Ja byłam na Rodos na początku sierpnia 2011, moja relacja gdzieś jest, ale już pokryta kurzem poszła w zapomnienie. Chętnie poczytam i powspominam.
Ps. najlepiej wspominam...jedzenie!

tony montana napisał(a):Pan trochę postraszył autobusami kursującymi po wyspie, że niby chodzą jak chcą, żeby absolutnie nie planować wracać z jakiegoś miejsca ostatnim autobusem bo nie przyjeżdżają, że rozkład jest tylko na papierze, że olewają ludzi stojących na przystankach i nie zatrzymują się czasem
Magda O. napisał(a):Nie spodziewałam się, że jak zobaczę zdjęcia z Rodos, to taka mnie nostalgia dopadnie... bo mimo wszystko mi się podobało, chociaż zdecydowanie wolę Chorwację. Ale z perspektywy czasu zapomniałam już o tym, co złe i nie żałuję, że zdecydowaliśmy się na zdradę Cro.
Ja byłam na Rodos na początku sierpnia 2011, moja relacja gdzieś jest, ale już pokryta kurzem poszła w zapomnienie. Chętnie poczytam i powspominam.
Ps. najlepiej wspominam...jedzenie!
Janusz Bajcer napisał(a):tony montana napisał(a):[
no to się trochę mineliśmy, no i byliśmy po różnych stronach (jest relacja?)
Relacja miała być, ale jakoś nie było weny![]()
Ponadto skusiłem się na pożyczenie aparatu Olympusa od brata, m.in. do zdjęć pod wodą, pod wodą nie było co focić, a na lądzie zdjęcia marne wyszły
adamk3 napisał(a):tu
36° 4'29.96"N
28° 4'44.44"E
tony montana napisał(a):Witaj Magda O.a gdzie byłaś konkretnie na Rodos? No i daj linka do relacji
Jedzenie... ach te sałatki, tzatziki do potrwa, pity ...
Magda O. napisał(a):tony montana napisał(a):Witaj Magda O.a gdzie byłaś konkretnie na Rodos? No i daj linka do relacji
Jedzenie... ach te sałatki, tzatziki do potrwa, pity ...
Byłam w Ialyssos ( 8 km od Rodos), okolica taka sobie, bardziej podobała mi się "śródziemnomorska" część wyspy.
Link do relacji dodałam do wątku: "wątki o Grecji..."
tzatziki jadłam do wszystkiego, słodycze były boskie, a najbardziej smakowały mi potrawy z ciasta filo - na słodko, na słono, w każdej postaci.