodzianka przed nami ale to już cdn
Użytkownik usunięty
Re: Kolejny rok weekendowych wyjazdów U madziarskiego artyst

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 17.06.2016 21:46

Sympatyczna relacja :D

Eger jeszcze nie odwiedziłem, a szkoda :roll:

Ale żona była, zanim została żoną :wink:

Przewodnik jej mówił, że Dolina Pięknej Kobiety wzięła swoją nazwę od tego,
że po wizycie w Dolinie faceci wszystkie kobiety uznają za piękne :roll:
21monika
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2918
Dołączył(a): 25.04.2014
Re: Kolejny rok weekendowych wyjazdów U madziarskiego artyst

Nieprzeczytany postnapisał(a) 21monika » 20.06.2016 22:30

Lednice napisał(a):Sympatyczna relacja :D

Eger jeszcze nie odwiedziłem, a szkoda :roll:

Ale żona była, zanim została żoną :wink:

Przewodnik jej mówił, że Dolina Pięknej Kobiety wzięła swoją nazwę od tego,
że po wizycie w Dolinie faceci wszystkie kobiety uznają za piękne :roll:


Zgadza się :mrgreen: przewodnik nie kłamie.

My do Doliny nie dotarliśmy ponieważ piwniczek mieliśmy u nas w bród nooo i Sandor nas zaprosił na niespodziankę. :lol:
21monika
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2918
Dołączył(a): 25.04.2014
Re: Kolejny rok weekendowych wyjazdów U madziarskiego artyst

Nieprzeczytany postnapisał(a) 21monika » 20.06.2016 23:10

Tak więc po zakupie wina i oczywiście próbie kierujemy się do naszego artysty. :D

1-DSC_0069.JPG


A zaczęło się od ............
oczywiście piwniczki, to za tymi drzwiami nasz gospodarz krył swoje napitki.

1-_DSC8173.JPG


I cóż nam przygotował za niespodziankę.
Rano po rozmowie z młodszą częścią naszej ekipy, i zapoznaniu się z profesją młodych ludzi. Postanowił jak na etnografa przystało przyrządzić nam ( przy udziale Michała ) tradycyjny węgierski gulasz.
Co zaznaczył :oops: (przyznam się, że nie pamiętam) :oops: , że ......
po naszym wyjeździe pojechał po mięso (specjalny, lokalny gatunek świni ale jaki :?: ) następnie je odpowiednio przygotował i rozpalił ognisko, zadzwonił do nas i naszych współmieszkańców z zaproszeniem.

1-_DSC8175.JPG


I tak zaczęliśmy biesiadę.

1-_DSC8179.JPG


Mieszanie w kociołku

1-_DSC8184.JPG


smakowanie

1-DSC_0252.JPG


rozmowy o tym jak to POLAK WĘGIER DWA BRATANKI I DO BITKI I DO SZKLANKI

1-DSC_0254.JPG


Ponowne mieszanie, dokładanie kolejnych składników itd

1-DSC_0251.JPG


1-_DSC8195.JPG


Smakując kolejne kieliszki wina, padło pytanie o Szampana i już Sandor nam stawia na stole 8O Egerski Szampan.

1-DSC_0255.JPG


Robi się wesoło

1-DSC_0256.JPG


A Panowie już kociołek na pieńku ustawiają :D

1-_DSC8215.JPG


Zapowiada się długie biesiadowanie

1-DSC_0259.JPG


Henryk i Anita (nasi współmieszkańcy) śmieli się, że ostatni sznyt - smak nadał już Michał :mrgreen:

1-_DSC8219.JPG


dokładając ostre papryczki do mini kociołków.

1-DSC_0262.JPG


Druga dokładka (młodzież udała się na baseny) już bez sznytu i z prawie letnim gulaszem.

1-_DSC8193.JPG


Oj to był dłuuuuugggi dzień :D

cdn
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18984
Dołączył(a): 26.07.2009
Re: Kolejny rok weekendowych wyjazdów U madziarskiego artyst

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 22.06.2016 19:53

Monia , "mniód na moje oczy" :D . . . coś o tym wiem 8) miałem zaproszenie na taki wieczorny poczęstunek , który zakończył się degustacją w piwniczce ( czwarta beczka :wink: )
Specjały tam mają . . . :papa:


Pozdrawiam
Piotr
21monika
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2918
Dołączył(a): 25.04.2014
Re: Kolejny rok weekendowych wyjazdów U madziarskiego artyst

Nieprzeczytany postnapisał(a) 21monika » 22.06.2016 21:36

piotrf napisał(a):Monia , "mniód na moje oczy" :D . . . coś o tym wiem 8) miałem zaproszenie na taki wieczorny poczęstunek , który zakończył się degustacją w piwniczce ( czwarta beczka :wink: )
Specjały tam mają . . . :papa:


Pozdrawiam
Piotr


A nooo właśnie kolejny dzień miał obfitować w zwiedzanie Budapesztu i okolic nie autostradowych :mrgreen:

Dobrze, że młodzież była na pokładzie. :roll:

1-DSC_0273.JPG


Co prawda dzień również wstał jakiś zmęczony, zachmurzony jak i my. :lol:

1-DSC_0275.JPG


Ale gotowanie z Sandorem pozostanie na długo w naszych sercach i pamięci.

Pozdrawiam
Monika
21monika
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2918
Dołączył(a): 25.04.2014
Re: Kolejny rok weekendowych wyjazdów U madziarskiego artyst

Nieprzeczytany postnapisał(a) 21monika » 22.06.2016 22:42

I tak nastał kolejny dzień sobota

Wstaliśmy rano, aby dość szybko znaleźć miejsce do zaparkowania. :D
Doprawdy nasze samopoczucie było w dość kiepskim stanie :x , za oknem pochmurno i duszno :x prorocze BĘDZIE PADAĆ z ust mojego M zapowiada dyskusję czy warto jechać. :?: :?: :?:
Moje argumenty jednak przechylają szalę nooo ile jesteś w stanie się moczyć :wink:

I jedziemy, już w Warszawie ustaliliśmy, że przemieszczamy się drogami lokalnymi. Autostrady zostawiamy na wyjazdy wakacyjne i powyżej 500 km gdy będzie do pokonania.

1-DSC_0266.JPG


1-DSC_0268.JPG


Startujemy pozostawiając naszych współbiesiadników w błogim śnie.

1-DSC_0269.JPG


1-DSC_0276.JPG


Początek jest trudny, my zmęczeni i pogoda jakaś taka :evil: zmęczona.
Docieramy pod Górę Gelerta bo ponoć tam najszybciej znaleźć miejsce do pozostawienia Opelka

1-DSC_0278.JPG


I go zostawiamy. W soboty i niedziele parkomaty wypluwają monety - tym lepiej dla nas.

Budapeszt

Miasto, które zobaczyłam z okna naszej Kijanki w 2011 roku (M 0 :lol: nas jakoś tak poprowadziło) i obiecałam, że wrócę tu

1-DSC_0279.JPG


noooo i jestem :D

Co prawda zaczyna porządnie grzać słońce, parno i nasze zmęczenie zapowiada jeszcze nie jeden powrót.

Cóż pisać o Budapeszcie, stolica Węgier i monumentalne budynki (nasze odczucie ) przy zeszłorocznej Pradze robi wrażenie.
Moje M określiło to Wybielona i napompowana Praga :lol:

Kilka osób już napisało wiele, i opisało wiele, ja skupię się na moich odczuciach, i spostrzeżeniach.

Góra Gellerta Nazwę zawdzięcza biskupowi Gellertowi, który właśnie tutaj miał zostać zamordowany przez pogan (według legendy spuszczono go ze szczytu w drewnianej beczce).

Góra zawsze cieszyła się złą opinią wśród mieszkańców - uważano, że zbierają się na niej czarownice i odprawiają sabat. Takie opinie były popularne zwłaszcza w okresie kontrreformacji. W późniejszym okresie z powodu wysokiej przestępczości okolice uchodziły za niebezpieczne (wysoka przestępczość była w całej dzielnicy Tabán, zamieszkiwanej, zwłaszcza w XIX wieku, przez biedotę).


1-DSC_0280.JPG


1-DSC_0281.JPG


Michał bardzo chciał mieć zdjęcie z Tym z Krzyżem, ale ja uparłam się :twisted: :twisted: :twisted: nie wiedziec czemu, że najpierw zaczniemy od Kościoła w Skale. Naczytałam się o akcentach Polskich itd.

Tak więc wycieczka obchodzi Tego z Krzyżem dołem, aby się wspiąć wyżej przy Kościele :x nie obierajcie tej metody.

1-DSC_0283.JPG


1-DSC_0285.JPG


Idziemy na razie raźno (już nam powoli zmęczenie przechodzi) i się rozglądamy.

1-DSC_0286.JPG


1-DSC_0288.JPG


Za moment Wszyscy mnie .............. nie cenzuralnie potraktują :oops:

1-DSC_0289.JPG


Kościół w Skale porażka tego dnia. :x Wejście jak do SUPERMARKETU, obstawione cudami na kiju. Po pokonaniu części pod górę i wczorajszym zmęczeniu, oraz braku kondycji w zdobywaniu gór. Zostałam wyklęta. :lol:

Już większe wrażenie na mnie zrobił Hotel z naprzeciwka i widoki.

1-DSC_0291.JPG


1-DSC_0292.JPG


Zdobywamy górę dalej

1-DSC_0293.JPG


Co prawda widok rekompensuje nam wspinaczkę, ale co mi się dostało... ... to moje.

1-DSC_0296.JPG


1-DSC_0299.JPG


Foch był tak wielki, że nawet na CYTADELĘ nie weszli.
W latach 1850–1854, po upadku węgierskiej Wiosny Ludów, zaczęto na wzgórzu wznosić potężną austriacką cytadelę (Citadella), zaprojektowaną przez generała Emanuela Zitta (według innej wersji projektował ją generał Julius Jacob von Haynau). Długa na 220 metrów i szeroka na 60, z murami dochodzącymi do 16 metrów grubości miała wybić z głowy obywatelom Budy i Pesztu ewentualne kolejne próby buntów przeciw Habsburgom. Obiekt już w trakcie budowy uważany był za przestarzały. W 1897 symbolicznie dokonano wyłomu nad główną bramą i przekazano twierdzę władzom miasta. W 1945 została zdobyta po gwałtownych walkach przez Armię Czerwoną.

Dzisiaj jest doskonałym punktem widokowym, mieści się w niej muzeum, restauracja, dyskoteka oraz schronisko młodzieżowe. Znajduje się również na liście dziedzictwa UNESCO wraz ze Wzgórzem Zamkowym i promenadami naddunajskimi.


Tylko do Tego z Krzyżem. No i gitara, ja wedle zasady solidarności jajników pozostałam pod Taką oto Panią.

1-DSC_0302.JPG


POMNIK WOLNOŚCI
Oprócz twierdzy na szczycie znajduje się Pomnik Wolności (Szabadság-szobor), wzniesiony w 1947 i przez długie lata poświęcony żołnierzom radzieckim poległym w walce o Budapeszt. Przedstawia on 14-metrową kobietę z brązu trzymającą palmowy liść, ustawioną na 26-metrowym postumencie. Projektantem był Zsigmond Kisfaludi Strobl. Według legendy pomnik pierwotnie miał upamiętniać Istvána Horthyego de Nagybánya, syna Miklósa Horthyego, który zginął na froncie wschodnim w 1942 (był pilotem). W pierwotnej wersji zamiast liścia palmy kobieta miała trzymać w rękach śmigło. Nie wiadomo jednak, na ile ta historia jest prawdziwa. Po 1989 z pomnika usunięto komunistyczne symbole (m.in. czerwoną gwiazdę) oraz napis dziękujący Armii Czerwonej za wyzwolenie miasta - obecnie pomnik ma uniwersalne przesłanie i upamiętnia wszystkich, którzy polegli za Węgry. Spod pomnika rozpościera się panorama południowych i wschodnich dzielnic stolicy.


1-DSC_0303.JPG


1-DSC_0304.JPG


1-DSC_0305.JPG


Nacieszyłam oko, na marudziłam i idę do Tego z Krzyżem.

1-DSC_0306.JPG


I tym razem to ja miałam focha i nie uczestniczyłam w sesji.

1-DSC_0309.JPG


A te moje uparcie :twisted: i ciekawostki o tym co ciekawe to z........

I moje zamordowanie po zdobyciu - okrężnymi drogami Tego z Krzyżem. :mrgreen:

cdn
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe



cron
Z weekendowych wyjazdów Bracki Supetar i nie tylko - strona 39
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone