Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

2009 - Tarnów - Tucepi / Bol.

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 15.02.2010 10:41

Buber napisał(a): Dzięki Ci, Dzięki Mariuszku :D .
Drogę do Brennej pewnie zasypało :? .


Proszę bardzo Wojteczku :wink: .

Zima w tym roku bardzo solidarnie obdarowała wszystkich - i tych z Gór i tych z Dołów, ale śniegu u nas jak na zimę przystało malutko - trochę nad kolana.
Natenczas wszystkie drogi odśnieżone i przejezdne.

Wiesz... ja chodzę sobie na spacery po lesie i po górach w rakietach, ale to tak żeby w domu nie leżały i żeby żona nie marudziła "To pocoś to kupił!" :wink:

Pozdrawiam.
Mariusz
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 15.02.2010 12:06

Mariusz skąd masz rakiety i jakie polecasz ?
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 15.02.2010 12:24

Buber napisał(a):Mariusz skąd masz rakiety i jakie polecasz ?


Moje doświadczenia z rakietami sięgają czasów, gdy do zużytego gumowca mojego ojca, gwożdziami przybiłem do czuba kawałek grubej sklejki... :wink:

Teraz no cóż... nowości tyle i firm też trochę, jednak są dwa podstawowe rodzaje i ja polecam Ci ten drugi :wink: czyli rakietę w formie skrzydła z tworzywa sztucznego z zapięciami typu "escape" czyli jak w snowboardzie. Wygoda i szybkość w zakładaniu i regulacji - w przeciwieństwie do wiązań paskowych, bez wymogu użycia specjalnych butów.

Ja z racji rzecz jasna wagi :) , miałem spory problem z zakupem odpowiedniego modelu. Kupiłem w końcu rakietę o nośności 130kg, która w przypadku plecaka na moich ramionach i tak nie spełnia tego warunku... Oczywiście nie chodzi o fakt szybkiego uszkodzenia rakiety, lecz o wygodę i utrzymanie rytmu marszu bez "pływania" i nadmiernego wyginania materiału.

Ja osobiście mam ten model i jestem bardzo zadowolony.
Jeżeli nie ściga Cię żaden wyjazd to warto poczekać do wiosny, ja swoje kupiłem w kwietniu za 200 złotych mniej... od razu wziąłem więc drugą parę dla żony :wink: :D

Pozdrawiam i nie przepraszam za OT :wink:
Mariusz
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18688
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 15.02.2010 12:59

Wczoraj była niedziela :?: :roll:
Tak :wink: ale jakoś trudno było zauważyć - do południa walka ze śniegiem , którego w nocy napadało 40 cm :wink: , potem się tak jakby " walentynkowo " zrobiło . . . :oops: :wink:

. . . za to dzisiaj :D luksusik - właśnie skończyłem odwalać śnieg , który cały czas sypie :wink: . . . tak . . . i mogę Ci spokojnie podziękować za wspaniałą , oryginalną , pełną i kompletną relację :D :D
Czytanie jej było ( i zapewne jeszcze będzie 8) ) dla nas wielką przyjemnością :D
Porównując fotki z pierwszej i tej relacji widać jak Wasi malcy ( ups . . . młodzież ) się zmieniają . . . czas biegnie . . . chyba :roll: :wink:

Pozdrawiam i czekam już teraz na tegoroczną relację :wink: :D

Piotr
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 15.02.2010 13:01

Mariusz podoba mi się ten ESCAPE :D .
Kupię go rzeczywiście później, bo "ciśnienia" nie ma i tylko dla siebie.
Za OT (bez przeprosin :wink:) dziękuję bardzo :mrgreen: .

Piotrze napadało solidnie, ale dzięki temu mam dzisiaj fajny luzik w robocie :hut: .
Taki dzień jest potrzebny - można trochę posiedzieć na cro i zaległości towarzyskie nieco nadrobić :wink: .
A dzieci ... rosną i są bardziej cwane :lol:.
Najważniejsze, żebyśmy to my się nie starzeli .

Pozdravki
W.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 15.02.2010 19:23

Buber napisał(a): napadało solidnie, ale dzięki temu mam dzisiaj fajny luzik w robocie :hut: .
Taki dzień jest potrzebny - można trochę posiedzieć na cro


No to Wojtku, skoro masz tyle czasu, to może jeszcze :idea: jakiś suplemencik? Bo jakoś tak trudno przyzwyczaić się do faktu, że to już koniec :( i że na następne Twe dzieło 8) trzeba będzie czekać, aż znów będziesz miał co relacjonować...
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 15.02.2010 20:54

Danusiu czasem jest czasu dużo ale szybko mija :( .

Suplemencik mówisz - ale ja już nie mam o czym pisać, chyba że (jak sugerował PAP) napiszę o wyprawie do Pcimia Dolnego, ale tam jeszcze nie byłem :wink: .

Chociaż .... mam tu jedno takie grafomańskie DZIEŁO :lol: :lol: :lol: .
To miłosna (niedawno Walentego było) "powieść" drogi p.t. ... "BENZYNA" 8O :wink:.
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 15.02.2010 20:57

UWAGA - TO JUŻ NIE RELACJA TO SUPLEMENT (NA SPECJALNE ŻYCZENIE :D ).

BENZYNA (CZ. 1)

To było miesiąc temu.
Jechał jak zwykle do pracy
Wtedy zobaczył ją pierwszy raz.

To było jak trafienie piorunem.
W jednej chwili gwałtownie zahamował i zjechał na chodnik.
Wysiadł z auta i podszedł do pięknego budynku ze szkła i stali.

Stała zaraz za szybą.
Miała cudowną figurę, obleczoną w czerwień.
Srebrne dodatki podkreślały jej urodę.
Było w niej coś kojącego, a zarazem drapieżnego.
Widział idealną, skończoną piękność.
Pełen podziwu patrzył na nią kilkanaście minut, zapominając o wszystkim.
grigor
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 59
Dołączył(a): 15.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) grigor » 15.02.2010 21:14

Piotrze napadało solidnie, ale dzięki temu mam dzisiaj fajny luzik w robocie .
Taki dzień jest potrzebny - można trochę posiedzieć na cro i zaległości towarzyskie nieco nadrobić .
A dzieci ... rosną i są bardziej cwane .
Najważniejsze, żebyśmy to my się nie starzeli .


Niektórzy to mają fajnie w pracy jak za sypie to jest luz :P a ja im więcej sypie tym więcej roboty niestety :evil: :x .


Pozdrawiam i relacja pierwsza klasa przeczytana od posta pierwszego do posta ostatniego :D :D
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18688
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 15.02.2010 21:23

Buber napisał(a):Stała zaraz za szybą.
Miała cudowną figurę, obleczoną w czerwień.
Srebrne dodatki podkreślały jej urodę.
Było w niej coś kojącego, a zarazem drapieżnego.
Widział idealną, skończoną piękność.
Pełen podziwu patrzył na nią kilkanaście minut, zapominając o wszystkim.


8O to tak , jakbym czytał o sobie . . .
Reakcja była identyczna . . . tylko . . . kolory
A może ja wtedy daltonistą byłem . . . :wink: :D
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 15.02.2010 21:31

grigor napisał(a):Niektórzy to mają fajnie w pracy jak za sypie to jest luz :P a ja im więcej sypie tym więcej roboty niestety :evil: :x .
Pozdrawiam i relacja pierwsza klasa przeczytana od posta pierwszego do posta ostatniego :D :D


Spoko, spoko nie było tak różowo. W niedzielę na zaplanowaną Lubinkę nie skoczyłem, a dzisiaj tyłek zza biurka musiałem raz podnieść i pojechać "polskimi drogami lokalnymi" - się działo :twisted: :wink: .

Dzięki "rodakowi" za komplementa :D . Pozdravki.
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 15.02.2010 21:33

piotrf napisał(a): Reakcja była identyczna . . . tylko . . . kolory
A może ja wtedy daltonistą byłem . . . :wink: :D


Nie, nie - na pewno nie jest tak źle :D .
Ja wolę czerń, a o czerwieni napisałem, bo to dużą część ludzi rajcuje :wink: .
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 15.02.2010 21:35

BENZYNA (CZ. 2 - spokojnie będzie jeszcze 3-cia i to już finito :wink: )

Stała się jego obsesją.
Myślał o niej cały dzień, a nocą śniła mu się, obleczona w czerwień.
Rano jak najwcześniej odjeżdżał spod domu, żeby na nią spojrzeć.
Widział wtedy innych mężczyzn, jak pytali o nią, rozmawiali o niej, a nawet ją dotykali.
On też mógłby wejść do środka i robić to co oni, ale po co ?
Zdawał sobie sprawę, że nie stać go, żeby ją zdobyć, ani tym bardziej utrzymać przy sobie.
Ale i tak dalej o niej myślał.

W końcu ... zaczęło go to bardzo męczyć.
Czuł namacalny, fizyczny ból.
Nie mógł już tego dłużej wytrzymać.

Wreszcie podjął decyzję, że od jutra będzie jeździł inną trasą do pracy.
Żeby więcej razy jej nie widzieć.
Żeby o niej zapomnieć.
Ale jeszcze dziś spojrzy na nią ostatni raz.
I właśnie teraz pieścił wzrokiem jej kształty, obleczone w czerwień.
Przedłużał tę chwilę w nieskończoność.
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18688
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 15.02.2010 21:42

Wiem jak to boli . . . :wink:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 15.02.2010 22:03

Buber napisał(a):UWAGA - TO JUŻ NIE RELACJA TO SUPLEMENT (NA SPECJALNE ŻYCZENIE :D ).

Dzięki :D WIESZCZU :!: I czekam na CZ. 3
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
2009 - Tarnów - Tucepi / Bol. - strona 23
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone