Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

2009 - Tarnów - Tucepi / Bol.

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
SVIBANJ
Croentuzjasta
Posty: 374
Dołączył(a): 31.10.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) SVIBANJ » 26.10.2009 21:42

Buber napisał(a):
SVIBANJ napisał(a):No to może w ramach małej wprawki wrzuć kilka zdjęć tej wybawicielki :D , tylko nie mów,ze nie zrobiłeś bo i tak nie uwierzę. :D


CIIII.. CHO :!: :wink:
Pewnie że zrobiłem, ale nie mogę pokazać, bo jestem strasznym przystojniakiem :lol: i żona jest bardzo o mnie zazdrosna.

Chociaż ... co mi tam - specjalnie dla Ciebie SVIBANJ - chyba siódme zdjęcie, w tym poście :D :wink:.


:D Można powiedzieć,że zawsze piękna i wiecznie młoda :D... no i z jakim oddaniem wpatruje Ci się w oczy (obiektyw)
Ty Buber to normalnie bałamut jesteś :D :D :D
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 26.10.2009 21:46

SVIBANJ napisał(a):Buber to normalnie bałamut jesteś :D :D :D


Napiszę skromnie, że ... robię co mogę w tej materii :lol: :wink: .
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 27.10.2009 09:14

Buber napisał(a):
JacYamaha napisał(a):Pomożemy...


pasażer napisał(a):No jak nie, jak tak

To rozumiem - są "ochotnicy" co dokończą :D :wink: .
Bo jeszcze połowa do napisania, a tu weny brakuje ...

To moja Mostarowa wena

Obrazek

Do dzieła :!:
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 27.10.2009 09:58

Śliczna - a te oczy tak patrzą ... wyczekująco :D .
Nie pozostaje nic innego, tylko wziąć się do roboty.
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 27.10.2009 10:01

Śliczna to mało powidziane...

Teraz czekam na c.d.
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18689
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 27.10.2009 18:53

No to czekamy :D
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 27.10.2009 21:59

No to jedziem :D ...

I wchodzimy na magiczny most .... (i niech się schowają komputerowe budowle elfów z "Władcy Pierścieni")

Obrazek

A z mostu należy zawsze zejść do brzegu Neretvy.
OK. - tylko jak na złość żaden pływak, nie chce na razie skakać (przez ten kryzys ludzie są skąpi :wink: ).
Nic to -nasze dzieci dzięki temu mogą się pobawić, we wrzucanie kamyczków tam, gdzie zwykle skoczek ma lądowanie (przez co następni, pewnie nie chcieli skakać :D ).

Obrazek

Miejsce jest cudowne. Pod takim mostem to można nawet zamieszkać :hut: (tym bardziej że do kilku knajpek jest całkiem blisko).

Po rekreacji czeka nas typowa trasa wzdłuż Radobolji.
Zabieram Marcina do naszej ulubionej konoby Stari Mlyn.

Obrazek

Obrazek

Nie chodzi o to żeby coś w niej zjeść. Wystarczy tylko posiedzieć nad expresso, patrząc na "Krzywą Czuprynę" i spienioną wokół wodę.

Obrazek

Żartujemy, że to wspaniałe miejsce spotkań szpiegów - szum wody zagłusza wszystko.
CBA musiałoby wysłać tutaj, no chyba już tylko agenta specjalnego Tomka .
Będąc w Starym Mlynie polecam skorzystać z tamtejszych malowniczych WuCetów. Nie jest tak ekstremalnie jak w relacji Uli :wink: , ale kibelek wbudowany w skałę wygląda bardzo interesująco.

Z konoby idziemy jeszcze na w/w Czuprynę popatrzeć na rzeczkę z wysokości.

Obrazek

W jej górnym biegu jest jeszcze ładniej ...

Obrazek

Obrazek

i tutaj szczególnie polecam fotki z relacji Crayfisha

Wracamy przez Carsiję zapuszczając żurawia, to do okolicznych sklepików, to do księgarni, a w okolicę tureckiej łaźni też.
Marcin robi fotkę dyżurnemu dziadziowi...

Obrazek

... a ja na chwilę gubię całą wycieczkę, żeby ją znaleźć przy niebieskich lodach.

Trzeba się ewakuować, bo już trochę późno, ale jak tu odjeżdżać bez giftów.

Obrazek

Z powodu dużego wyboru poszukiwanie odpowiednich prezentów trwa aż godzinę. Hubisia najbardziej interesuje kram z pamiątkami po JALu i jeszcze wcześniejszych armiach (widziałem nawet pancerz legionisty :wink: ).

Obrazek

Spędzam tam z nim z 15 minut, grzebiąc wśród odznak, orderów, hełmów, zardzewiałych pepesz i MP-40. Niestety oryginały mają to do siebie, że tanie nie są . Kupujemy więc pseudo replikę tureckiego pistoletu oczywiście made in China i ludową zabawkę (pomysł a la polski odpust) dla Mikiego.

Jeszcze wizyta u jubilera, żeby było wesoło to z Makarskiej, sprzedającego biżuterię na wagę i możemy ruszać.

Po drodze na parking wykonujemy obowiązkową fotkę tureckiego konsulatu (strażnik wyglądał tak jakby chciał nas ugryźć) i kierujemy się do meczetu Koszyka-Mehmeda, okupowanego przez włoską wycieczkę (czyżby to ci sami co byli w Vespric).

Znudzeni chorwaccy kierowcy, w wieku emerytalnym, ćmią papierosy na dziedzińcu. Uśmiech, kontakt wzrokowy i od razu rozmowa. Ponoć na zmianę wożą tutaj Włochów i Polaków. Mówią, że z Polakami to zawsze weselej i coś się dzieje. Wolę nie pytać co ?
- Dowidjenia - Bok i już nas nie ma.

Przy aucie czeka na nas dalej miłośnik polskiej piłki i opowiada nam już nie o futbolu, tylko o swojej ciężkiej sytuacji życiowej. Zostawiamy mu resztę naszych marek, w zamian za co słyszymy: Jerzy Dudek :lol: i odjeżdżamy.


Przejeżdżając przez Mostar orientujemy się że linia kolejowa jest schowana, chyba w jakimś tunelu pod miastem. Na szczęście potem przy Neretwie towarzyszy nam cały czas (na szczęście - bo na drugim brzegu :wink: ).


Gdzieś przed Pociteljem pokazują się pierwsze tablicę z zamazanymi bukwami. Bohomazy są od tego miejsca już do samej granicy.
Potem co parę kilosów nad drogą wisi dumnie hrvatska flaga.
Nie wiem co o tym myśleć ...więc nie myślę.
I słusznie - zaraz w jednej małej miejscowości pojawia się i meczet i kościółek.
Zmęczone chłopaki zasypiają i droga mija nam szybko.
Sprawne (i tanie) tankowanie w uroczym Pocitelju.
Sprawna odprawa poparta machnięciem dłoni w brzydkim Metkovicu (ratuje go tylko ta zielona Neretva).


A potem już jadranka, Bacinska jezera i ...

Obrazek

Gdzieś za Drasnicami widzę wyrytą w skale drogę (może to ta szczerba na fotce ?) na Vrgorac ...

Obrazek

... nie chcę mi się wierzyć że tamtędy jechaliśmy.

P.S. Dla tych co w Mostarze nie byli, a błądzić tak jak ja nie chcą mały załącznik (chyba tego jeszcze nie było):

Obrazek

A poza goodbye Mostar - wrócę wkrótce ...

Obrazek

Gwoli sprawiedliwości i uczciwości muszę dodać, że większość zdjęć w relacji do tej pory (w tym wszystkie ładniejsze) jest autorstwa Marcina :boss:

HIP HIP HURRA URRA URRA :D.
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 28.10.2009 14:06

My też krążyliśmy po mieście. Przyjechaliśmy z Medjugorie.
Z mapy wynika, że taaaaka prosta droga była. Trzeba było mieć mapkę w głowie lub na papierze. :? Trochę czasu od naszego zwiedzania minęło (4 lata) a most nic się nie zmienił. Schodki błyszczą - śliskie tak samo.
Może mniej turystów. I chętnego do skoku nie widać.
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 28.10.2009 16:54

Lidia K napisał(a):... Może mniej turystów. I chętnego do skoku nie widać...


Za to więcej zakwefionych kobiet ... i chyba dyskotekę koło Mostu zamknęli...
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 01.11.2009 18:03

W sobotę kończy się nasz pobyt w Tucepi.

Po wczesnym śniadaniu pakujemy się cudem, wrzeszcząc jeden na drugiego :D (impulsywni ludzie są skuteczni, choć niestety żyją krócej, no ale jakie wspaniałe życie wiodą :wink: ).

Do Makarskiej jest całkiem blisko, ale chcąc wjechać na prom trzeba to zrobić od d... strony miasteczka (w stosunku do Tucepi).
Objeżdżamy więc całą miejscowość i meldujemy się z 40 minut przed początkiem wycieczki.

Kolejka aut jest już niezgorsza.
Idę kupić bilety w budce - tu też ogonek, ale zwisający (no ani drgnie).
Gościa w białej budce nie ma (jest przecież tyle ciekawszych rzeczy- kawka, papieros,... dziewczyna, a może chłopaczek :wink: ).
Czekam, w sumie nikt się nie niecierpliwi, ale kolejka rośnie w postępie geometrycznym.
Nagle otwiera się wąskie okienko, ruszamy, odliczona forsa lekko w ręku drży :D i staję się szczęśliwym posiadaczem 5 czy 4 kodów kreskowych.

Są bilety, ... jest też prom - mam pewne obawy czy się zmieścimy. Egzemplarz jest taki trochę ... kieszonkowy.
Zaczyna się załadunek - wszyscy zasuwają przodem.
Przychodzi moja kolej i ... STOP, jakiś majtek broni mi wstępu na okręt.
Okazuje się że jestem pierwszym szczęśliwcem :? który ma wjechać ... tyłem.
No to schluz - mała pomoc dokera, lusterka ciasno przy burcie i nawet całkiem miło poszło :P .

Obrazek

Prom, a właściwie promek nazywa się "Losinjanka".
Płynie właściwie sam, bo cała załoga je późne śniadanie (czy tez wczesny obiad) w kubryku koło ubikacji na dole.
Dzieci oglądają się na świętego Petra i Makarską i już tęsknią za Tucepi.

Obrazek

Obrazek

Podróż jest przyjemna, bo krótka.
Dobijamy do brzydkiego Sumartinu, nad którym góruje ładna Selca i już jedziemy znanymi i pustymi terenami, prosto (choć przy końcu zakrętów dużo) do Bola.

Nocleg mamy w hotelu Elaphusa.
Wita nas znów ten sam dystyngowany recepcjonista co 3 lata temu był w Boraku. Pyta nas czy byliśmy tu kiedyś ?
- Tak i to on robił check in 8O - AA goście z Borka;
Recepcja całkiem miła.
Koło niej jest darmowe Wi-Fi, skąd napisałem kilka postów z początku tej relacji i ładny ... potoczek, zmieniający kolory.

Obrazek

Obrazek

Jest też "Zlatni Rat" i to niejeden :D ...

Obrazek

Pokój jest za to jeden, ale z jakim widokiem.

Obrazek

Basiula z Hubim idą na basen i zaczynają tam brylować :mrgreen: .

Obrazek

Ja zostaje z małym który się nam wczoraj pochorował i dumnie jak odznaczenie nosi, niestety, niezatapialnego klipsa na łapie.
Na początku jego nudę zabijają zdobycze techniki...

Obrazek

... potem można trochę postraszyć ojca :twisted: ...

Obrazek

...ale i tak na końcu pojawia się żal :( ...

Obrazek

A za żalem ... GŁÓD, więc idziemy do Bola, na małe co nieco.
Promenada jest urocza i jeszcze niezatłoczona.

Obrazek

Woda trochę inna jak w Tucepi...

Obrazek

... a po drodze oznaki że Bol jest stolicą surfingu i wind i kite...

Obrazek

... a Brac to stolica kamienia :D .

Obrazek

Pizzeria Skalinara to jest to.
Lekceważący kelner, któremu dajemy do zrozumienia ze jest bucem poprawia nam humor; :devil: ,... a jeszcze bardzie pizza która jest pyszna, choć kilka kun droższa niż w Tucepi.

Potem zażyliśmy jeszcze trochę ruchu pieszego i wodnego...

Jeszcze superpyszna kolacja w hotelu (najlepsza kuchnia jaką miałem okazję , w tym roku w CRO smakować i to .. kilka razy :) ) i ...

Obrazek

Zalakowanej nocy :coool:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 03.11.2009 21:08

Buber napisał(a):
Obrazek


Obrazek

Fajna relacja,fajne zdjęcia,bedziesz przed mną w pustelni Blaca ;)
Pozwoliłem sobie sprawdzić czy cos u mnie z oczami ale chyba nie -da sie podostrzyć foty ;)
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 03.11.2009 22:44

Dzięki Hepik :mrgreen:
Z fotkami to ja to w sumie leń jestem :D :wink: .
Co do Blaci nie będziemy się ścigać.
Będzie ... jak czas pozwoli.
Cieszę się że zajrzałeś do mnie.
Pozdravki :papa:
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18689
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 03.11.2009 23:09

Mostar - zazdroszcze Ci go strasznie . Jak jeszcze pomysle o tym , ze byl w planach na ten rok . . . :?
Jestem jednak dobrej mysli , ze kiedys . . . :wink: :)

Na wyspie tez mi sie bardzo podobalo . . .
Wakacje sa stanowczo zbyt krotkie

Pzdrawiam
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 05.11.2009 14:36

piotrf napisał(a):Wakacje sa stanowczo zbyt krotkie


Krótkie, czy długie - opisać można - więc czekam na twoją relację :D .
MWN
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1996
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) MWN » 05.11.2009 18:38

No nie, Buber i w Mostarze mnie też śledziłeś?
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
2009 - Tarnów - Tucepi / Bol. - strona 13
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone