Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

2009 - Tarnów - Tucepi / Bol.

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Jessica
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 71
Dołączył(a): 27.04.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jessica » 28.07.2009 14:13

Mam nadzieję, że zdążę obejrzeć i przeczytać relację przed wyjazdem.

Bardzo jestem ciekawa :)

A wyjazd już za 2 dni.... :lool: :coool:

Tucepi here I come!! :D
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 28.07.2009 16:57

Jessica napisał(a):Mam nadzieję, że zdążę obejrzeć i przeczytać relację przed wyjazdem. A wyjazd już za 2 dni.... :lool: :coool:
:D


Strasznie Ci zazdroszczę :D .
Ale żałuję bo z relacją, boję się, że nie zdąże terminu dotrzymać.
Ale zapraszam TU i w imieniu Crayfisha do jego "świeżutkiej" RELACJI .
Jessica
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 71
Dołączył(a): 27.04.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jessica » 28.07.2009 21:38

Buber dzięki :D Tą świeżutką relację już przeglądałam kilka razy. Ale tą wcześniejszą z 2007 jeszcze nie.

Tucepi nocą wygląda uroczo. Ale ja się już nakręcam :P

Twoją poczytam jak wrócę. Sama też postaram się coś powrzucać i popisać wtedy :wink:
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 28.07.2009 22:23

Jessica hvala i sretan put :D ....

a ja ....kontynuuję...

Podniecenie nie minęło, więc kolejnego ranka znowu wstaję pierwszy, ale tym razem rodziny nie budzę :twisted: . Idę cyknąć parę fotek okolicy.
Radics wyróżnia się mocno na tle tutejszej architektury, bo wokół są tylko dawno nie odnawiane chałupy. Za pensjonatem jest natomiast błotnista łąka z pasącymi się konikami, co akurat dodaje miłego kolorytu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Niestety koników na fotkach nie mam, bo gdy zobaczyły mnie z aparatem, poszły się umyć do tutejszego wellnesu.

Spożywamy świeże, pyszne i obfite śniadanko (te Madziary wiedzą co to jedzenie), pakujemy się i jedziemy na starą granicę.
Węgrzy odpędzają się od nas kończynami, a Chorwaci ... sprawdzają nasze facjaty w komputerze.
Celnik pyta co chcemy przemycić do jego kraju. Po odpowiedzi, że tylko kasę, jego twarz rozpromienia się szeroko, jeszcze jedno zwyczajowo -grzecznościowe pytanie o dokładny cel drogi, "Sretan put - Kopiem w pup.." :D i JESTEŚMY W CRO.

Pierwsze spostrzeżenie - infrastruktura przejścia po chorwackiej stronie jest jak wymarła - pojedyncze samochody, czynny tylko jeden kantor - widać, że czasy świetności bezpowrotnie minęły i same ciężarówki tych biznesów nie udźwigną.

Wymieniamy główną walutę Mitteleuropy, po niekorzystnym kursie :D na miejscowe zwierzaki i pędzimy do Zagrzebia.

Pogoda jest zmienna jak kobieta - tuż za granicą pierwsza burza (będą następne :D ) -wycieraczki ledwo nadążają z usuwaniem deszczu z szyby. Nasze przygnębienie łagodzą spotykane na tablicach słowiańskie nazwy - Lonja I, II, a może też III (oczywiście podana kolejność jest przypadkowa). Potem przez kilka kilometrów czuć niemiły zapaszek i kolejna tablica z napisem Komin, wyjaśniająca jego prawdopodobne źródło :wink: .

Na szczęście jedzie się zupełnie inaczej, niż monotonną węgierska autopalyą. Autocesta ze swoimi zakrętami i tunelami nie pozwala zasnąć. Oczywiście znowu pilnie obserwuję mijane pojazdy. Dominują wytwory germańskie, z wyraźną przewagą Opli (chociaż to już ponoć rosyjska firma).

Stacja OMV w Seveste przed Zagrzebiem - pierwsze tankowanie na chorwackiej ziemi - auto dostaje z 50 l paliwa za 7,90kn porcja; a my tankujemy pierwszą kawą ze szlagom -0,05l za 12 kn (cóż za rażąca niesprawiedliwość:D ) .

Zagrzeb, Karlovac, słynne cieki wodne o wesołej nazwie: Kupa-kupa i jeszcze raz Kupa - te znane aż za dobrze atrakcje turystyczne omijamy w pośpiechu. Już nieco dalej zatrzymujemy się na kolejny popas, żeby dzieci się wybiegały i potrenowały ... chyba ju-jitsu (młody jest niezły :twisted: ).

Obrazek

Pogoda dalej w kratkę. A przed i za Malą Kapelą potoki wody (dobrze, że nie w niej).

Obrazek

Nieco zaniepokojony urządzam seans łączności z Marcinem. W Tucepi cudów nie ma , ale nie leje. Dowiadujemy się, za to, że w naszym hotelu dziś wieczorem odbędzie się ... festiwal klap dalmatyńskich 8O . Rzeczywiście - chwilę potem słyszymy jak w radiu Dalmatia też o tym mówią. Czuję lekką obawę - do klap jestem nieco uprzedzony - jak będą znowu śpiewać: "o sole mijo" będzie mi pewnie ciężko zasnąć.

Dojeżdżamy do Svetego Roka. Otwarta druga nitka tunelu jest miłą niespodzianką. Liczę że po wyjeździe zobaczę skrzący się ślicznie w słońcu Jadran.
Ha, ha, ha :? - nadzieja matką głupich - zaraz przed Zadarem jest ulewa najgorsza z możliwych. Nic nie widać. Jadę 50-60 km/h, włączam nawiew na szybę, wycieraczki na full i światła przeciwmgielne. Chyba trochę oślepiają, bo niektórzy miejscowi zjeżdżają na pobocze :arrow: i tam próbują mnie przeczekać :wink: .

Za Zadarem deszcz stopniowo się kończy, tak że na wysokości Krki jest już całkiem przyjemnie.
Oczywiście zatrzymujemy się tutaj - bo grzech tego nie zrobić. Do Skradina, mimo wcześniejszych zamiarów, jakoś nie chce się nam jechać - popatrzymy sobie na miasteczko i okolice z góry.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po, nie pamiętam już jak długim czasie (ale czy to ważne) dojeżdżamy typową trasą do Tucepi.

Nasz hotel nazywa się Kastelet, ale nie ma co jechać do niego za końcowym drogowskazem bo tam jest tylko pułapka:

Obrazek

Trzeba podjechać pod hotel Alga (co wiem, dzięki Marcinowi), z którego mieszkańcami dzielimy parking, recepcję, baseny i szpetnych (ale miłych) członków entertainment teamu.

Facet z recepcji z ulgą wzdycha, że możemy się porozumieć po chorwacku ("czemu nie - my tu wszystko verstehen" :D ) i za kilka minut logujemy się w nowym lokum.


CDN - zabijcie mnie, ale nie napiszę kiedy....
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4240
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 28.07.2009 22:32

Buber napisał(a):CDN - zabijcie mnie, ale nie napiszę kiedy....

Mam nadzieję, że za niedługo :)
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 29.07.2009 06:39

Oj...szykuje się uczta dla oka.
Rafał K
Cromaniak
Posty: 2318
Dołączył(a): 07.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rafał K » 29.07.2009 08:54

Buber napisał(a):...CDN - zabijcie mnie, ale nie napiszę kiedy....


OK Wojtek, ale obiecuje systematycznie wzmagać presję... :lol:

PZDR
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5547
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 29.07.2009 13:34

Buber napisał(a):CDN - zabijcie mnie, ale nie napiszę kiedy....



Oj Buberku - jak Cię zabijemy to kto nam napisze upragniony ciąg dalszy :?: :D
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 29.07.2009 16:02

wojan napisał(a):Oj Buberku - jak Cię zabijemy to kto nam napisze upragniony ciąg dalszy :?: :D


Jak by co, to wierzę mocno Wojanku że mnie wskrzesisz :D.
U-la
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2268
Dołączył(a): 10.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) U-la » 29.07.2009 16:59

Wiedziałam, wiedziałam, wiedziałam!!! Że będę spłakana :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Z miliona relacji, które chcę przeczytać, żeby wyrównać zaległości pourlopowe, pomyślałam - koniecznie Buber! No i jak zwykle się popłakałam, dziób z chichrania rozdarty jak stare prześcieradło.

Właściwie to chciałam tu co trochę cytować, co mną tak wstrząsnęło. Nie będę, bo bym całość musiała :lol: Przeczytam sobie wszystko jeszcze raz!

Buber! Jesteś wielki :D Cierpliwie czekam :D
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 29.07.2009 18:06

shtriga napisał(a):Wiedziałam, wiedziałam, wiedziałam!!! Że będę spłakana :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:


Olaboga cóżem uczynił - jak wykorzystasz chusteczki, to sięgniesz pewnie po papier toaletowy, a jak wykorzystasz papier i trzeba będzie .... - TO CO WTEDY ZROBISZ :wink: :lol:

Na szczęście wiem, że przesadzasz, ale na wszelki wypadek dalej będzie TRAGICZNIE :D .

A tak w ogóle cieszę się, że tu jesteś shtriga :smo: :oczko_usmiech:.
e-lka
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 243
Dołączył(a): 07.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) e-lka » 29.07.2009 18:12

Dzień dobry! :D

Ja też tu jestem.

Czytam uważnie, robię notatki :wink:
i z niecierpliwością czekam na cd
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 29.07.2009 18:24

Buber napisał(a): Do Skradina, mimo wcześniejszych zamiarów, jakoś nie chce się nam jechać - popatrzymy sobie na miasteczko i okolice z góry.


A niech...! :evil: ...a tyle Ci się go nachwaliłem :wink: :D .

Weny, weny, weny twórczej i czasu, żeby "spłakanych" ze śmiechu było jeszcze więcej.

Pozdrawiam!
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 29.07.2009 20:43

e-lka napisał(a):Czytam uważnie, robię notatki :wink: ... czekam na cd


Rozumiem, że jak będę kandydował na sołtysa Tarnowa, wyciągniesz wszystko na światło dzienne ... :wink: .
A cd "wypalę" niestety pewnie dopiero w niedzielę.

Interseal napisał(a):A niech...! ...a tyle Ci się go nachwaliłem ..


Wybacz, deszcze niespokojne w drodze, zbyt zdołowały nasze psyche ... :D

Dzięki za peany... :nice:
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5547
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 01.08.2009 23:47

Buber napisał(a):.... ale naprawdę (za pomocą grilka i piwka) przez cały tydzień siły zbierałem... :lol:


Wojtuś - przestań juz zbierać te siły i napisz coś ,bo "odkopałem" Cię dopiero na drugiej stronie " Naszych relacji .... " 8O :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
2009 - Tarnów - Tucepi / Bol. - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone