2007: Tarnów - Mostar/Tucepi/Orebic

Cześć Joola
Kiedy dokładnie byliście w Orebicu, że Was nie spotkaliśmy ?

Byliśmy w Orebicu od 16.06 do końca miesiąca.
Z tym, że pierwszy tydzień w Bellevue, a drugi w Villi Melita blisko Trstenicy.
Ale na Solino Disco przychodziliśmy do końca, a raczej przyjeżdżaliśmy, bo mieliśmy rowery

No i doczytałam teraz, że jednak się minęliśmy, bo Wy wyjechaliście w dniu naszego przyjazdu.

Buber - dzięki Twojej relacji wybrałam na tygodniowy wypoczynek Tucepi i Hotel Neptun Twoje dokładne opisy bardzo mi pomogły, znalazłam tego czego szukałam. Mając już jedną sprawdzoną bazę, zrobiło mi się raźniej i zaczęłam od tego momentu odważniej planować nasze wakacje Mam jeszcze pytanie czy koło tego hotelu można liczyć na parking - czy duży? strzeżony? zacieniony? Widziałam, że pisałeś o jednym parkingu, ale to był chyba koło tego drugiego hotelu, który nie był zachwycający...

Pisałem o parkingu w Orebicu .
Przed Neptunem jest parking, przed recepcją i kościółkiem Jura na osłonecznionym asfalcie. Ale ja parkowałem w "krzakach" między ostatnim, a przedostatnim dependansem (był cień, a z drzew w czerwcu nic nie kapało ). Jak dojeżdża się do Neptuna, ze 100 m przed recepcją, po lewej stronie jest brama i tam można wjechać. Problemu z miejscem nie miałem, mimo, że często stamtąd wybywałem.

wielkie dzięki

Buber - dzięki twojej relacji wybraliśmy Tucepi i Hotel Neptun na tydzień naszego wypoczynku w Chorwacji. Było fantastycznie Faktycznie jedzenie wyśmienite, może tylko śniadania z lekka monotonne. Dzięki niesamowitemu wyborowi w potrawach nawet dla naszej córci alergiczki, zawsze mogło coś się znaleźć odpowiedniego. Wielkie dzięki Dodam tylko, że za tym starym hotelem chodziliśmy na plażę, gdzie było zasadniczo mniej ludzi ( rano do 11 i po 16 kiedy my właśnie tam przebywaliśmy), piękne skałki w tle i cudowny świat podwodny Czy podczas Twojego pobytu też odbywała się poranna walka o leżaki przy hotelowym basenie? Kiedy widzieliśmy z naszego balkonu ludzi wstających o 6-7, żeby sobie rezerwować leżaki, to płakaliśmy prawie ze śmiechu

Mamo Tosi - cieszę się, że urlop Wam się udał. Neptun jest rzeczywiście ok - bardzo dobry stosunek jakości do ceny.
Co do zajmowania leżaków przy basenie - cóż - wydaje mi się, że to dość powszechne zjawisko - bo niestety większość tych ludzi przyjeżdża, żeby tylko posiedzieć przy basenie .
W hotelach lepszej klasy też wygląda to często tak samo.
Ja sądzę, że do Neptuna jeszcze raz zawitam (może w przyszłym roku).
Jak możesz napisz w jakim pokoju spałaś - w dependasie czy w hotelu?

Napisałam wcześniej dużo, ale mi wcięło Napisze więc tylko, że spaliśmy w hotelu, mieliśmy cudny widok na morze, duży balkon i sprawną klimatyzację. Brakowało mi tylko lodówki, szczerze zdziwił mnie jej brak. I jeszcze klaustrofobicznie małe windy nas zadziwiły Nasz wózek wchodził, z większym są problemy. Dla rodzin z małymi dziećmi pewną przeszkodą jest również to, że winda nie zjeżdża na sam dół i trzeba z wózkiem tarabanić się licznymi schodami (to dla tych co może też się będą chcieli wybrać). Generalnie jednak więcej plusów niż minusów

Dzięki - pytałem bo chciałbym się tam wybrać jeszcze raz, tylko niekoniecznie do dependansu jak ostatnio. Pokoje w budynku głównym mają ponoć lepszy standard , szkoda tylko, że tej lodówki brak....

Wreszcie przeczytałam do końca relacja naprawdę świetna
Peljesac..Orebic.. znów chce się wracać..miejsce ma niesamowity jeszcze dziki klimat..pięknie tam
W nocy słyszeliście wycie kojotów czy co to tam jest ?
We wrześniu wyły co noc

Aż wstyd się przyznać, że szybciej tego nie czytałam... ale to ma swój plus... mianowicie: uwaga
przeczytałam "od dechy do dechy".
Jestem pełna podziwu, miejsca częściowo mi znajome, częściowo mam nadzieję odwiedzić już niedługo
Jednakże opis rewelacyjny, nie mogłam się oderwać.
Chciałam bardzo podziękować autorowi i oczywiście teraz już nie odpuszczę żadnej relacji tego autorstwa.
Dziękuję za tak miłą lekturę w takim wydaniu i pozdrawiam serdecznie.

ines napisał(a):Peljesac..Orebic.. znów chce się wracać..miejsce ma niesamowity jeszcze dziki klimat..pięknie tam
W nocy słyszeliście wycie kojotów czy co to tam jest ?
We wrześniu wyły co noc

Ines zgadzam się w całej rozciągności.
W nocy wyła na początku pobytu szkolna wycieczka, a potem tylko już moje dzieci .

Yvonn dzięki wielkie - ale na razie niestety nie będę pisał - ciężko z tego wyżyć .

Na koniec - wracając do tego co Piotrek napisał, w paskudną pogodę za oknem dedykuję Wam dwie klasyczne fotki z X 2007 - mam nadzieje że wszystki zrobi się cieplej:

Gdzie zrobiles takie super zdjecia?

Witam cchhee
Te fotki to taki .. żart - bo te motywy można znaleźć w każdym turystycznym folderze o Chorwacji - zrobione w malowniczej Breli i rzeczywiście w październiku (warto jechać nawet wtedy ).