2011: Bośnia i Hercegowina, Czarnogóra, Chorwacja.

Lidia K napisał(a):... Curevac chwali się przepaścistym kanionem. W tym miejscu ma być do dna doliny 1200m ale to grecki kanion Vikos ma tytuł najgłębszego w Europie !

Cześć Lidia. Miło że jesteś.

Z tymi "naj..." to już kiedyś przerabialiśmy na forum - chyba przy okazji wodospadów.
Każda pliszka (kraj) swój ogonek chwali, i szczyci się, że to u nich jest ten "naj..."
Dopiero dokładne pomiary pokazują co i jak ...

Lidia K napisał(a):... po drugie wydawało się nam, że jako katolicy nie powinniśmy wchodzić do kościołów innej wiary !!!

No ja takich zahamowań absolutnie nie mam a wręcz przeciwnie.
(aczkolwiek doskonale rozumiem)

PZDR.

Lidia K napisał(a): Kiedyś szliśmy dolinką w górskich butach z jedną parą kijków i usłyszeliśmy jak dzieci do rodziców mówiły, że jesteśmy "planinary". A polski odpowiednik "chodzącego po górach" ciekawe jakby mógł brzmieć może góralik (no bo nie góral czy góralka)

Górołaz?


Pięknie tu. Echhhhhhhh.

Pozdrawiam
Jola

Crayfish napisał(a):
No ja takich zahamowań absolutnie nie mam a wręcz przeciwnie.
(aczkolwiek doskonale rozumiem)

PZDR.

Z czasem pozbyliśmy się zahamowań. Podróże kształcą i Cromaniacy również. To właśnie z forum dowiedzieliśmy się, że do muzułmańskich świątyń można wstąpić (czasami). Wystarczy zapytać czy można

Lidia K napisał(a):... jako katolicy nie powinniśmy wchodzić do kościołów innej wiary

jedyne, co mnie, czasami, powstrzymuje, to brak wskazówek, jak się zachować.

W Turcji rozwiązali ten problem, stawiając piktogramy o zdjęciu butów, zakazie wstępu do pewnych części domu modlitwy dla kobiet, wieszając dla kobiet odpowiednie chusty, którymi te mogą się okryć.

Niemniej, szczerze mówiąc, kilka razy przechodziłem koło cmentarzy żydowskiego, protestanckiego i muzułmańskiego,
i właśnie ten ten brak "instrukcji" powstrzymał mnie przed tym "świętokradztwem".

Natomiast, skoro jest to miejsce ogólnie dostępne, to czemu nie zajrzeć?
W najgorszym przypadku można się powstrzymać przed robieniem zdjęć, jak się ma wątpliwości.

Najwyżej spróbują cię nawrócić, albo - ale to chyba tylko z jednego - wyrzucą

PS czy na moście w Tarze nie powinno być twojego cienia?

Witam Jolę.

weldon napisał(a): ... czy na moście w Tarze nie powinno być twojego cienia?

... hehe ...
było dość wcześnie rano, więc na fotce jest chyba cień innego przęsła niż to, na którym stałem.

PS. spostrzegawcza bestia ...

Podoba mi się tutaj/tam ... aż musiałem cofnąć się kilka stron by poczytać i obejrzeć raz jeszcze !

Crayfish napisał(a):.... zaczynamy atak dość mocnym podejściem.

Do tego wspaniała pogoda, jaką trudno spotkać w górach, pojedyncze obłoczki zwiastują całkowity brak kłopotów.
Nie pozostaje nam nic, jak tylko niespieszna wspinaczka

... i to jest to co lubimy najbardziej ! ... z akcentem na "niespieszna".

Pozdrawiam.

Nad Adriatykiem

...
Mijamy Podgoricę obwodnicą która biegnie na mapie jak równa krecha.
Docieramy w rejony Jeziora Szkoderskiego. Jest czarodziejskie.
Nie wszystkim się podoba, mnie oczarowuje na dłużej. Chętnie tu wrócę.







Od Adriatyku dzieli nas już tylko jedno pasmo górskie, na które się wdrapiemy samochodem aby pożegnać jezioro



i przywitać Adriatyk



Lądujemy w malutkiej miejscowości Buljarica dysponującej ok. 2 km plażą - jak się później okaże, najmniej obleganą w rejonie.



Mapka z przejazdem z ostatnich dwóch odcinków.



Tu założymy bazę wypoczynkowo-wypadową na kolejny tydzień.
Znajdujemy przestronny, nowoczesny domek drewniany wyposażony w dwa pokoje,
kuchnię, łazienkę, TVSAT, klimę - wszystko za 20Euro/noc/domek tuż za auto-kampem "Maslina".

cdn...

Crayfish napisał(a):Lądujemy w malutkiej miejscowości Buljarica dysponującej ok. 2 km plażą - jak się później okaże, najmniej obleganą w rejonie.

Jak to jest najmniej oblegana plaża, to ja dziękuję.

W Chorwacji zawsze mieliśmy miejsce, gdzie byliśmy sami (albo prawie sami )
Żeby sprawa była jasna dodam, że nigdy nie byliśmy w Chorwacji w lipcu ani w sierpniu.

Crayfish napisał(a):Ja też żałuję często, że nie wyciągnąłem aparatu tu czy tam,
ale w końcu nie to przecież najważniejsze ... ważne,
że w naszych głowach te najładniejsze obrazki zostają do końca życia.

Niestety, moja pamięć już nie jest taka trwała.
Teraz to zdjęcia mi przypominają, co mi się kiedyś zobaczyć udało...

Pozdrawiam,
Wojtek

jan_s1 napisał(a):Jak to jest najmniej oblegana plaża, to ja dziękuję.

W Chorwacji zawsze mieliśmy miejsce, gdzie byliśmy sami (albo prawie sami )

Pełna zgoda.
No niestety tak to wygląda.
Plaże są szerokie, żwirkowe, o ciemnym, budowlanym kolorze.
Zdarza się jakaś inna (np. Petrovac - czerwony żwirek) ale rzadko.

Wybrzeże Czarnogóry nie jest tak wielkie jak w CRO (gł. przez brak wysp, półwyspów) więc bardzo oblegane.
Sporo turystów z Rosji i Serbii. Ale i Polaków nie brakuje.
Na plaży pety, gumy do żucia, pestki po owocach - tu trzeba złożyć hołd Chorwacji i jej eleganckim plażom.
Być może niewielkie jeszcze i bardziej dostępne ceny są dostatecznym powodem do przyjazdu do Czarnogóry (oprócz oczywiście krajobrazu)

PALENIE:
- palą chyba wszyscy miejscowi, od młodzieży po staruszków, kobiety i mężczyźni ... Fajki kosztują połowę tego co u nas.

PARKOWANIE:
- parkuje się wszędzie za darmo (jedyne opłaty płaciłem w Boce Kotorskiej), często dojeżdżając prawie na samą plażę.
Pytając miejscowego o płatne parkingi na godziny widząc stosowny znak - popukał się w głowę - bzdura znaczy się.
Mandat za parkowanie dostaniemy chyba, gdy zaparkujemy dopiero na rondzie albo na przejściu na pieszych.

KONTROLE POLICYJNE:
- podczas całego pobytu wakacyjnego jedyną kontrolę policyjną dostrzegłem w ... Austrii i Chorwacji
Nie znaczy to jednak że nie ma - ja nie widziałem.

Leszek Skupin napisał(a):Toś wylądował na najbardziej obleganej plaży w Buljaricy po lewej stronie tam gdzie był klif... od strony wschodniej była plaża, na której myśmy właśnie plażowali - puuuusta była, ale jak to Rysio powiedział... "co ty wiesz o pustych plażach " pokazując plażę na Pagu A robiłeś DOKŁADNIE odwrotną drogę do naszej przynajmniej jak do tej pory

Nie było tak źle, z każdym dniem nieco mniej ludzi.
Tym bardziej, że przyjechałem w niedzielę ... od poniedziałku się wyludniło.
Ale tylko w tej miejscowości. Gdzie indziej nadal był horror.
Tutaj pozamykali stragany, zamknęli kemping - ten wzdłuż plaży.
Nawet fajnie się zrobiło .... ludzie już tylko leżeli głównie przy budynkach po prawej stronie plaży.
A tą waszą widziałem, ale z lenistwa nie chciało mi się taki kawał leźć.

Koniec sierpnia Vielika Plaża w Ulcinj u ujścia Ady Bojana - tłoku niet





plaże między Petrovacem a Sv.Stefanem



i plaża w Bjularicy w tym czasie


tez zrobiłem podobne kółko , ponieważ leca teraz dwie równoległe relacje z tych terenów to ja sobie na cropelce po Nowym Roku powklejam swoje fotki , jak trochę je obrobię ,

armar napisał(a):Koniec sierpnia Vielika Plaża w Ulcinj u ujścia Ady Bojana - tłoku niet

tam nie dotarłem ...

armar napisał(a):tez zrobiłem podobne kółko , ponieważ leca teraz dwie równoległe relacje z tych terenów to ja sobie na cropelce po Nowym Roku powklejam swoje fotki , jak trochę je obrobię ,

A i trzecia by nie zaszkodziła... sobie myślę.
Ale oczywiście - jak uważasz ...
PZDR.

Jezioro Szkoderskie w planach moich zajmuje stałą pozycję ale w tym roku niestety nie udało się go odwiedzić
Następnym razem już nie odpuszczę . . . czarodziejskie jest - to fakt.


Pozdrawiam
Piotr