2011: Bośnia i Hercegowina, Czarnogóra, Chorwacja.

Leszek Skupin napisał(a):

Crayfish napisał(a):

adamk3 napisał(a):

Leszek Skupin napisał(a):....

...We wrześniu też tłoku nie było...

Ale się umówiliście na fotkę ...
...

Widać nie tylko Ty łaziłeś naszymi śladami

Pozdrav

Bo To My Scyzory

pozdraV

Ulcinj

Kolejnym etapem pętelki jest Ulcinj. Miasto bardzo stare, z bogatą historią.
Przechodziło z rąk rzymskich w bizantyjskie, weneckie, tureckie, w końcu czarnogórskie.
Z ciekawostek, które najbardziej mnie ujęły:

W XVI w. po zajęciu miasta przez Turków osiedlono tu ok. 400 piratów, do których dołączyli albańczycy.
Grasowali po pobliskich morzach, zapuszczając się w różne rejony morza Śródziemnego.
W mieście handlowano także dostarczanymi tu czarnymi niewolnikami z Sudanu.
Z czasem niewolnicy odzyskiwali wolność, dzisiaj podobno żyją w mieście trzy czy cztery rodziny murzyńskie.
Huligani z Ulcinja najchętniej siali popłoch w południowej Dalmacji i Boce Kotorskiej,
gdzie Wenecjanie musieli specjalnie wystawić flotę wojenną w celu ochrony mieszkańców.

Widać zlepek i chaos w budownictwie miejskim.
Charakterystycznie, w mieście jest sporo tablic rejestracyjnych z Kosowa.

Plaża miejska jak dla mnie nie do przyjęcia. Ale zwolennicy też się przecież znajdą.

Plaża pokryta jest ciemnym-czarnym piachem:


Plaża miejska


Plaża miejska z drugiej strony - widok na stare miasto na wzgórzu


Plaża - inne ujęcie


W drodze na starówkę


Widok z murów starego miasta .1


Widok z murów starego miasta .2


Jak dobrze się potaplać w czarnym piachu ..

No więc... Czarnogóra jakiś czas temu chodziła mi po głowie, całkiem sie nie ulotniła , ale ... To co widzę teraz U Ciebie, czasem też zaglądają c do fotorelacji Leszka, bardziej niz na wybrzeże, ciągnie mnie jednak w góry, w kaniony, do monastyrów... Co oczywiście nic nie znaczy, bo pewnie jeśli kiedyś Montenegro będzie na mojej trasie, to morze też być może

Crayfish napisał(a):Ulcinj

Kolejnym etapem pętelki jest Ulcinj.


Jak dobrze się potaplać w czarnym piachu ..

Na Vielikiej Plaży - taki sam (piach) niestety

pozdrav.

dangol napisał(a):No więc... Czarnogóra jakiś czas temu chodziła mi po głowie, całkiem sie nie ulotniła , ale ... To co widzę teraz U Ciebie, czasem też zaglądają c do fotorelacji Leszka, bardziej niz na wybrzeże, ciągnie mnie jednak w góry, w kaniony, do monastyrów... Co oczywiście nic nie znaczy, bo pewnie jeśli kiedyś Montenegro będzie na mojej trasie, to morze też być może

adamk3 napisał(a):... Na Vielikiej Plaży - taki sam (piach) niestety

No ... to kolejne głosy potwierdzające, że najpiękniejsze jest jednak wnętrze Czarnogóry.
U mnie pełna zgoda. Wybrzeże jest ładne, ale jak spogląda się na nie z góry, albo z drogi.
Chociaż pewnie i odmienne zdania będą.
Na pewno można znaleźć miejsca bez tłoku i z akceptowanym podłożem do plażowania.

PZDR.

Wrzesień i taki tłok... w Buljaricy też pusto nie było , wyraźnie Czarnogóra staje się coraz popularniejsza .

Właśnie w Ulcinju po raz pierwszy zobaczyliśmy pewną odmienność w stylu jazdy i sposobie parkowania tamtejszych kierowców . Lekki szok był, ale po chwili... spodobało mi się . Pewnie z czasem i tam wybudują parkingi, postawią zakazy, nakazy...

W góry jeszcze kiedyś chętnie bym wrócił. Na wybrzeże, niekoniecznie, choć zobaczyć je niewątpliwie warto.

Fotki nieustająco rewelacyjne

Pozdrawiam

kulka53 napisał(a):...

Popularność na pewno rośnie.
Myślę, że duże znaczenie ma POZIOM CEN.
Da się wytrzymać, nie jest astronomicznie drogo.
W porównaniu do Chorwacji - zdecydowanie taniej.
Na wybrzeżu dużo Serbów, którzy pewnie jeszcze czasami mentalnie traktują Czarnogórę jak swoją.
Sporo Rosjan, którzy jak ktoś słusznie zauważył zrobili spore zakupy nieruchomości w Czarnogórze.
A tłok - no cóż, gdzieś tych turystów trzeba pomieścić, a gromadzą się zwłaszcza
w najbardziej znanych kurortach nadmorskich. Linia brzegowa natomiast -
zdecydowanie malutka w porównaniu np. do Chorwacji (lub Grecji).

A ja mogłabym przejeżdżać przez Czarnogórę każdego roku gdyby była po drodze. Mam coś tam jeszcze do zobaczenia np to miejsce, które w naszej relacji pokazał Janusz

Janusz Bajcer napisał(a):Kanion rzeki Piva - piękny (szkoda, że nie można zaczerpnąć "piwa")

Durmitor to najfajniejsze pasmo gór w Czarnogórze. Niestety nie mieliśmy dużego szczęścia do pogody. Ale nie tylko w góry mnie ciągnie.
Na wybrzeżu chciałabym jeszcze raz zobaczyć tylko Bokę Kotorską i to nie konieczne z poziomu zero. Z wyżej wygląda jeszcze ciekawiej. Plażować - niestety już nie miałabym ochoty.

Lidia K napisał(a):...Mam coś tam jeszcze do zobaczenia np to miejsce, które w naszej relacji pokazał Janusz

Wspaniała panorama.

Jezioro Szkoderskie

Odcinek G-H z ostatniej mapki.



Dojazd do punktu G dostarcza wielkiej frajdy, zwłaszcza że położony jest na przełęczy.
Jak to na przełęczy bywa, szybko zmieniamy widok, jednak droga dla niektórych
może wydawać się nieco niebezpieczna.
Tak było z moją towarzyszką, która nie pozwoliła mi niestety zatrzymać się w okolicach przełęczy aby zrobić fotkę.
Zatrzymujemy się dopiero gdzieś przed H, aby dokładniej popatrzeć na to bajkowe jezioro.
Widać w lornetce duże stada kormoranów.
Oczywiście nie zauważamy pelikanów, którymi chwalą miejscowi jezioro.
Zresztą pelikanem chętnie nazywają tu swoje hotele i restauracje.
To tutaj zatrzymują się "na parkingu" ptaki lecące z północy w południowe ciepłe kraje.

"Bajkowe" - to bardzo "celne" określenie

Już mam ochotę znaleźć się w tej bajce , a jednym z celów głównych jest Jezioro Szkoderskie i sąsiadujące z nim góry

Wspaniała pętelka - Ulcinj ciekawym miejscem jest , a i Barów z daleka omijać nie zamierzam


Pozdrawiam
Piotr

Jako ciekawostka:
Na drugim zdjęciu jeziora, w dolnej części - wyraźne kropki to ... żerujące w jeziorze ptactwo.
Widoczne dopiero w większym powiększeniu tysiące drobnych i większych ptaków.

Bajkowe, ale tez bardzo zaglonione.

Czy to nie jest oznaka jakiejś choroby toczącej jezioro?
Nawozy, albo co?

weldon napisał(a):Bajkowe, ale tez bardzo zaglonione.

Czy to nie jest oznaka jakiejś choroby toczącej jezioro?
Nawozy, albo co?

Jest zarośnięte w ok. 9%.
Nawozy pewnie są i pochodzą pewnie od ... ptactwa.
Taki już urok tego jeziora, raczej nie pływania tylko polowań ornitologicznych, bądź krajobrazowych.
Od północy tworzy okresowo wielkie bagna, na których próbują sadzić ... ryż.

Widoki śliczne !

Pozdrawiam.