Gorąca Korčula, spopielały Pelješac i sielskie Kuterevo’15

Po obiedzie idziemy na spacer, naszym celem jest uvala Koromačina.
Widoczki z Kneže

-

Foty suuuper.
Ta GO

trevia napisał(a):

Eeee no... To nie fair...
Zaraz podpierdzielę krajankę do administracji za łamanie regulaminu forum.
No dobra. Nie zrobię tego.

Morele i jogurt.
Czyli to jest przepis na taka figurę?

Korčulańskie smaki








W końcu mamy nasz cel Jak gorącooooo..... dobrze, że zatoczka nie wyschła i możemy dać nura do wody








Nad zatoczką położony jest uroczy (przynajmniej dla mnie ) kamienny domek. Nie mogę się oprzeć pokusie i zaglądam do środka.






Po chwili przychodzi starszy Chorwat i pyta, czy jesteśmy zainteresowani kupnem..... Pewnie, a co Kiedyś... jak wygram na loterii
Starszy pan nie jest właścicielem, ale podaje szacunkowo kwotę, która wydaje się nam zbyt atrakcyjna, aby była prawdziwa Gawędzimy chwilę i okazuje się, że pan ma w górze apartman i wytwórnię domowego wina, oliwy oczywiście nie ma 'bo ostatnie lato było niedobre'. Zaprasza nas na degustację. Pokończyły się nam zapasy wody, a wino to przecież płyn.... Zajrzymy do pana w drodze powrotnej




Degustacji wina mieliśmy poświęcić chwilę, a zabawiliśmy tam ponad godzinę. Właściciel apartmanu i jego goście ze Słowenii okazali się przesympatyczni i gawędziło się nam świetnie.


Wracamy z zapasami trunków do apartmanu, a wieczór spędzamy w konobie Marco Polo - jednej z trzech, jakie działają w Kneze. Marco Polo poleca nasz gospodarz i faktycznie jedzenie jest tu wyśmienite.

Jako przystawka ląduje pasta z ryby...mniam...




Lignije

Ale tu pięknie tylko strasznie dużo do nadrobienia

Darkos napisał(a):-

Foty suuuper.
Ta GO

romuald22 napisał(a):
Morele i jogurt.
Czyli to jest przepis na taka figurę?

Tak, ale tylko chorwackie

słoma79 napisał(a):Ale tu pięknie tylko strasznie dużo do nadrobienia

Cześć Ja też mam spore zaległości w pisaniu

To ile za ten domek
tylko dziurę w dachu załatać ,trochę farby i następne wakacje - koszt noclegów 0,00 euro

Wszystko w tej relacji jest suuuuper!!!!!

Rankiem kolejnego dnia okazało się, że mamy nowych sąsiadów. Przy porannej kawie powitaliśmy rodzinę z Węgier, z którą przyszło nam graniczyć balkonem. Barna i jego rodzina okazali się bardzo sympatyczni i rozmowni, i już tego samego dnia rozegraliśmy międzynarodowy mecz w waterpolo Nasz gospodarz Zdravko pozwolił nam korzystać ze swojej deski do surfowania - nie wiedziałam, że to taka frajda Pierwsza połowa dnia minęła nam na aktywnościach wodnych - temperatury nie spadały poniżej 40 st. więc o leżeniu plackiem nie było mowy Jest rajsko, tylko momentami wiatr przywiewa zapach spalenizny





Po południu jedziemy do Korculi. Robimy zakupy w Tommym i spacerujemy po starówce. Korcula o zachodzie słońca jest najpiękniejsza W tym roku jednak w mieście jest masa policji, kilka razy obserwujemy jak zrywają się gdzieś i odjeżdżają na sygnale... Tuż przed naszym wyjazdem terroryści grozili Chorwacji atakami ... Oby to nie to... lepiej skupmy się na widoczkach.

Zapraszam Was na spacer po mieście Marco Polo



Nad Peljescem mgła, a może dymy?














































Wieczorem słuchamy niepokojących informacji o pożarach Z balkonu patrzymy na Peljesac pogrążony w mroku... za kilka dni mamy tam spędzić drugą część wakacji...

cdn... za rok

...

Witam

My byliśmy na Peljeszacu dokładnie w tej chwili... Ech, wspomnienia wracają...

Pozdrawiam

Piękne zdjęcia.....

[quote="trevia"]Kneže

Dzień następny spędziliśmy podobnie, czyli pod hasłem 'laba', z tym, że wysunęliśmy nosy kawałek dalej

Zapowiadała się znów lampa, więc korzystając z rześkiego poranka wyruszyłam na zakupy do pobliskiego kiosku - jedynego punktu w Kneze, gdzie można zaopatrzyć się w podstawowe produkty żywnościowe - chleb, mleko, owoce itp.


Nasz apartman



Witam, Relacja-Rewelacja...
Super miejsce. Czy możesz podać jakiś namiar na tą cudną kwaterę? Planujemy tam jechać w sierpniu więc szkoda by było jechać bez rezerwacji wiedząc że jest takie cudo przy plaży i to w dodatku na wyspie na którą wybieramy się po raz czwarty, ale jakoś zawsze lądowaliśmy w Dalmacji... Tym razem decyzja podjęta i tak czy siak jedziemy...

Jestem pod wielkim wrażeniem wszystkich Twoich relacji,zdjęcia bajeczne...jakim aparatem uwieczniasz te cudne klimaty?

Iwcia77 napisał(a):
My byliśmy na Peljeszacu dokładnie w tej chwili... Ech, wspomnienia wracają...

Było trochę niepokoju

MARIOW napisał(a):Witam, Relacja-Rewelacja...
Super miejsce. Czy możesz podać jakiś namiar na tą cudną kwaterę? Planujemy tam jechać w sierpniu więc szkoda by było jechać bez rezerwacji wiedząc że jest takie cudo przy plaży i to w dodatku na wyspie na którą wybieramy się po raz czwarty, ale jakoś zawsze lądowaliśmy w Dalmacji... Tym razem decyzja podjęta i tak czy siak jedziemy...

Cześć Lokalizacja jest świetna Namiary wyślę w pw.

loverosa napisał(a):Jestem pod wielkim wrażeniem wszystkich Twoich relacji,zdjęcia bajeczne...jakim aparatem uwieczniasz te cudne klimaty?

Dziękuję Nikon d90+kilka obiektywów