Twierdza Kotor
Nic to .. ciepło jak cholera ... ale idziemy.
Droga przypomina wspinaczkę górską ... już widać koniec, ale to nie ten, za chwile znów to samo ...
Całą przyjemność psuje nam temperatura oraz ... przejrzystość powietrza, dzisiaj jest naprawdę malutka, szkoda.
Widziałem super zdjęcia z tej twierdzy, dzisiaj niestety nie zobaczymy takich widoków.
Ale to dzisiaj tu jesteśmy i cieszymy się z tego co jest nam dane.
Do twierdzy - a raczej jej ruin prowadzi podobno 1426 schodów (wersje różnią się).
Czy twierdza spełniała swoje funkcje?
Podobno nikt jej nie zdobył. Choć przechodziła w różne ręce.
Np. - w 1539 r. Turcy, zaatakowali Kotor. Najechało ich ok. 30 tys. wspieranych przez przeszło 200 okrętów.
Miasta nie zdobyli, nie tylko dzięki murom obronnym, ale także dzięki niezwykłej determinacji obrońców.
NIESAMOWITE - widząc ile mieszkańców dzisiaj liczy to miasto (ok. 1,5 tys.) !!!
Łączna długość murów wynosi 4 km. Ich grubość waha się od 2 do 16 metrów, a wysokość sięga 20 metrów.
Po ostatnim trzęsieniu ziemi twierdza została pozostawiona sama sobie. Droga do niej jest uszkodzona i nie naprawiona jeszcze na całym odcinku. Może dlatego po drodze będziemy mijać kosciół Matki Bożej od Zdrowia
Poniżej fotki z drogi do twierdzy uwzględniające wyjątkowe położenie Kotoru: