Korčula .4
W cieniu katedry (nawet dosłownie), w samym rogu ryneczku, stoi sobie maciupki kościółek św. Piotra.
Maleństwo jest jednym ze starszych obiektów. W tym miejscu stał już w 1338 r. Niestety wnętrze było niedostępne.
kościół św. Piotra
Po lewej stronie kościoła dostrzegamy wg mnie największy "przekręt" Korčuli - czyli dom Marco Polo,
w którym sklecono naprędce muzeum poświęcone temu wybitnemu "obywatelowi miasta"
dom Marco Polo
dom Marco Polo - detal
Wejściówka jest dosyć wysoka jak na tak mizerny obiekt.
Wewnątrz nie ma ani jednej - powtórzę ANI JEDNEJ pamiątki po Marco Polo.
Nie ma też zbytnio miejsca aby się tam poruszać.
Ściany zdobią tylko plansze, które można bez trudu znaleźć w internecie,
ukazujące głównie trasy podróży Marco Polo.
W wieżyczce jest miejsce dla 4-5 osób max. Podczas wizytowania tego miejsca, spotkaliśmy zniesmaczonego anglika,
który burknął: "great price, great view" - po czym razem parsknęliśmy śmiechem.
Jedyna zaleta tego miejsca to rzeczywiście całkiem ładny widok na kopułę katedry (poprzednia część), na Orebic i na Eliasza.
widok na Orebic
widok na św. Eliasza
Należy zaznaczyć, że oprócz Korčuli, do Marco Polo jako urodzonego ziomala roszczą sobie jeszcze prawo Wenecja i rejon Szybenika. No cóż, na takiej postaci można zarobić, a skoro nie ma 100% pewności to można chociaż próbować.
Dla mnie stara Korčula zostanie dalej piękna (mimo wpadki z Marco Polo),
a jej katedra - jednym z najładniejszych zabytków Chorwacji.
Żeby zakończyć motyw kościółkowy (coż zrobić - takie budowle mają największe szanse na przetrwanie wieków w stanie mało zmienionym), to jeszcze ostatnia świątynia na starówce - kościół Wszystkich Świętych.
kościół Wszystkich Świętych
kościół Wszystkich Świętych - detale
cdn ...