napisał(a) wajheczka » 18.08.2019 12:49
Po 12 -stej wyjeżdżamy z miasta . Dziś w planie jest przyjazd do Gusinje. Zastanawiam się czy jechać przez Kosowo , czy bocznymi drogami w Serbii. - nie wiem jaki jest ich stan. Czy główną tylko dość dużo km. wychodzi. Decyduje się główną. Blace-krusevac-kraljevo-Novi Pazar . Ponad 400 km. Droga to co chwila teren zabudowany i patrol policji. Myślałem ze już nie dojadę w tym dniu do Gusinje. W końcu jestem na przejściu Dracinovac-Śpiljani. Przejście w górzystym terenie , jeden pas na przejściu do wszystkiego co tam przyjeżdża. Odprawa idzie bardzo szybko. Po chwili jestem na stronie Czarnogórskiej ale trzeba jechać z 4 km żeby dojechać do odprawy. Dzień powoli dobiega końcowi ale teraz to muszę dojechać na miejsce. . Po 8 godzinach jazdy jestem w Gusinje. Przed Gusinje jest nowy Hotel Same. Prawie na ukończeniu w budowie. Pytamy o jedną noc jest pytamy o dwie niema o 7 nie ma. dobra bierzemy . Dostajemy pokój 4 osobowy na dwie osoby ( plus dwa zwierzaki)
wszystko ładne nowe, tylko zaglądam do prysznica a tam jakieś kosmetyki pierdoły. do szafy spodnie robocze spaprane betonem. No tego to się nie spodziewałem. Pracownicy się kąpali używali pokoju i nikt nie posprzątał. Spoglądam na booking jest dostępne miejsce na tydzień. Dobrze ze nie dogadaliśmy się bo bym spędził w tym hotelu tydzień a jedna noc to już poza moje nerwy.