Nastało jutro tj. 03.01.2015 SOBOTA
Morze przez całą noc huczało, jęczało i marudziło, a skoro tak, że mało głowy nie urwie no to co
Wybieramy się w głąb KRAINY W KRATĘ
SWOŁOWO
Wieś położona około 15 km na północny zachód od Słupska, przy trasie Słupsk – Darłowo, z zachowanymi elementami średniowiecznych form zabudowy, m.in. niwa siedliskowa na planie owalnicy, przebieg dróg, zabudowa i zagospodarowanie przestrzeni. Jest to jedna z najciekawszych historycznie wsi na Pomorzu, uznana za Europejską Wieś Dziedzictwa Kulturowego i stolicę "Krainy w Kratę". Znajdują się tu zachowane obiekty budownictwa szkieletowego (ryglowego) z początków XIX wieku, typowego dla bogatych pomorskich zagród chłopskich.
Historia przeplata się z nowoczesnością.
- Wszystkie domy są zamieszkałe.
- Większość jest mniej lub bardziej "Ugryziona przez ząb czasu"
Zabudowa wsi to wzorcowy przykład pomorskich owalnic, których planowe zakładanie odbywało się we wczesnym średniowieczu. Główną oś planu owalnicowego, utworzono równolegle do kierunku płynącego przez wieś strumienia. Na cieku zwanym Zieloną Strugą spiętrzono wodę i utworzono mały staw, który pełnił przez wieki funkcje gospodarcze i rekreacyjne. Plac owalnicy, wraz z kościółkiem i stawem, jest płaski, a otoczenie tworzą łagodne zbocza doliny; fakt ten wykorzystano przy okazji komponowania zabudowy zagród i koncepcji rozłogów pól. Domy mieszkalne zajmują najwyżej położone tereny, zamykając zagrody od zewnątrz.
Maleńki Kościółek pełni dziś rolę kaplicy i jest otwierany na jakieś szczególne święta.
Pogoda Nas cały czas nie rozpieszcza. Wiatr i siąpiący deszcz trochę psuje nam humory.
Zabytkowa zagroda nr 8 – Filia Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku, należąca początkowo do rodziny Albrechtów z obiektami ryglowymi datowanymi na 1838 rok. Jest ona przykładem budownictwa szkieletowego typowego dla bogatych rodów chłopskich w tym rejonie Pomorza. Zrekonstruowana w ostatnich latach, obejmuje dom mieszkalny oraz odtworzoną stodołę, stajnię, oborę oraz chlew.
Wracamy zaczyna się robić naprawdę ekstremalnie, obawiamy się o drogę powrotną.
Dojazd do skansenu z Ustki wiedzie przez drogi mało uczęszczane chyba entej kategorii. Pobocza porośnięte wiekowymi drzewami, może być krucho.
Wietrzyk wzmaga się i w drodze powrotnej słyszymy kolejne komunikaty o powalonych drzewach i "fruwających" fragmentach reklam i domostw.