napisał(a) weger » 25.01.2013 15:34
Musicie być cierpliwi bo czasu mało, ale skoro już zacząłem to skończę
PrzejazdTak, tak, jedziemy autokarem. Na samolot nie mam pieniędzy, nam 24h w autokarze nie przeszkadzają, naszemu dziecku tym bardziej więc nie ma o czym gadać.
Wyjeżdżamy z Katowic, a właściwie zabiera nas bus, którym dojedziemy do Bielska B. Tam czeka właściwy autokar. Po drodze busik zbiera jeszcze ludzi z Tychów i Pszczyny, a autokar ze Skoczowa i Cieszyna. Razem z tym zbieraniem od momentu wyjazdu z Katowic do chwili przyjazdu do Veliki mija 24h. Kierowcy pełna profeska jadą spokojnie, bez szaleństw a mimo to w miarę szybko. Pilot świetny, całą droge opowiada ciekawostki o mijanych krajach i miastach. W tą stronę widokowo ciekawa tylko Słowacja, potem Węgry i Serbia nudno i płasko, a w okolicach Belgradu jesteśmy już o zmroku. Macedonię mijamy nocą, cudownymi macedońskimi widokami nacieszymy oko dopiero wracając. Pierwszy dłuższy postój na Słowacji przy przydrożnej knajpie, gdzie można kupić i zjeść obiad. Dalej postoje co jakieś 2-3h ale ktrótsze, na toaletę, rozprostowanie kości, fajkę, co kto woli. Przeważnie przy stacjach benzynowych z darmowymi toaletami. Kolejny nieco dłuższy postój w Grecji o świcie. A potem już do Veliki (Riwiera Tesalska, ok. 50km od Larisy).
Właśnie Velika. Do wyboru w naszym terminie mieliśmy jedynie Velikę i Kokkino Nero. Wujek był w obydwu mieścinach i polecał Velikę. Kokkino Nero to bardzo mała miejscowość. Velika jest większa, więcej się dzieje. Zobaczymy.
Grecja wita nas niezbyt miło. Właśnie kończy się 3 dniowy okres załamania pogodowego. Już nie pada ale jest pochmurnie. Podobno od jutra ma się poprawić.
Dojeżdżamy do Veliki, zaczynamy pierwszy dzień urlopu.
Kilka fotek z trasy:
Słowacja
Nasz autokar
Grecja dolina Tempi
Morze Egejskie