Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Gorąca Korčula, spopielały Pelješac i sielskie Kuterevo’15

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
emi13214
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 409
Dołączył(a): 16.12.2008
Re: Moja bajka - Skąpany w winie Pelješac i mityczny Mljet

Nieprzeczytany postnapisał(a) emi13214 » 14.09.2014 21:48

andeo napisał(a):Mówisz,ze cukierki dobre?zapamiętam :) wiedzieliście kto to na podkładce? Tam przy tej wielkiej butelce można zakupić winko ,jeżeli ktoś nie chce całej butelki,może kupić tylko kieliszek wina.

Ja chciałam całą i to 5-ciolitrową! :)
andeo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2113
Dołączył(a): 31.01.2014
Re: Moja bajka - Skąpany w winie Pelješac i mityczny Mljet

Nieprzeczytany postnapisał(a) andeo » 15.09.2014 08:48

A ja tylko posmakowałam i chyba się nie znam ,bo ...nie smakowało mi :oops:
trevia
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 367
Dołączył(a): 28.08.2009
Re: Moja bajka - Skąpany w winie Pelješac i mityczny Mljet

Nieprzeczytany postnapisał(a) trevia » 05.10.2014 18:13

Kasia i Krzyś napisał(a):
Perast już widzieliśmy, ale chyba jakiś inny, bo na naszych zdjęciach tak ładnie nie wygląda - chyba po prostu zbyt krótko tam byliśmy i trzeba będzie to powtórzyć :wink:



Wrócić do słonecznego Perastu, zwłaszcza gdy w Pl taka kiepska aura - marzenie :wink:

mysza73 napisał(a):a miejscem wypadowym do Czarnogóry i BiH będzie Mlini :D .


Mlini to świetne miejsce wypadowe do zwiedzania tych terenów! :D

andeo napisał(a):Płynęłam w zeszłym roku na Gospa od Skrpjela.Perast owszem ładny,szczególnie na Twoich zdjęciach,ale ja jednak zakochana jestem w Kotorze ;)


Niestety nie skorzystaliśmy z tej atrakcji, trochę szkoda, bo widoki na pewno były piękne z tych wysepek :) Spokojnie do Kotoru dojedziemy już niebawem :wink: Postanowiłam dawkować wrażenia :wink:
krombocher
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 647
Dołączył(a): 07.07.2010
Re: Moja bajka - Skąpany w winie Pelješac i mityczny Mljet

Nieprzeczytany postnapisał(a) krombocher » 05.10.2014 21:18

Nie będę oryginalny - PIĘKNE ZDJĘCIA. Peljesac kocham, Mljetu nie znam. Więc śledzę z uwagą :papa:
trevia
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 367
Dołączył(a): 28.08.2009
Re: Moja bajka - Skąpany w winie Pelješac i mityczny Mljet

Nieprzeczytany postnapisał(a) trevia » 06.10.2014 20:15

Kotor

Około południa parkujemy w Kotorze - kolejnym punkcie wycieczki :) Jestem mile zaskoczona organizacją parkingu - wpuszczają samochód dopiero, gdy zrobi się na nim jakieś miejsce. Trzeba postać przez to chwilę w kolejce, ale za to można uniknąć nerwowego krążenia po parkingach w poszukiwaniu wolnego miejsca co wiecznie spotyka nas w Dubrowniku :wink:

Pierwszy rzut oka i już nam się tu podoba.... bardzo :D

Obrazek

Trzeba odstać swoje w kolejce po mapki, ale w końcu jedna pada moim łupem :wink:

Obrazek

Obrazek

Będąc w Kotorze nie sposób uniknąć porównań do Dubrownika. Starówka otoczona murami, kamienne domy, wąskie uliczki... Kotor ma jednak swój specyficzny klimat, jest trochę jak biedniejszy kuzyn chorwackiej perły, bardziej zaniedbany, ale piękny :D

Obrazek

Obrazek

Ah jak ja uwielbiam kamienne miasta :hearts:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jeszcze przed wyjazdem do Czarnogóry wbiłam sobie do głowy, że koniecznie musimy wdrapać się na mury Kotoru :wink: Tradycyjnie jest południe i jakieś 40 st ( kto tęsknił za upałami> no kto? ;)) Robimy zaopatrzenie w wodę. Kupując bilety pytam jak długo idzie się do twierdzy... otrzymuję odpowiedź, że jakąś godzinę ale mamy iść polako.... bardzo polako :smo:


Już na początku nie jest łatwo, schodki gdzieniegdzie są dość strome i niebezpieczne, a miejscami praktycznie ich nie ma... ale za to szybko pojawiają się takie widoczki

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Z każdym metrem zaczynam wątpić coraz bardziej, czy uda się zdobyć twierdzę... mijam schodzących, strudzonych turystów, którzy podobnie jak ja taszczą na szyjach dyndające kilogramy optyki :wink: Widoki są takie ładne już stąd, że kusi mnie zapytać czy warto wspinać się jeszcze wyżej :oczko_usmiech:

Obrazek

Cel pośredni został jednak osiągnięty :wink:

Obrazek

Wdrapuję się jeszcze odrobinę wyżej mijając sunącego w dół węża 8O Normalnie byłby już zawał, albo przynajmniej pisk i panika, ale byłam już tak zmęczona, że przystanęłam tylko, popatrzyłam jak gad zwinnie porusza się po wypolerowanych granitowych stopniach i bez słowa ruszyłam dalej...

Widok rozciągający się stąd na Bokę wart jest wysiłku :D
Obrazek

Tyle mi wystarcza :) Schodzimy w dół, gdzie czeka nagroda - :D looody, dużo zimych, pysznych loooodów :D
andeo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2113
Dołączył(a): 31.01.2014
Re: Moja bajka - Skąpany w winie Pelješac i mityczny Mljet

Nieprzeczytany postnapisał(a) andeo » 07.10.2014 09:25

O kurcze,wąż?!! nie wiem jak bym zareagowała,musiałaś być bardzo zmęczona ;)
I tak wysoko zaszliście jak na taki upał,my wyruszyliśmy wcześnie ,chyba o 9 i szczęśliwie, było leciutkie zachmurzenie.
A teraz dostrzegłam,że wycięłaś mnie ze swojego zdjęcia :oczko_usmiech:
trevia
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 367
Dołączył(a): 28.08.2009
Re: Moja bajka - Skąpany w winie Pelješac i mityczny Mljet

Nieprzeczytany postnapisał(a) trevia » 13.10.2014 13:46

andeo napisał(a):O kurcze,wąż?!! nie wiem jak bym zareagowała,musiałaś być bardzo zmęczona ;)


Oj byłam.... :wink:

andeo napisał(a):A teraz dostrzegłam,że wycięłaś mnie ze swojego zdjęcia :oczko_usmiech:


Gdzie? Gdzie? :D
andeo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2113
Dołączył(a): 31.01.2014
Re: Moja bajka - Skąpany w winie Pelješac i mityczny Mljet

Nieprzeczytany postnapisał(a) andeo » 13.10.2014 22:13

No na moim awatarku jeszcze jestem,a wyżej na Twoim zdjęciu już nie :oczko_usmiech:
trevia
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 367
Dołączył(a): 28.08.2009
Re: Moja bajka - Skąpany w winie Pelješac i mityczny Mljet

Nieprzeczytany postnapisał(a) trevia » 14.10.2014 14:43

andeo napisał(a):No na moim awatarku jeszcze jestem,a wyżej na Twoim zdjęciu już nie :oczko_usmiech:



Ah ten Photoshop :wink: :lol:
trevia
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 367
Dołączył(a): 28.08.2009
Re: Moja bajka - Skąpany w winie Pelješac i mityczny Mljet

Nieprzeczytany postnapisał(a) trevia » 14.10.2014 15:23

Po wizycie w Kotorze jedziemy dalej drogą wzdłóż zatoki. Droga miejscami jest tak wąska, że trudno minąć się osobówkom, a jeździ tamtędy też autobus 8O :wink: Rozglądamy się za kawałkiem plaży ale... wąziutkie plaże tuż przy tej drodze są bardzo oblegane przez turystów. Woda też jakoś nie wyglada szczególnie zachęcająco... szczerze mówiąc trochę zastanawiam się dlaczego ci ludzie spędzają urlop akurat w tym miejscu. Może ktoś tak lubi... :wink:

Obrazek

Jedziemy więc do Lepetane, skąd kursuje prom na drugi brzeg. Podróż Lepetane-Kamenari zajmuje jakieś 10 minut, ta przyjemność kosztuje 4,5 euro za samochód i pozwala zaoszczędzić sporo czasu.

Obrazek

Skoro nie udało się do tej pory poplażować, towarzysze wycieczki nalegają na kąpiel w Herceg Novi. Owszem chciałam zobaczyć miasto o zachodzie słońca, pora jest dobra ale ostatecznie lądujemy na plaży...

8O
Obrazek

Takich tłumów już dawno nie widziałam. Jakimś cudem udaje się znaleźć skrawek wolnego miejsca, siadam i mam ochotę zasłonić oczy i uszy albo najchętniej stąd uciec.... normalnie jakiś objaw klaustrofobii... :P

Obrazek

Wszystko jest tu zrobione pod typowego masowego turystę. Promenada, wielkie kompleksy hotelowe, knajpy z głośną muzyką, wybetonowane plaże z leżakami, mnóstwo ludzi - zero klimatu.

Obrazek

Nie udaje mi się znaleźć wejścia z promenady na starówkę. Moją zdobyczą padają natomiast całkiem niezłe girice :wink: i słodziutkie brzoskwinie (chyba najsmaczniejsze jakie jadłam w życiu) :P
Tyle dobrych wspomnień z Herceg Novi :wink:

Wracamy do ukochanej Chorwacji :D
trevia
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 367
Dołączył(a): 28.08.2009
Re: Moja bajka - Skąpany w winie Pelješac i mityczny Mljet

Nieprzeczytany postnapisał(a) trevia » 14.10.2014 15:37

Droga powrotna mija szybko, na granicy bez problemów i planowo (jak zwykle :P ) wjeżdżamy do Dubrownika gdy z wolna zapada wieczór. Wieczór w Dubrowniku = Korzo. Zawsze chciałam tu być o tej porze, a teraz jest idealna okazja :D

Jeśli Perast byłby paziem, Kotor księciem to król może być tylko jeden :D Nie bez przesady nazywany jest perłą - wymuskany, zadbany, piękny. A wieczorem jeszcze bardziej niesamowity, jak z bajki (albo serialu GOT :wink: )

Ktoś chętny na spacer? :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
trevia
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 367
Dołączył(a): 28.08.2009
Re: Moja bajka - Skąpany w winie Pelješac i mityczny Mljet

Nieprzeczytany postnapisał(a) trevia » 14.10.2014 15:50

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek)

Obrazek

Obrazek

Uff kończy się pełen wrażeń dzień. Tak mogłabym kończyć każdy :wink: Wszystko co było w planach (poza starówką w HN :wink: ) zostało zrealizowane. Mam świadomość, że tylko liznęliśmy Czarnogórę i sporo jest jeszcze do zobaczenia, ale w tym dniu nastawiliśmy się głównie na zwiedzanie miast. W końcu na Mljecie ich nie będzie :wink: A Dubrownika jak wiadomo nigdy za dużo :wink:

Cdn...
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008
Re: Moja bajka - Skąpany w winie Pelješac i mityczny Mljet

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 14.10.2014 16:47

trevia napisał(a):W końcu na Mljecie ich nie będzie :wink:

Ale za to na Mljecie... ciii... może nie uprzedzajmy ;)

Cudne nocne foty Dubrovnika :D
andeo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2113
Dołączył(a): 31.01.2014
Re: Moja bajka - Skąpany w winie Pelješac i mityczny Mljet

Nieprzeczytany postnapisał(a) andeo » 14.10.2014 17:04

Przepięknie pokazałaś "króla" wieczorową porą...
Ja kocham Czarnogórę ,ale jakoś do Herceg mnie nie ciągnie ...
piamir
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 809
Dołączył(a): 19.08.2008
Re: Moja bajka - Skąpany w winie Pelješac i mityczny Mljet

Nieprzeczytany postnapisał(a) piamir » 14.10.2014 17:05

Byliśmy w Dubrowniku 6 razy. Ostatnie 4 wizyty w tym mieście rozpoczynaliśmy po zmierzchu. Wtedy dopiero można w pełni odczuć pełny klimat Dubrownika, całą magię. chciałbym jeszcze zobaczyć Dubrownik o świcie, zupełnie pusty. I chyba po to muszę tam pojechać jeszcze raz.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Gorąca Korčula, spopielały Pelješac i sielskie Kuterevo’15 - strona 25
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone