Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

2007: Tarnów - Mostar/Tucepi/Orebic

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Plumek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3893
Dołączył(a): 20.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Plumek » 29.11.2007 12:49

Faaaajna relacja ;) Dopiero teraz się do niej dokopałam hehe Ech...
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 29.11.2007 18:53

Plumek napisał(a):Faaaajna relacja ;) Dopiero teraz się do niej dokopałam hehe Ech...


A do siebie mam nadzieję też się dokopałaś :D :wink: :?:
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 29.11.2007 23:17

Droga pomiędzy T. a O. (jak ktoś czytał od początku to wie o co chodzi)

Mam mało czasu - więc nie będzie długo :D .

Około 10. rano wyjeżdżamy z Tucepi . W sumie nigdy nie jechałem tą trasą (tyle co do ZB), więc oczekiwania są duże. I nie zawiodłem się. Na początku powitały nas szoszenarbaiten - sympatyczny ruch wahadłowy, nawet ze światełkami na dystansiei 1,5 km. Przy przejeżdzie na całym tym odcinku raptem pracuje łopatami 3 facetów (obok siebie - żeby się chociaż rozstawili):lol: .
Ale potem jest już pięknie:

Obrazek

Najpierw mijamy ładnie położoną Podgorę ze "skrzydełkami mewy", a potem śliczna wieża kościoła - bodajże w Igrane:

Obrazek

Po prawej stronie cały czas towarzyszy nam "kijanka" Hvar, a w oddali (ale coraz to bliżej) nasza GÓRA-CEL:

Obrazek

Chyba już przy końcu Makarskiej Riviery zatrzymujemy się na rozprostosowanie nóg, w ładnym miejscu z kapliczką:

Obrazek

Góry powoli kończą się, oddalamy się od morza i po kilkunastu kilosach znane wszystkim miejsce, gdzie nie sposób znowu się nie zatrzymać:

Obrazek

Wcinamy kupione tam brzoskwinki (czy coś takiego) i oglądamy widoczek.

Potem znowu kawałek trasy i po ominięciu z prawej Ploca wjeżdżamy w dolinę Neretwy. Wszędzie tablice z głową Wespazjana i full straganów z darami żyżnej ziemi (i domowej "aparatury").
W środku delty przecinamy drogę do Mostaru. Pod wiaduktem czai się motocykl z suszarką, którego właściciel aktualnie zajmuje się wręczaniem nagrody jakiemuś szczęśliwcowi :twisted:.
Wspinamy się do góry i kompletujemy dokumentacje mijanych miejsc:

Obrazek

Parę zakrętasów i ...jeszcze raz BiH. Znudzony pogranicznik macha nam ręką. Neum przejeżdżamy szybko, tankując jedynie w INie tanie paliwo.

Jest coraz cieplej, po prawej dostrzegamy morskie "pola hodowlane":

Obrazek

Peljesac już tuż tuż - mało nie przegapiamy zakrętu (ratuje nas tylko tablica z hasłem Korcula) w niepozorną drogę. Szybko docieramy TU:

Obrazek

Ekipa nie chce się ruszyć z chłodnego auta - bo upał, nie daję za wygraną i namawiam ich w końcu na kawę i lody. Wchodzimy między mury do pierwszej knajpki (bardzo zresztą sympatycznej). Siedzi trochę miejscowych, kucharz przekrzykuje się z kelnerem, jest troszkę sennie (taka pora):

Obrazek

Na mury się nie pchamy - o tej porze wchodza tam pewnie tylko ludzie pustyni.

Odjeżdżamy ze Ston(ek) - wąska droga przez Peljesac wiedzie początkowo totalnymi pustkowiami (ale widoki są - oj tak). Najpierw ja wlokę się za Pajerem z przyczepą kempingową, a potem przez 10 km wlecze się za mną policyjna Octavia - ale w końcu daje za wygraną.

Jedziemy, jedziemy - dzieci już zasypiają (my zresztą też) - a tu górki - parę zakrętasów i widok na wyspy, Korculę i nasz CEL (już pod GÓRĄ):wink:.

CDN.
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 08.12.2007 17:08

9.06. - no to OREBIC

Zjeżdżamy w dół - prosto w miasteczko, które w trakcie przejazdu główną ulicą (Jelacicia) sprawia tak naprawdę wrażenie większej wioski. Dla zainteresowanych - tutaj PLAN OREBICA. Bez błądzenia trafiamy do naszego ulubionego :( :wink: hotelu w CRO i idziemy na obiad. Dlatego że jesteśmy tuż po 13.00. obiad (all inclusive 8O ) to resztki po poprzednikach + jest zimny i niezbyt smaczny.
Potem oglądamy naszą kwaterę itd. - nie będę się powtarzał, bo już o tym pisałem.
Atutem hotelu jest basen, okupowany przez szkolną wycieczkę, fruwającą, fikającą i chrząkającą. Na szczęście brodzik jest wolny, jest to miejsce w sam raz dla naszych pociech, no i jeszcze bez przymusu chcą tam iść. Więc nie ma wyjścia - od brodzika zaczynamy naszą wodną przygodę na Peljesacu:

Obrazek

Ja patrzę z tarasu na morski brzeg - bardzo w tym miejscu urozmaicony, przetykany gdzieniegdzie skałkami i krzakami:

Obrazek

Obrazek

Trochę dalej widać wyspy koło Korculi:

Obrazek

No i samą Korculę:

Obrazek

Po basenowych harcach i próbach wytrzymałości innych urządzeń rekreacyjnych;

Obrazek

wybieramy się do miasteczka.

Orebic (niegdyś Trstenica - od XIV wieku pod władzą Dubrownika) ma wieloletnie morskie tradycje - w XIX wieku była to miejscowość kapitanów i armatorów. Niestety na skutek rozwoju żeglugi parowej morskie tradycje (głównie żaglowe) nieco upadły a razem z nimi sam Orebic. I tak trochę jest chyba do dzisiaj - bo jest tam w sumie sennie. Ślady dawnej świetności to głównie, obecnie bardzo zaniedbane (wygląda że nikt w nich nie mieszka) ale wciąż piękne domy należące do kapitanów. Domy leżą wzdłuż brzegu, są zwrócone na południe i otoczone bujną roślinnością. Podobno są wzorowane na rezydencjach dubrownickiej arystokracji - często występuje kamienny portal i korte -czyli szereg kolumn prowadzących do wejścia.
A tutaj parę fotek z naszej przechadzki (w tym siedziby kapitanów) wzdłuż brzegu:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po powrocie do hotelu wpadamy na program artystyczny prowadzony przez Austriaka - niejakiego Uwe. Jak pisałem Uwe jest z innej bajki - kompletnie nie pasuje do Bellevue, zależy mu na tym co robi, a z dziećmi wyczynia wszystko co chce, mimo że mało które rozumie po niemiecku:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jak widać na ostatniej fotce moje synki są kompletnie zauroczone tym facetem :D .

Po męczącym dniu, żegnani odgłosami natury (mam nadzieję że jeszcze nie godowymi :lol: :wink:) wydawanymi przez rozpasaną szkolną wycieczkę idziemy w końcu lulu.

Obrazek

CDN.
Ostatnio edytowano 22.12.2007 08:45 przez Buber, łącznie edytowano 2 razy
Tekla
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 448
Dołączył(a): 30.10.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tekla » 08.12.2007 17:26

Toś mnie Bubuś uraczył tymi widoczkami... na dzwonnicę w Igrane "choruję" od dłuższego czasu (Rysio może poświadczyć) :wink: a Orebic to moje miejsce na ziemi :lol:
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 09.12.2007 07:52

Tekla napisał(a): Orebic to moje miejsce na ziemi :lol:


Ja tam też coś znalazłem - no taki klimacik i najwięcej spokoju z moich dotychczasowych wyjazdów do Chorwacji, ale o tym jeszcze będzie.

10.06.2007 - niedziela - cytując Wojana - taki Dzień Świstaka.

Rano po śniadaniu pławimy dzieci w basenie, sami urywając się na zmianę do morza. Woda miła, cieplutka. Światło - więc i widoki lepsze jak poprzedniego dnia:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W międzyczasie obserwuję autka na parkingu: dużo Czechów, Słoweńców, Austriaków. Są też polskie fury, niestety nieoklejone :( - biała Vectra z rejestracją NE (skąd to :?: ), poza tym zielone Audi i czerwona Brava ze Śląska.

Obiad dzisiaj wyjątkowo (bo niedziela) nadaje się do jedzenia. Oczywiście nie w całości - jedynie 2 posiłki - smaczny rekin i indyk, ale jest to jakiś plus. Zjadamy na tarasie i obserwujemy wielki statek manewrujący przy Korculi:

Obrazek

Po obiadku spanko i wypad na plażę. Na Peljesackim kanale dzielącym półwysep od Korculi nawet w czerwcu panuje intensywny ruch wodny. Dużą przyjemnością dla mnie i dla dzieci jest oglądanie staczeków różnej wielkości płynących tam i z powrotem. Zasadniczo stale powtarzają się 3 typy jednostek - największa - prom samochodowy Orebic-Domince; średnia - 2 poziomowy statek, li tylko pasażerski Orebic-Korcula i w końcu najmniejsza 'łupinka" - wodna taksówka płynąca również do Korculi:

Obrazek

Obrazek

Wieczorem idziemy do parafialnego kościółka w centrum miejscowości. Kościół ma wygląd dalmatyński, ale nie jest zbyt stary. Ludzi bardzo dużo, o wiele więcej niż w Tucepi. Na środku stoi trumna 8O . Wszystko w porządku ale mojemu starszemu dziecku chce się sikać. Wychodzę z kościoła w poszukiwaniu WC i znajduję na tyłach miłą knajpkę o nazwie Babilon. Oczywiście idziemy tam po mszy. Zamawiamy standard jedzenie dla dzieci tj. pizzę itp., dla nas nie pamiętam już co, najważniejsze że wypijam (pierwszy raz w Orebicu) prawdziwe Karlovacko - po siśkach z Bellevue rozkosz dla podniebienia. Sam Babilon jest w sumie trochę na uboczu i ma miły taras otoczony zielenią z widokiem na farę. Warto tam posiedzieć. Za chwilę do knajpy wpada "zoorganizowana" większa grupa. Znajoma mowa, pachnąca Górnym Śląskiem - to rodacy włóczący się po Cro na motorach. Zamieniamy parę miłych słów i wracamy (rodacy wyraźnie szykowali się na dłuższą posiadówę :lol: ).

CDN.
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 09.12.2007 08:46

Buber napisał(a):... - biała Vectra z rejestracją NE (skąd to :?: ), ...

Z Elbląga ;)
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 09.12.2007 09:43

Buber napisał(a):

Obrazek

Jak widać na ostatniej fotce moje synki są kompletnie zauroczone tym facetem :D .



Trzeba było brać korepetycje :)
Ale jeszcze możesz próbować naśladować...
Pozdro Igor
assia i norbert
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 271
Dołączył(a): 22.10.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) assia i norbert » 09.12.2007 10:31

Wojtku, fajnie się poczułam po zamieszczeniu przez Ciebie ostatnich postów ze zdjęciami, niektóre zdjęcia niemal identyczne jak moje, no ale w końcu jak wiesz, byliśmy w tych samych miejscach. Miło powspominać :)
Pozdrawiam serdecznie.asia :papa:
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 12.12.2007 19:26

igg napisał(a):Trzeba było brać korepetycje :)
Pozdro Igor


Trzeba było :lol: , ale Uwe był za drogi :wink:.
PAP
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1394
Dołączył(a): 21.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) PAP » 12.12.2007 21:27

Witam Panie Bubrze,

Widzę, że się z zimowego snu obudziliśmy :lol: :lol: :lol:

Właśnie przeczytaliśmy z Małżonką ostatnie nowe odcinki, a że my Orebic potraktowaliśmy wybitnie tranzytowo w drodze na Korculę, tym milej się czytało o tych miejscach, które nas ominęły :D

Czekamy na c.d.

Pozdrawiam,

PAP
ines
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2304
Dołączył(a): 20.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) ines » 12.12.2007 21:55

fajna relacja:)
zdjecia robilismy praktycznie w tych samych miejscach:)
my w Orebicu w tym roku bylismy od 8wrzesnia do 18:)
wcześniej ( od 1wrzesnia) zaliczylismy jak zwykle na dzien Primosten, pozniej Dubrovnik(Srebreno), Czarnogore a wracajac do Polski kochane Tucepi:)

Serdecznie Pozdrawiam:)
Danka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 749
Dołączył(a): 16.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Danka » 13.12.2007 14:46

Wojtek , to twoje miejsce z klimatem , to chyba to :?:

czas zatrzymał się tam w miejscu...

Obrazek

Obrazek
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 14.12.2007 08:57

Danusiu - :lol: - pewnie chodzi ci o mój pompatyczny wpis do księgi pamiatkowej :D - musiał taki być - ale o tym za niedługo.
Co do klimatu tego miejsca - chyba nr 1, ale bardziej cmentarz (i te cyprysy po bokach), jak sam klasztor.
Poza tym były inne "klimaty" :D - także takie dla "ciała" - opiszę je wkrótce.
:papa:
Danka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 749
Dołączył(a): 16.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Danka » 14.12.2007 19:18

no, to czekam na dalszą część relacji...
a miejsce faktycznie urocze...
cmentarz też obeszliśmy , niektórym grobowcom porobiłam zdjęcia

pozdrawiam
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
2007: Tarnów - Mostar/Tucepi/Orebic - strona 9
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone